Bycie z Nim trwało 10 miesięcy i 15 dni. Życie bez Niego sprawiło, że stałam się silna. Rosłam w siłę, stawałam się coraz bardziej samodzielna, a zarazem samotna. Przez pierwsze 3 miesiące i 9 dni było to nie do wytrzymania, przez kolejne 2 miesiące wmawiałam sobie, że On nie jest całym światem, że znajdę kogoś innego. Próbowałam przez 9 miesięcy i 16 dni, ale nie potrafiła być z nikim innym. Myślałam, że to przejściowe przez kolejny miesiąc i 23 dni. Starałam się o Nim nie myśleć przez rok, 4 miesięce i 23 dni. Dzisiaj jestem tu, podjęłam kilka poważnych decyzji, kilka rzeczy zmieniłam, a On ciągle jest ze mną i przy mnie. Trzymał za mnie kciuki przez 2 lata 9 miesięcy i 11 dni. Przez 3 lata 7 miesięcy i 24 dni nie przestała Go kochać. Jesteśmy razem kolejne 2 miesiące. Jest pięknie.
|