|
tymbarkowe.moblo.pl
sto.
|
|
|
często wspominam nasz pierwszy wspólny wypad razem. przyjechałeś do mojego domu czarnym mercedesem. przywitałeś się ze mną i moją mamą. podarowałeś jej ogromny bukiet słonecznie żółtych tulipanów. rozmawiając z nią powiedziałeś, że jedziemy do twojej rodziny. potrafiłeś oczarować kłamstwami każdą kobietę, a mimo to mnie nigdy nie okłamałeś. wyruszyliśmy w nieznane. spaliśmy pod gołym niebem. otulając mnie swoją miłością i obecnością czułam się niesamowicie bezpiecznie. cieszyliśmy się każdą chwilą razem. jedliśmy obiady w miejscowym barze. wieczorem przy ognisku piliśmy tanie wino, które dzięki tobie nabierało bezcennej wartości. mimo tego, że już dawno powinniśmy o sobie zapomnieć dalej trwamy w naszej miłości, która uzależniła mnie bardziej niż nikotyna. ufamy sobie bezgranicznie i to się liczy. / tymbarkowe.
|
|
|
moja sytuacja zmieniła się o 360 stopni. ciągle jestem w tym samym cholernym stanie. piję, palę, ćpam a i jeszcze czasem tęsknię. / tymbarkowe.
|
|
|
Kobietę stworzono z żebra mężczyzny, nie ze stopy, by po niej deptano, nie z głowy by była mądrzejsza, ale z żebra, które jest pod ramieniem, mającym ją chronić i być blisko serca, by ją kochać. | net.
|
|
|
co z tego, że pijąc herbatę myślę, że uśmiecha się do mnie tak ślicznie jak robisz to Ty, co z tego, że włączam kawałek i nagle pih nawija twoim słodkim głosem, co z tego, że oglądam 5-tysięcy razy dziennie twoje zdjęcia i zawsze znajdę w nich coś innego, co z tego, że na samą myśl twojego imienia uśmiecham się, co z tego, że myślę co robisz, gdzie jesteś, co z tego, że jedyną osobą, która mi się śni jesteś Ty, co z tego, że potrzebuję tylko Twoich dłoni, uśmiechu, ust i żadne inne mi nie zastąpią Twoich. Kurwa co z tego jeśli czas tak łatwo nas pokonał? / skejter
|
|
|
|
Gdy leżała w szpitalu siedziałem przy niej cały czas. Dzień i noc. Pewnego razu siedzieliśmy sobie w milczeniu. Nagle podniosłem głowę i zobaczyłem, że lekko się uśmiecha, a jednocześnie z oczu lecą jej łzy. -Dlaczego płaczesz?-spytałem. -To ze szczęścia. -Ze szczęścia? Co może być szczęśliwego w takiej sytuacji, jakiej jesteśmy?-zapytałem zaskoczony. Ona podparła się jedną ręką na łóżku, a drugą otarła łzy. -Że mam taką osobę, jak Ty-powiedziała-że wiem, że do końca będziesz mój. Wiem, że już nie mam czasu, na uratowanie siebie, ale przynajmniej umrę szczęśliwa. W gardle zrobiła mi się niewyobrażalnie wielka gula. Odparłem tylko: -Kocham Cię. Bardzo Cię kocham, zostanę z Tobą do końca. -Też Cię kocham. Dziękuję, że jesteś-odparła. Kilka godzin później, jej organizm nie wytrzymał tego wszystkiego i tak po prostu, odeszła... [samoczynnie]
|
|
|
jego uśmiech jest zdecydowanie najpiękniejszy. / tymbarkowe.
|
|
|
|