 |
tylkotwojaskarbie.moblo.pl
Bądź moim Słonkiem Kotkiem Miśkiem Skarbem Kochaniem czy kim tam chcesz ale moim ! ♥
|
|
 |
Bądź moim Słonkiem, Kotkiem, Miśkiem, Skarbem, Kochaniem, czy kim tam chcesz, ale " moim " ! ♥
|
|
 |
Są w moim życiu takie osoby, którym wolno wszystko. Mogą czytać moje sms, budzić mnie o 4 rano i zdrabniać moje imię. Nawet jeśli tego nienawidzę.
|
|
 |
Dlaczego on ciągle pisze? Dlaczego wysyła mi takie piosenki!?
-To proste. Bo Cię kocha.
-Jakby mnie kochał, nie zraniłby mnie! Więc.. czemu wciąż jest dla mnie taki.. ? Czemu ciągle chce pisać, pyta, martwi się?!
-Bo mu nadal zależy.
|
|
 |
Nie potrzebuję jakiś scen miłosnych, bukietów kwiatów, kolacji w drogich restauracjach. Mi wystaczy, że spędzisz ze mną reszta życia.
|
|
 |
proszę Cię o jedno - nigdy nie zmieniaj numeru telefonu . kiedyś , tuż przed śmiercią wybiorę Twoje imię z książki telefonicznej i nacisnę zieloną słuchawkę . a po Twoim 'słucham ?' powiem Ci wszystko , obiecuję .powiem Ci , jak naprawdę było , jak bardzo Cię kochałam i dlaczego nigdy o tym nie mówiłam . powiem Ci też , że poświęciłam całe swoje szczęście dla Twojego dobra - zwyczajnie usuwając się z drogi , którą szła w Twoim kierunku kobieta Twojego życia .
|
|
 |
-Opowiedz mi coś o sobie... -Mam na imie Miłość. Moją matka jest Pomyłka ojcem Przypadek. Urodziłam się w sercu i tam obecnie mieszkam, razem z siostrą Nadzieją…. Codzienne kłótnie z kuzynką Nienawiścią sprawiają,że tracę wiarę w siebie, ale dzięki niej stałam się silniejsza. Mimo to boje się, że kiedyś to ona wygra, ma przecież ze sobą Zazdrość, Zdrade Cierpienie... A ja? Szczęście czasem wpadnie do mnie przez okno, kiedy wszyscy juz śpią. Zaufanie strasznie choruje, Rozum uważa, że to co robię jest irracjonalne, jest całkowitym przeciwieństwem mnie. Tak więc zostałam sama...
|
|
 |
dała mu w twarz.
zacisnęła wargi i ze łzami w oczach,
wykrzyczała,
że go kocha.
miała nadzieję,
że taka terapia szokowa, sprawi,
że jej uczucie w końcu do niego dotrze.
|
|
 |
dojrzałam, do tego,
aby powiedzieć o Tobie, sukinsyn.
nareszcie do mnie dotarło,
że byłeś pomyłką w moim życiu.
w końcu zrozumiałam, że Cię nienawidzę.
moja miłość była błędem.
dziękuję Ci za wszystko. wiele zrozumiałam.
sporo z tego wyniosłam. nauczyłam się, że nie warto kochać.
|
|
 |
Masz miliony sposobów by mnie rozbawić
Patrzysz na zewnątrz dla mnie
Masz we mnie oparcie
Dobrze jest mieć Ciebie dookoła siebie
Znasz sekrety, których nigdy bym nie wypowiedziała
I kiedy jestem zamknięta(cicha) ty tłuczesz mój pancerz
Nie czuje potrzeby by buntowniczo krzyczeć na Ciebie
Ponieważ utrzymujesz moje stopy na ziemi
Jesteś prawdziwą przyjaciółką
Będziesz ze mną do końca
Odciągasz ode mnie trud gdy coś jest nie tak
Rozmawiasz ze mną teraz i w nocy
Wtedy wszystko znów jest OK
Jesteś prawdziwą przyjaciółką
Nie denerwujesz się gdy zmieniam plany
Jakiś sposobem nigdy nie odchodzisz nawet na chwile
Chcesz zostać. Powiem Ci kiedy znów będzie mi źle
Jestem szczęściarą bo znalazłam...
Prawdziwą przyjaciółkę.
|
|
 |
Usiadła się na zimnej marmurowej podłodze,
włożyła słuchawki do uszu, zapaliła papierosa i wzięła telefon do ręki,
zaczęła czytać wiadomości od niego.
z każdym nowo otwartym sms'em, wracało coraz więcej wspomnień.
przez długie godziny czytała jego kłamstwa.
łzy napływały do jej oczu, z coraz większą częstotliwością.
była zbyt słaba, aby usunąć, wspomnienia, którymi dławiła się co dnia.
żyła przeszłością, żyła nim.
pomimo tego, że kłamał, pomimo tego, że ja zostawił.
|
|
 |
2 cz. Z czasem pogodziłam sie z tym. Nie potrafilam na niego wplynac. Pewnego dnia zadzwonił do mnie jego brat, powiedział, ze ten lezy w szpitalu, miał wypadek i bardzo prosił bym go odwiedzila. Bez chwili zastanowienia wsiadłam w taksówke i pojechalam do szpitala. Przed szpitalem czekal na mnie jego brat.Zaprowadził mnie do sali, w której lezal moj ukochany. Kiedy ujrzalam go w takim stanie wpadlam w histeryczny płacz. Zostałam z nim sam na sam. Jednak on ciągle spał. Nagle poczulam jak lekko sciska moją dłon.Otworzyl oczy i powiedział;
-dzisiaj odejde, lecz chcialam bys wiedziala, że ja też cie bardzo kocham...`
|
|
 |
1 cz. `Poznałam go na dyskotece. Od razu mi sie spodobał. Kiedy z nim tanczyłam, czułam motylki w brzuchu, a jego spojrzenie sprawiało, że dostawałam gęsiej skórki. Pisaliśmy ze sobą, spotykaliśmy sie na kolejnych imprezach. Z kazdym dniem byłam bardziej zakochana. Uzależniona od jego oczu,uśmiechu, zapachu... Pewnego dnia zdobylam sie na odwage i postanowiłam odpowiedzieć mu o swoich uczuciach. Zignorowal to. Nasz kontakt ograniczył sie do minimum. Cierpiałam z tego powodu, bo nikt nie potrafił mi pomoc. Na kolejnych dyskotekach przechodził obok mnie obojetny, zupełnie jak gdyby mnie nie znal.
|
|
|
|