 |
tylkotwojaskarbie.moblo.pl
Wszyscy jej mówili że Ona do Niego nie pasuje ze on ja skrzywdzi że bedzie przez Niego płakac ze On jest po prostu nikim śmieciem jak ich wiele . Ale On dla niej był waż
|
|
 |
Wszyscy jej mówili, że Ona do Niego nie pasuje ze on ja skrzywdzi,że bedzie przez Niego płakac,ze On jest po prostu nikim śmieciem jak ich wiele . Ale On dla niej był ważniejszy od słów.
|
|
 |
Bo to Jego kocham, oddałabym za Niego zycie ;-***
|
|
 |
umiałam sprawić , że się poznaliśmy. umiałam sprawić , że uśmiechałeś się dzięki mnie. umiałam sprawić , że niektóre sytuacje kojarzyły Ci się tylko ze mną. umiałam sprawić , że w pewien sposób byłam dla Ciebie wyjątkowa. umiałam sprawić , że mi zaufałeś. umiałam sprawić , że prosiłeś mnie o radę - Ty, człowiek, który rzadko komu się zwierza.umiałam sprawić , że staliśmy się sobie bliscy.
|
|
 |
Miłość wyśniona niczym w baśniach :
Ona go kocha, ale nie chce wracać.
Znowu głowa pęka od wspomnień
I oddychać nie mogę, nie potrafię zapomnieć.
Kiedyś oboje dzisiaj obrałaś własną drogę,
Za Tobą w ogień, ale ogień nie płonie..
Zostań proszę,daj mi szanse!
Przecież mieliśmy być razem.
Wspomnień nie porwę, to nie jest takie łatwe.
Za Tobą na koniec, byle dalej !
I tylko Tobie siebie oddaję
I tylko z Tobą będę żyć już na zawsze.
Jesteś jak obłok, który wiarę daje.
Tylko Tobą żyje , tylko Ty bijesz w mojej klatce
I wszystko martwe,gdy Ciebie nie ma:
Żyć nie potrafię,
Serce umiera
Jebnę amputacje, nie będę nic pamiętał :
Tętna , szaleją jak zmysły.
Miłość jedna , zapamiętaj :
Miłość to sukinsyn!
|
|
 |
Wtulona w jego ramiona, wsłuchana w dźwięk jego głosu. Pozornie zwykłe czynności sprawiały, że była najszczęśliwszą osobą na świecie. Stali na jednym z mostów i obserwowali zachodzące powoli słońce. Po policzku spłynęło jej kilka łez, przygryzła delikatnie wargi i zamknęła oczy.Doszło do niej, że ma więcej niż kiedykolwiek pragnęła mieć. Nie potrzebowała willi z basenem i milionów na koncie. Wystarczyło, że on był blisko.
|
|
 |
tak, wiem -
to straszne uczucie, gdy widzisz Go idącego z inną kobietą za rękę.
w tym momencie świat jak gdyby Ci się wali - nic nie jest ważne, tylko to, że dłoń, która kiedyś prowadziła Cię przez życie - dziś ściska inną dłoń, nie Twoją. że facet, którego kochałaś ponad życie, i z którym wiązałaś tak ogromne plany - ułożył sobie życie, bez Ciebie, choć kiedyś mówił, że nie byłby w stanie funkcjonować bez Twojej osoby.
ale wiesz co? to minie, na prawdę. przyjdzie kiedyś taki dzień, że miłość do Niego a jednocześnie nienawiść zamienisz w szczery uśmiech, gdy zobaczysz, że tak na prawdę On jest szczęśliwy.
przepełniać będzie Cię radość z tego, że ułożył sobie życie - i nie ta sztuczna, na pokaz, ale ta prawdziwa.
bo jeśli kochałaś Go na prawdę, to nie ma opcji by było inaczej - przecież Jego szczęście, zawsze było Twoim.
|
|
 |
Jak powiedzieć jej, że ją kocham?
- Po prostu to zrób.
- Mogę na tobie wypróbować?
- Jasne.
- Kocham cię.
- Dobra, a teraz idź to jej powiedz.
- Właśnie to zrobiłem. < 3.
|
|
 |
obudziła się z niemym krzykiem w środku nocy.cała roztrzęsiona nie wiedziała co się dzieje.kolejny raz zasnęła w ubraniu,po wypiciu butelki taniego wina.nie zmywając wczorajszego makijażu,nie ściągając nawet szpilek.leżała drętwo na łóżku trzymając w ręku chusteczkę.to sen o nim,ją obudził.nie pamiętała szczegółów,ale zrozumiała jego przesłanie.dotarło do niej,że jeżeli nam czymś zależy,to trzeba o to walczyć. pomimo wszystko.pomimo przeciwności losu .zagryzła wargę i gwałtownie podnosząc się z łóżka,chwyciła za płaszcz,wybiegają cz mieszkania.biegła w rozczochranych włosach,niedbałym makijażu zrobionym dzień wcześniej.biegnąc jak oszalała,targając swoją sukienkę.zobaczyła go na ich wspólnej ławce.siedział w świetle jednej z latarni.było widać,tylko jego twarz.podeszła delikatnie stąpając z nadzieją,że uda jej się wyrazić swoje uczucie. wyciągnęła do niego rękę, a on patrząc na nią z pogardą w oczach, wyszeptał :
' miłości nie można kazać czekać.spóźniłaś się'
|
|
 |
Miała wszystko gdzieś. Dzisiaj był jej dzień, miała go spędzić z Nim.Szykowała się kilka godzin, dobierając wszystko starannie. Padało, więc wzięła ze sobą kolorowy parasol, pasujący do jej sukienki w kwiatki.Kiedy już byli w połowie drogi do pizzerii, Jego telefon zadzwonił.Powiedział do słuchawki 'Spokojnie kochanie, jeżdżę na desce z kolegami'. Spojrzała na niego oczyma pełnymi łez. Miał dziewczynę,oszukał ją. Parasolka wypadła jej z rąk, po twarzy leciały słone łzy i krople deszczu. Powiedziała tylko 'Ty dupku', złapała parasol i pobiegła w stronę domu.
|
|
 |
Tak bardzo chciałabym czuć Twego serca bicie, że za ten moment oddałabym całe życie.
|
|
 |
Wszystko co robię, przypomina mi Ciebie.
W każdym momencie chcę, byś był ze mną.
Trzymając mnie za rękę. Był ze mną.
To tak ciężko zrozumieć, czemu nie jesteś ze mną.
|
|
 |
- Ja się dzień nie odzywałem, a Ty już ze mnie rezygnujesz?
- Dzień? U Ciebie chyba doba trwa dłuuużej.. Pięęęć razy dłuuużej.
- No czasami tak jest, Kochanie.
- I czasami jest tak, że ludzie się rozstają.
- Bo w piątek byłem na imprezie, w sobote na kacu, a potem u kumpla.
- I to wszystko było o tyle wazniejsze ode mnie? Spoko.
- No nie było, ale weź.. Zero zrozumienia.
- To ja się teraz tydzień nie będę odzywać. Ciekawe, czy zrozumiesz..
|
|
|
|