|
tylko_jedna_lza.moblo.pl
Co by było gdyby..? Tak zawsze zadaję sobie to pytanie widząc Ciebie. Wyobrażam sobie wtedy nas całujących się w parku nas rozmawiających o szkole problemach z rodzica
|
|
|
Co by było gdyby..? Tak, zawsze zadaję sobie to pytanie widząc Ciebie. Wyobrażam sobie wtedy nas całujących się w parku, nas rozmawiających o szkole, problemach z rodzicami, nas, którzy są w sobie okropnie zakochani
|
|
|
-śpisz? - nie. -dlaczego? - bo nie chce wkraczać do świata marzeń. - jak to? - bo tam jest za pięknie..
|
|
|
Ludzie, którzy utracili ukochaną osobę są jak dzieci, które bez swojej ulubionej maskotki nie mogą zasnąć i ciągle płaczą.
|
|
|
I najbardziej boli to , że nigdy nie usłyszę od niego słowa :'Zrobię wszystko , byś była szczęśliwa' .
|
|
|
"Kocham Cię"- dwa słowa, które potrafią zniszczyć przyjaźń. "Zostańmy przyjaciółmi"- dwa słowa, które niszczą miłość.
|
|
|
Byłam dobra i zła, uprzejma i cyniczna, wyjątkowa i codzienna. Żadnej mnie nie chciałeś
|
|
|
Złapałeś mnie za rękę i powiedziałeś, że cholernie za mną tęsknisz. Tak.... To był bardzo ładny sen.
|
|
|
Chcesz wiedzieć co czuję? Czuję ogromną pustkę wieczorami, kiedy przypominam sobie nasze spacery. Samotność, kiedy płaczę z byle jakiego powodu. Złość, kiedy ktoś mówi o Tobie. Ból, kiedy opowiadają mi o Twojej nowej dziewczynie oraz smutek, kiedy widzę jak bardzo dobrze radzisz sobie beze mnie.
|
|
|
Postanowiła zapomnieć o nim, wiedząc że on kocha inną. Postanowiła i zapomniała. Ale czy na długo? Tak, na bardzo długo. Zakochała się, ale nie w tym samym. W innym. W tym, który kochał ją ze wzajemnością. Po jakimś czasie, przeszli obok siebie. Poznał ją, a ona go. Spojrzał jej prosto w oczy. Zmierzyła go. Zagadał do niej: a siema, siema . Udawał wyluzowanego, ale tak naprawdę był bardzo spięty. Po chwili zapytał jej: i jak masz już kogoś, bo wiesz jak coś to do mnie możesz zgłosić się po miłość. Spojrzała na niego nie odzywając się dalej, aż w końcu powiedziała: zostawiła cię? a niby tak bardzo cię kochała. Spojrzał na nią niewinnym wzrokiem: ale my możemy spróbować, prawda? Spojrzała mu w oczy i poszła dalej, śmiejąc się z niego i z samej siebie. Śmiała się tak, aby go też to zabolało. To że odrzucił ją, gdy go potrzebowała ...
|
|
|
Szła przez miasto, powtarzając sobie: "nie martw się, będzie dobrze, dasz radę".Weszła do domu, popatrzyła w lustro i rozbeczała się jak dziecko.
|
|
|
Muzyka była dla niej wszystkim. Była na słońce i na deszcz, na radość i na łzy... Nie miała swojego konkretnego ukochanego wykonawcy czy zespołu, wystarczyło, że włączyła cokolwiek, to ją uspakajało albo zmuszało do działania, zależnie od utworu... to od zawsze jej pomagało.
|
|
|
-Spójrz na nią. Na jej podkrążone oczy, nieobecny, szukający czegoś w tłumie wzrok, drżące ręce, i masę błyszczyku na ustach.- widzę i co? -Nic. Podobno zastanawiałaś się jak naprawdę wygląda miłość.
|
|
|
|