|
twojaprzytulankax3.moblo.pl
Krople deszczu spadały na ziemię i tak stali zakochani. Trzymając się za ręce przytuleni do siebie chodzili brzegiem morza. Wtedy każda chwila dla nich była magiczna.
|
|
|
Krople deszczu spadały na ziemię i tak stali zakochani. Trzymając się za ręce, przytuleni do siebie chodzili brzegiem morza. Wtedy każda chwila dla nich była magiczna. I tak usta jego przybliżyły się do niej. Pocałunek był, dotyk dłoni... Oczy w siebie wpatrzone magiczną moc mają. - Kochany, Ty kochasz mnie sercem, ja Ci za to dziękuję...! Za dłoń mnie złapałeś, szepnąłeś w ciszy: - Kochana, serce Moje bije dla Ciebie...! Ciebie Kocham... ! I tak brzegiem morza zakochani chodzili, sercem przy sercu byli. Deszcz padał a oni szczęśliwi...
|
|
|
'.a jego kocham.
.tak prawdziwie.
.tak bezinteresownie.!
|
|
|
Dla mnie szczerość szacunek zaufanie się liczy.
Co by się nie działo zawsze razem ja i Ty.
|
|
|
Mój drogi piszę w te słowy, bo wspominałam chwile kiedy byłeś mi drogi. Chwile krótkie i ulotne jak perfumy Channel numer pięć, które kupowałam na bazarku po dziewiętnaście dziewięćdziesiąt. Bywało miedzy nami różnie kwadratowo i podłużnie...
|
|
|
Teraz jestem z innym .. ale ciągle myślę o nim .. nadal czuję jego dotyk .. czuję jego zapach i nadal moje serce należy do niego.. przysięgłam sobie, że już nigdy z nim nie będę, ale wiem, że gdy cokolwiek powie przybiegnę do niego i zostawię wszystkich .. i znów będę jego, a potem znowu mnie zostawi
|
|
|
-Ej ksiezniczko!- yyy chyba mnie z kimś pomyliłes.! - Niee. Dla mnie jestes niewinna jak Śnieżka, pracowita jak Kopciuszek, słodka jak Śpiąca Królewna, romantyczna jak Roszpunka, delikatna jak `ksieżniczka na ziarnku grochu`...
|
|
|
- boję się prać moją bieliznę razem z bielizną mojego faceta... bo jeśli przez przypadek jego plemnik połączy się z moją niezapłodnioną komórką, która w jakiś sposób znalazła się na mojej bieliźnie to co? -lol. teraz już wiem dlaczego w instrukcji obsługi mojej pralki ktoś kiedyś napisał, żeby przed jej uruchomieniem sprawdzić czy w bębnie nie ma dzieci.
|
|
|
-pomyśl sobie, że to wszystko miałoby dziś zniknąć.
- Ty .. Ty też ?
- nie. wszystko oprócz mnie .
- a to niech znika w cholerę !
|
|
|
W porządku, przyznaję, myśle o Tobie codziennie w każdej sekundzie. Uwielbiam o Tobie mówić, kiedy Cię przytulam, marzę o tym, by już nigdy nie wypuścić Cię z rąk. Śnię o Tobie każdej nocy, zawsze gorączkuje gdy Cię widzę i jestem zupełnie, całkowicie nieodwołalnie w Tobie zakochana.
|
|
|
pamiętam jak w przedszkolu jedyną oznaką uczucia, było chwycenie się za ręcę.
|
|
|
I stojąc z Tobą, wtulona w Twoje ramiona byłam z siebie dumna. W końcu wiedziałam, że możesz mieć każdą, ale nie każda może mieć Ciebie.
|
|
|
siedząc nad rzeką czekała na niego.
wiatr rozwiewał jej włosy a słońce nadało im rudawy odcień.
wyglądała nadzwyczaj pięknie. usłyszała kroki.
automatycznie na jej twarzy pojawił się uśmiech.
nie musiała się odwracać żeby upewnić się że to on po prostu to czuła.
po chwili niepewnie usiadł koło niej.
nawet się nie przywitał patrzył jedynie w dal. przytuliła go tak jak zawsze najbardziej lubił.
siedziała w ciszy wtulona w niego.
- to... to koniec. wykrztusił.
jej serce wpadło w arytmię z oczu pociekły słone krople.
po kilku sekundach podniosła zalaną łzami twarz znad jego piersi. wciąż na nią nie patrzył.
wstał. odszedł.
- jesteś mi tak bardzo potrzebny... wyszeptała.
|
|
|
|