 |
toiletpaper.moblo.pl
Nie pytaj mnie czemu nie potrafię zamknąć mu drzwi przed twarzą. Sama nie umiem powiedzieć czemu zawsze na niego czekam czemu się martwię i wybaczam. To chyba miłość to
|
|
 |
|
Nie pytaj mnie czemu nie potrafię zamknąć mu drzwi przed twarzą. Sama nie umiem powiedzieć czemu zawsze na niego czekam, czemu się martwię i wybaczam. To chyba miłość, toksyczna na dodatek. /esperer
|
|
 |
|
a z ust kurwa mać kurwa mać i kurwa mać , dłużej się nie uda grać mi.
|
|
 |
|
i wezmę oddech, przetnę aortę Tobie, bo wole żebyś nie istniała niż żyła obok mnie.
|
|
 |
"Masz moją gwarancję, że miarą wygranych jest uśmiech przez łzy."
-to chyba najbardziej opisuje mój dzisiejszy stan.
|
|
 |
cholernie się na Tobie zawiodłam. kolejny raz.
nie chcę z Tobą rozmawiać,
nie chcę Cię oglądać,
nie chcę Cię słuchać,
nie chcę na Ciebie patrzeć,
nie chcę o Tobie myśleć,
nie chcę Cię kochać,
nie chcę za Tobą tęsknić,
nie chcę Cię znać!
pieprzony egoisto.
NIENAWIDZĘ CIĘ!
|
|
 |
|
Doskonale pamiętam dotyk jego dłoni na mojej skórze i ten błysk w oku, gdy na mnie patrzył. Ton jego głosy kiedy mówił, jak bardzo mnie kocha i nie potrafi beze mnie żyć. Uzależniliśmy się od siebie, to jasne. Jednak coś się zmieniło. Też to zauważyłeś. Oboje stoczyliśmy się praktycznie na dno. Nie radzimy sobie z tymi emocjami i masą sprzecznych uczuć. To uczucie nas niszczy. Jesteśmy w siebie zapatrzeni, mimo że oboje mamy dość siebie nawzajem. [ contempt ♥ ]
|
|
 |
|
A najgorzej jest, jak zdasz sobie sprawę, że nic z tego nie będzie, że gdyby między wami miało coś być, to byłoby już dawno. Kiedy zrozumiesz, że to co się dookoła dzieje wcale nie zmierza ku spełnieniu twoich marzeń.
|
|
 |
|
kocham Cię i potrzebuję,chce byś ze mną była - no ta ta , bo lans na mieście? spierdalaj. / burdeel
|
|
 |
|
'wyskakujące biodro?' zapytał, gdy siedzieliśmy u niego na chacie. 'yep! chcesz zobaczyć?' zapytałam, wstając. przytaknął i też wstał. zaprezentowałam mu to, a ten usiadł, nie wiadomo czemu. 'boli?' zapytał, powstrzymując się od śmiechu. 'trochę' powiedziałam, biorąc jego rękę i kładąc sobie na biodrze. on wstał, a ja znów to zrobiłam, patrząc się mu w oczy. uśmiechnął się do mnie, po czym powalił mnie na kanapę i usiadł na mnie. 'groźne to?' zapytał, całując mnie po szyi. 'mogę mieć operacje. a nawet jeździć na wózku' powiedziałam, patrząc w sufit. 'zawsze marzyłem żeby się na takim wózku przejechać' odepchnęłam go i usiadłam szybko po turecku, przodem do niego. 'ja mówię poważnie. może być tak że będę na wózku popylała, rozumiesz?' powiedziałam, patrząc mu w oczy. 'i co z tego? myślisz, że mnie tak do siebie zniechęcisz? nie uda Ci się to. zbyt długo na Ciebie czekałem, żebyś mnie teraz jakimś wózkiem odstraszała' powiedział, całując mnie i rozpoczynając nowy rozdział w naszym życiu
|
|
 |
|
znajdź se własnego faceta kurwa,mojego zostaw . / burdeel
|
|
 |
|
nie będe z tobą rywalizowała , już na starcie cie rozpierdalam .
|
|
|
|