|
toiletpaper.moblo.pl
Mieliśmy pokazać światu a skończyło się jak zwykle pierdolone fatum dziś zakładam kaptur i udaję się w te miejsca okryte goryczą ale tak chcę pamiętać o tym czego t
|
|
|
|
Mieliśmy pokazać światu, a skończyło się jak zwykle, pierdolone fatum, dziś zakładam kaptur i udaję się w te miejsca okryte goryczą, ale tak, chcę pamiętać o tym czego tak bardzo brak mi. / HuczuHucz
|
|
|
|
choć czas płynie nieubłaganie, zdążysz odwrócić głowę a zegar wybija kolejną godzinę, choć łzy spływają po bladych policzkach, choć codzienność jest okrutna, a życie to jeden fałszywy okład. jednak warto iść do przodu, motywować każdy dzień i pozwolić płonąć marzeniom. przecież życia nam nikt nie zwróci, tylko dlatego, że żałujemy tego czego nie zrobiliśmy. kiedyś nadejdzie moment, gdy powieki pod ciężarem rzęs zamkną się, wtedy nikt nie zauważy błysku w twoich oczach, nikt nie odczyta z nich uczuć. a z sercem będzie podobnie; powoli przestanie wystukiwać rytm, zgaśnie. a zasypiając przypomnisz sobie wszystkie nawet najbardziej szczególne wspomnienia, twój mózg przez ostatnie tchnienia życia przeanalizuje wszystkie twoje działania. I będziesz żałować, że nie uśmiechnęłaś się wtedy gdy na usta cisnęło się pełne złości kurwa . morał tego jest krótki, żyj chwilą, łap marzenia
|
|
|
|
Mówisz, że ją kochasz, lecz na prawdę chcesz ją tylko w łóżku, kiedy dobrze cię popieści umiesz nazwać ją kwiatuszku.
|
|
|
|
co bym zrobiła, gdybym mogła cokolwiek zmienić? wyjechałabym do Warszawy, nigdy więcej nie zraniła tego cudownego chłopaka i nie rozpierdoliła tej przyjaźni, zmieniłabym swoje nastawienie do całego tego syfu. lub po prostu - poddałabym sie i po tych wszystkich akcjach nie podniosła dupy. ale jednak to zrobiłam, z nadzieją na lepsze jutro, lepszą przyszłość, która do tej pory jest rozjebana po całości. boję się kolejnych nic nie znaczących dni. jestem słaba, coraz bardziej i to wkurwia mnie najbardziej, że nie mam już w sobie tyle siły co kiedyś. za każdym razem, kiedy się podniosę i myślę że jest w miarę w porządku, upadam. ||shoocky
|
|
|
|
cholera. i niby czas leczy rany? bzdura, największy absurd. jeśli tak bardzo leczy, to dlaczego to wszystko nasila się jeszcze mocniej, dlaczego nie potrafię iść na przód, zapomnieć, wymazać chociaż kilka słów wypowiedzianych z Jego ust? dlaczego, po prostu nie mogę żyć normalnie, bez obaw, że następnego dnia, nie będę potrafiła uspokoić tych wszystkich wzbierających się we mnie ran. dlaczego?! nic nie leczy ran tak bardzo, jak ukojenie ich bliskością, osoby, która je zadała. ||shoocky
|
|
|
|
mój Drogi, wspomnienia polegają na mocnym pulsie, przyśpieszonej akcji serca i przelewających się łzach. na momentach, w których tęsknimy za tymi chwilami i za wszelką cenę chcemy przeżyć je jeszcze raz, nawet jeśli dały Nam porządnego kopa, pozwalając upaść na tyłek, tęsknimy za nimi. a największą bzdurą jest to, że najbardziej bolą właśnie te złe wspomnienia, bo jest zupełnie inaczej. to te najlepsze wywołują dziwnie przeszywające dreszcze, odczuwające coś w rodzaju odwrotności euforii. zatem, pozwól mi poczuć to po raz kolejny, wróć, właśnie teraz. ||shoocky
|
|
|
|
brakuje mi tego, w jaki sposób poprawiał mi humor, kiedy po złym dniu nie miałam ochoty na nic innego, oprócz rozmowy z Nim - robił wszystko, żebym nie przestawała się uśmiechać, skutecznie. kiedy przeginałam, potrafił ogarnąć mnie jak nikt inny. czułam bezpieczeństwo i sens w tym całym syfie. a dziś? nie potrafię zmagać się z tym, nie potrafię już być taka jak dawniej. nic bez Niego nie jest takie jak dawniej. ||shoocky
|
|
|
|
Jeśli mężczyzna płacze przez kobietę, to oznacza, że była dla niego więcej warta niż cały świat.
|
|
|
znów wmawiam sobie, że już jest dobrze. idę przed siebie, by do czegoś dotrzeć. spotykam smutnych ludzi, coś mnie z nimi wiąże.. kochałam cię, nie chciałam, żebyś odszedł. / 61sekund
|
|
|
|
Miałam ale nie doceniłam.
|
|
|
|
Na prawde chciałabym to zmienić. Żeby znów było tak samo. Nie znisze tego, obiecuje, dajcie tylko szanse.
|
|
|
|
Smutne patrzeć na to co jest dziś, a co było kiedyś. Wszystko było inne. Ludzie byli inni, my sami byliśmy inni.. Nie liczył się tylko szpan i to, że jesteś lepszy od kogoś bo palisz czy pijesz. Wszystkie dzisiejsze zabawy tego typu, kiedyś nie były do pomyślenia. Wspominam te chwile, kiedy byłam na prawdę szczęśliwa. I wtedy nie musiałam mieć kochającego mnie czy nie kochającego chłopaka. Wystarczyli mi przyjaciele i najbliżsi. I już wszystko było piękne. Cokolwiek byśmy zrobili. A dziś? Dziś ludzie są zdrajcami, egoistami. Każdy myśli, że jest najlepszy, najpiękniejszy. Nie da się tak po prostu nikomu zaufać. Nikomu. Zawsze znajdzie się ktoś taki, kto obrobi ci dupę u innych i będzie mieć z tego uśmiech od ucha do ucha dalej podążając przez jego najlepsze życie. Szczerze? Chciałabym wrócić do tamtych czasów.
|
|
|
|