|
thamy.moblo.pl
przypomina smak euforii przywołuje obsceniczne obrazy.
|
|
|
thamy dodano: 5 lipca 2011 |
|
przypomina smak euforii,
przywołuje obsceniczne obrazy.
|
|
|
thamy dodano: 5 lipca 2011 |
|
a może czas na wakacyjną miłość?
|
|
|
thamy dodano: 5 lipca 2011 |
|
ty, ja i nasze truskawkowe pocałunki.
|
|
|
thamy dodano: 5 lipca 2011 |
|
|
|
thamy dodano: 4 lipca 2011 |
|
To takie trudne, kiedy chciałbyś powiedzieć jakiejkolwiek osobie, nawet przypadkowemu przechodniowi, jak wielki smutek czujesz w środku. Nie rozumiesz już dlaczego szczęście przeobraziło się w łzy, najczęściej wylewane w tajemnicy. Życie bezczelnie uderza w Ciebie jeszcze bardziej. Ulubiona pora to ta, gdy podchodzisz przed snem do ciemnego okna, najczęściej siadasz na parapecie, opierając ciało o zimną ścianę. Widzisz przed sobą pustkę, ciszę, mrok. Wykonując spontaniczny ruch, chcesz wybiec z mieszkania, poczekać chwilę przed swoim domem w nadziei, że ktoś przybiegnie zaraz po Ciebie, abyś nigdy więcej nie czuł się samotny.
|
|
|
thamy dodano: 4 lipca 2011 |
|
Czasami mam takie niepohamowane napady, kiedy myślę o naszym spotkaniu. Wyobrażam sobie wtedy zwykle za dużo rzeczy, przewiduje co mogłoby się w danej chwili wydarzyć, a co nie. Widzę nas w pozie ludzi zdziwionych, porażonych szczęściem. Słowa wyciekają z ust w coraz to szybszym tempie, brakuje oddechu. oboje czujemy, że jest dobrze. Mamy siebie.
|
|
|
thamy dodano: 4 lipca 2011 |
|
Od zawsze potrafiłam zabijać ludzi swoimi chaotycznymi odpowiedziami na pytania. Rzadko ktoś potrafił mnie zrozumieć, najczęściej zostawiałam człowieka z wielkim mętlikiem w głowie. Nie przejmowałam się, przynajmniej tak sobie wmawiałam. Trudno było mi tłumaczyć ludziom, kto ma rację, dlatego połowę rozmów wolałam przemilczeć. Nadal walczę o swoje, nawet w chwilach, kiedy muszę szybko działać, a zaufanie do ludzi mnie otaczających stało się bardzo słabe, prawie niewidoczne.
|
|
|
thamy dodano: 4 lipca 2011 |
|
Nie chcę Ciebie spotykać w moich snach. Nie są one straszne, nie nazwałabym tego koszmarem, ale wewnątrz czuję się okropnie. Prześladują mnie wtedy wszystkie myśli, obrazy, wspomnienia i inne sentymentalne pochłaniacze czasu. Mimo wszystkiego, co się wydarzyło, chcę dalej śnić w ten sposób. Szkoda, że nie potrafię już sama nad tym zapanować, chciałabym krzyczeć, przeklinać, częstować Cię każdego dnia nienawiścią, lecz tutaj mają przewagę uczucia - to one są na prowadzeniu w moim życiu. Dlatego moje często wypowiadane "nie chcę", "mam dość", "wolę zapomnieć" nie ma znaczenia, to bez sensu.
|
|
|
thamy dodano: 4 lipca 2011 |
|
Możesz wypieprzać, Twój wybór. Nie zastanawiaj się i nie martw o to, czy dam radę się z Ciebie wyleczyć. Możesz iść, to przecież Twoja decyzja. Będę starała się na Ciebie nie gniewać, chociaż niczego nie obiecuję. Możesz jutro już o mnie zapomnieć, bo to do Ciebie podobne. Możesz powiedzieć, że to wszystko, co się wydarzyło to fałsz. Możesz robić, milczeć, uciekać, tłumaczyć się. Możesz... robić, co chcesz. Od tej pory kocham Cię... nienawidzić. Moje serce już nie wczytuje liter Twojego imienia, zrozum.
|
|
|
thamy dodano: 4 lipca 2011 |
|
ta obojętność, która biła z jego oczu przebijała moje małe serce każdego dnia to głębiej, aż przebiła je na wskroś. na początku , nie zauważałam tej obojętności , a raczej nie chciałam jej zauważać. okłamywałam się. sama jestem zdziwiona że tak potrafię perfekcyjnie się oszukiwać. zamykałam swoje błękitne tęczówki i powtarzałam sobie w myślach że to nieprawda. że w jego oczach nadal są te iskierki, które tak bardzo mnie kochały. jednak po jakimś czasie.. on sam. zmusił mnie. zmusił bym spojrzała w jego oczy. wtedy ujrzałam to.. krzyczałam, prosiłam i płakałam. nie słyszał. był głuchy na moje wołania. odszedł. tak po prostu. znudziłam mu się. jak zabawka w dzieciństwie.
|
|
|
thamy dodano: 4 lipca 2011 |
|
budzę się w środku nocy zalana potem. siadam na skraju łóżka przecierając mokre policzki. sen nie zszedł mi jeszcze z powiek. nadal tkwię w tym koszmarze gdzie straciłam najważniejszą mi osobę na świecie. gdzie zostałam całkiem sama, rzucona na pastwę losu. gdzie nie daję rady i gdzie ledwo podnoszę się z łóżka. kiedy chcę wstać, upadam na zimną posadzkę uświadamiając sobie że to wcale nie sen, tylko rzeczywistość, w której tkwię.
|
|
|
thamy dodano: 4 lipca 2011 |
|
kiedy facet jest zazdrosny jest to w sumie słodkie. ale kiedy kobieta jest zazdrosna zaczyna się III wojna światowa.
|
|
|
|