|
teenager.in.love.moblo.pl
: .
|
|
|
jeśli, Ty też nienawidzisz niedzieli, po której przychodzi skurwiały tydzień szkoły, zajeb plusem ! ; d
|
|
|
pierdolone rozterki miłosne .
|
|
|
|
te łzy, pozagryzane do krwi wargi, zaciśnięte w pięści dłonie i szept, że to nie powinno się tak skończyć. te chwile, ułamki sekund, kiedy świat wysuwa Ci się spod stóp.
|
|
|
przeglądam archiwum naszych rozmów, a łzy mimowolnie płyną po moich policzkach . brakuje mi Twojego " dobranoc słonko . " , odtwarzam w mojej głowie chwile, kiedy mówiłeś, że cholernie tęsknisz i że kochasz . nazywałeś swoim skarbem . żaden inny nie jest w stanie Cię zastąpić . nawet ja nie umiem znaleźć sobie innego, bo wciąż chcę Ciebie . wiem, to chore, ale nic nie poradzę na to, że stałeś się częścią mnie i nic nie wymaże Cię z mojej pamięci . Kochałam Cię i wciąż Kocham mimo tego, co się miedzy nami wydarzyło . tak po prostu odszedłeś, bez żadnego słowa wytłumaczenia . boli świadomość, że to definitywny koniec, że już nie będę taka szczęśliwa jaka czułam się przy tobie, ale chyba czas się pogodzić z losem .
|
|
|
Jeszcze do niedawna miałam ochotę walczyć, mimo wszystko. Ktoś bliski tak mi doradził. Lecz teraz widzę, że to mija się z celem. Bo kiedy ktoś po raz setny wbija nam nóż w serce to jesteśmy odporni na jakikolwiek ból ... Twardzi jak skała wraz z sercem jak lód. Ignorancja jest najpotężniejszym ciosem w policzek, ciosem dokonanym z największym rozmachem, celowym impetem, a przy tym uderzeniem najbardziej niezasłużonym.. Największą głupotą w miłości jest kochać kogoś kto ma Cię kompletnie w dupie. Szkoda marnować czasu na kogoś niedojrzałego do wyrażania prostych gestów: pocałunków, przytulania, mówienia słów w stylu 'kocham Cię moje Ty Słoneczko'. / net .
|
|
|
Wbrew pozorom łatwo kogoś stracić. Schody zaczynają się wtedy, gdy trzeba przyjąć tę stratę. / net .
|
|
|
|
Chciałabym,żebyś go straciła.Tak na moment. Na chwilę. Na dzień.Na tydzień. Na tak długo, aż końcu do Ciebie dotrze, jak to jest być po tej drugiej stronie-jako ofiara. Kiedy ból jest tak przeszywający, że nie sposób go opisać. W pokoju panuje tylko zapach tytoniu i wymiocin.Rzeczy z półek, z szafek lądują na podłodze, a ty siedzisz w samym środku tego syfu obejmując się za kolana i głośno płacząc. Powiedz, jakie tu uczucie wiedzieć, że nie ma się nic? Jak to jest, że nawet alkohol nie pomaga? a środki przeciwbólowe nie ukajają wcale bólu? Opowiedz o tym jak nie ma się ochoty nawet otworzyć okna, by wpadło trochę świeżego powietrza, nie mówiąc już o wyjściu na dwór. O dniach spędzonych w łóżku z przekrwionymi oczami. O tym jak telefon ani drgnie, potwierdzając fakt, że każdy ma cię głęboko. Spróbuj opisać jak Twoje ciało słabło, gdy znów dotarło do Ciebie, że straciłaś najważniejszą osobę w swoim życiu. Chciałabym, byś na własnej skórze doświadczyła przez jakie piekło musiałam przejść.
|
|
|
|
nie chcę słyszeć twojego "przepraszam" ty nie usłyszysz już mojego "kocham"
|
|
|
jej problem polegał na tym, że bała się po raz kolejny mu zaufać . wiele razy ją zawiódł, wiele przez niego cierpiała, wiele razy nie mogła sobie poradzić bez niego, po prostu brakowało jej jednej części siebie . przywykła do tego, że wiele rzeczy zawsze robili wspólnie, mimo że ich charaktery były różne, zawsze dochodzili do porozumienia, ustępując drugiemu . teraz ona musi się nauczyć radzić bez niego, zostając sama z wszystkimi problemami . żadne z jej przyjaciół nie może jej pomóc, choć bardzo chcieli nie wiedzieli jakie jest wyjście z tej sytuacji . los wystawił ją na próbę . czy przetrwa i poradzi sobie z wszystkim ? nikt nie wie, nawet ona sama nie wie czego się spodziewać .
|
|
|
|