|
takemyhand.moblo.pl
to ten jedyny kocham go te słowa brzmią tak męcząco jak ja jebie trzeba uczyć się na fizykę .
|
|
|
|
"to ten jedyny, kocham go" - te słowa brzmią tak męcząco jak "ja jebie, trzeba uczyć się na fizykę" .
|
|
|
|
któregoś dnia pierdolnę to wszystko i wyjdę rano niby po dżemor .
|
|
|
|
i chcę doczekać dnia, gdy moja córka siądzie cała zapłakana i zapyta mnie: mamo, też ktoś ci kiedyś złamał serce? i ja wtedy z uśmiechem opowiem o tobie, a ona się rozchmurzy i powie: to u mnie nie jest aż tak źle..
|
|
|
|
Potrzebuję stanąć przed Tobą i się rozpłakać, mogę ?
|
|
|
|
chciałabym się uwolnić od tego całego syfu wokół.
|
|
|
|
Nie smuć się z powodu ludzi. Oni kiedyś umrą.
|
|
|
|
Uważasz, że jest słaba, bo po jej policzkach spływają łzy. Lecz ta sama dziewczyna budzi się każdego ranka chociaż wie, że będzie to kolejny pusty dzień. Uśmiecha się, chociaż jej serce rozdziera się z bólu. Żyje, chociaż każdego wieczora pragnie śmierci. Nie wiedziałeś o tym? No właśnie, jest silniejsza niż myślisz.
|
|
|
|
Żyjesz? Zastanów się dobrze nad tym pytaniem. Czy żyjesz? Siedzisz wieczorem sama w pokoju, słuchasz dobijających piosenek i myślisz o tym co wydarzyło się w ciągu dnia, kilku dni, tygodnia lub miesięcy? W dzień chodzisz uśmiechnięta , ale tak naprawdę to tylko perfekcyjna gra pozorów? Odliczasz godziny do końca dnia, zachodu słońca? Wieczorem ból rozrywa Twoje serce i obolałą duszę?
|
|
|
|
Czuję się totalnie beznadziejna, bo tak cholernie marnuje swoje życie. Bo kocham kogoś, kogo w ogóle już nie obchodzę. Bo czekam na coś, co nigdy się nie wydarzy. Bo żyje naiwną nadzieją, bo tęsknię zupełnie niepotrzebnie, bo ciągle jestem smutna, bo za dużo płaczę. Bo chciałam być szczęśliwa, właśnie z nim.
|
|
|
|
i znów okazało się, że nikt mnie nie okłamał, po prostu zbyt wiele sobie wyobrażałam
|
|
|
|
zakochałam się w nim bo różnił się od innych ludzi, nie rozkazywał mi i nie kazał robić czegoś wbrew sobie, dawał mi pełną wolność bo wiedział, że nie zrobię niczego co miałoby zaszkodzić naszemu związkowi. teraz coraz częściej tracę wiarę w ten związek i uczucie do niego bo nienawidzę być kontrolowana i tego, że ktoś mówi mi co mam robić nie licząc się z moim zdaniem. chyba to niszczy nas coraz bardziej on decyduje co będzie dla mnie najlepsze a ja robię całkiem odwrotnie.
|
|
|
|