|
szokolada.moblo.pl
Czuję się jak jakiś pieprzony feniks. Ciągle odradzam się z popiołów tylko po to by znów umrzeć przez jakiegoś kretyna.
|
|
|
Czuję się jak jakiś pieprzony feniks. Ciągle odradzam się z popiołów tylko po to, by znów umrzeć przez jakiegoś kretyna.
|
|
|
zastanów się dobrze. jeśli teraz odejdziesz pewnie zawali się mój świat, pewnie będę płakała, pewnie będzie bardzo źle ale za jakiś czas się pozbieram. powrotów nie będzie.
|
|
|
Taki ze mnie dziwny przypadek, że jak komuś na mnie zależy to mam to w dupie, a jak już się nie stara to nagle zaczynam się przejmować .
|
|
|
nagle wszystkie słowa najsmutniejszych piosenek,
szczegółowo opisują mój stan.
|
|
|
Wiedziałam,że postąpiłam idiotycznie. Chciałam walczyć o wolność, nawet kosztem ponownie sponiewieranego serca, byle tylko wyleczyć się z nieznośnego,bezsensownego uczucia. Jakie to było idiotyczne! Jej serce choć tak bardzo tego nie chciała, należało do Niego i nic na to nie można było poradzić. Tyle z tytanicznych trudów mających jej zapewnić niezależność emocjonalną..
|
|
|
Nieodwzajemniona miłość po prostu ją niszczyła, odbierała szansę na normalne ułożenie sobie życia. A zarazem gdzieś w głębi duszy wciąż tliła się głupia nadzieja.
|
|
|
To jakiś absurd i to absurd do kwadratu! Jak on tak mógł! Mogła wyzwać go od najgorszych. Mogła Go spoliczkować. Mogła też milczeć. Wybrała to ostatnie.
|
|
|
Osuwam się po śnieżnobiałej ścianie. Niemal tak białej jak moje policzki. Szybkim oddechem próbuję skłonić serce do dalszej pracy, a moje łzy krzyczą by nie poddawało się byle złamaniu. Nie słucha..Nawet powieki już nie słuchają zasłaniając mi Twoją sylwetkę. Twoją jej. Może to i lepiej. Po co dobijać serce. Leżącego się nie kopie.. Prawda..?
|
|
|
ok. czasem mnie ponosi, przyznaję.
nie zmienia to jednak nic.
|
|
|
Całymi dniami, myślami była przy Nim. Nie mogła się skupić na codziennych rzeczach, wszędzie widziała jego roześmianą twarz. Nie mogła przestać, chociaż tak bardzo tego chciała.Po prostu nie mogła. Wierzyła, że kiedyś może i On będzie tak bardzo zakochany. Dobrze wiedziała, że to niemożliwe, mimo to chciała mieć nadzieje.
|
|
|
Dlaczego moje wybory są zawsze złe?
Źle lokuje uczucia , źle wybieram przyjaciół, źle myślę , źle mówię, nawet źle się uśmiecham.
Dlaczego czuje że chodzę samotnie po świecie. Każdy ma drugą połówkę a co jeśli ja urodziłam się samotna by nigdy nie odnaleźć szczęścia?
|
|
|
Esy, floresy, fantasmagorie. Niewiele tu po mnie.
|
|
|
|