|
szokolada.moblo.pl
A teraz czuję się jak dwutlenek węgla który wszystkim przeszkadza z którym niektórzy chcą walczyć w imię obrony warstwy ozonowej a innym jest po prostu obojętny..
|
|
|
A teraz czuję się jak dwutlenek węgla, który wszystkim przeszkadza, z którym niektórzy chcą walczyć w imię obrony warstwy ozonowej, a innym jest po prostu obojętny..
|
|
|
i oswajanie własnego serca w takich chwilach nie pomaga .
Przygotowywałam je starannie ,
by nie przeoczyć , najmniejszego szczegółu ,
a i tak pękło .
Wypracowałeś przez kilkadziesiąt dni tak wielką kontrole nad moim sercem ,
niż ja przez kilkanaście lat swojego życia .
|
|
|
Wpraw mnie znów w stan zawieszenia i bij mnie po omacku. W twoim mniemaniu i tak jestem ścierwem, a ja nie mam zamiaru tracić potrzebnej energii na wyprowadzanie cię z błędu. Nie obchodzą mnie twoje infantylne przekonania.
|
|
|
Oh, Życie.
Pogodziłam się już z tym, że masz mnie w swoich osławionych czterech literach. I vice versa. Mój ograniczony ludzki umysł jest w stanie znieść fakt, że mną pomiatasz i chłoszczesz mnie po twarzy. Wymierzone kopniaki prosto w me najsłabsze strony już nie bolą tak, jak kiedyś, a twoje drwiny już nie sięgają dna mojego umysłu. Już dawno dałam ci wolną rękę, możesz robić ze mną, co ci sie żywnie podoba. A ja i tak mam to gdzieś, ale jesteś ode mnie zależny, czy tego chcesz czy nie.
Jakiś czas temu już ustaliliśmy, że tutaj wszystkie niepowodzenia maja przydarzać się mnie. Wszystko, co tylko może zranić człowieka, już mnie zraniło. A tobie ciągle mało, ty podły hipokryto!
Jeżeli twoim priorytetem jest kopanie leżącego, w porządku. Możesz zadać mi kolejny cios jeżeli ma ci po tym ulżyć.
|
|
|
Wiesz, czasami myślę, że ja już nie będę potrafiła się zakochać, on był całym moim życiem, a bawił się nim jak zabawką, którą kiedy się popsuję, można wyrzucić.Niestety, na chwilę obecną nie mogę powiedzieć, że nie chciałabym przeżyć tego wszystkiego jeszcze raz, żeby nawet na chwilę być szczęśliwa.
|
|
|
przy tym wszystkim nie wiedziała, czy istotnie jest jej smutno. smutek to pojęcie zupełnie konkretne. ale do smutku musi być jakiś powód. tymczasem ona żadnego powodu nie miała - ani do smutku, ani do radości. i to ją najbardziej dręczyło. dni biegły jedne za drugimi nudne, nieciekawe. nie było ani z czego się cieszyć, ani martwić..
|
|
|
przecież wie wszystko, wszystko już jest jasne, niczego nie pragnie. więc dlaczego nie może zwinąć się w kłębek i usnąć? na świecie tyle jest ciekawszych rzeczy, niż jakaś zwariowana miłość.
|
|
|
najgorzej jest, gdy szukając siebie w Jego oczach znajdujesz obojętność.
|
|
|
Wtedy, gdy jest szaro, pochmurno i deszczowo najsilniej odczuwam właśnie to. Trzymając w tej chwili telefon i bawiąc się jego klapką, ciągle czekam. Może zadzwonisz? Może ktokolwiek będzie łaska zadzwonić? Tak wiem, nadzieja matką głupich, ale czy marzenia nie powinny się spełniać? Czy przez resztę życia będę musiała siedzieć na środku pokoju, sam na sam z tym co teraz przejęło kontrolę nad moim umysłem? Z tym co się nazywa samotność ...
|
|
|
Najgorsze jest to zaćmienie, nie wiesz co się dzieje, zataczasz się, a obraz świata jest mdły. Bezskutecznie szukasz kogoś, czegoś, żeby nie upaść. Bezskutecznie wołasz pomocy. Nie potrafisz zrozumieć ani tego co się dzieje, ani tego co się działo. Nie możesz zrozumieć też siebie...Wiesz jak nazywa się ten stan?
|
|
|
O wiele gorsza od głodu, pragnienia, braku pracy, nieszczęśliwej miłości, poczucia klęski - gorsza od tego wszystkiego - jest świadomość, że nikogo, absolutnie nikogo nie obchodzi nasz los.
|
|
|
Jesteś wzruszający, kłamiąc tak w oczy, na prawdę, prawie jak Titanic.. z tą tylko różnicą,że Titanica mam jeszcze ochotę oglądać.
|
|
|
|