|
szokolada.moblo.pl
aaaaaaaa! jestem zjebem!
|
|
|
rzucić, to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą ci kłody pod nogi. bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię, w tym zakichanym, szklanym, pudełku, zwanym życiem. stąd, nie ma wyjścia. nawet śmierć, jest zbyt bezszelestna, by pomóc.
|
|
|
Jest 6749587428282 ludzi na świecie. Szczęśliwy numerku, CHODŹ DO MNIE.
|
|
|
'mieli rację, mówiąc, że będę cierpiała gdy Ciebie już nie będzie. i pewnie dla Ciebie było to nic. dla mnie to setka wspomnień. ponad połowa serca zapisanego twoim imieniem. za dużo jak na jedną, małą dziewczynkę... boli. cholernie boli. on będzie w twoim zastępstwie. patrząc w jego oczy będę przypomniała sobie twoje. dotykając jego dłoni będę myślała, że to twoja dłoń.czując jego zapach będę wmawiała sobie, że ty tak pachniałeś. do czasu kiedy wreszcie się w tobie odkocham. wtedy wyrzucę go jak stary kapeć. wyrzucę go razem z wspomnieniami o tobie. a wtedy on będzie cierpiał, tak jak ja teraz. a wszystko przez ciebie. było - minęło. pogódź się z tym mała.'
|
|
|
to dla osoby która miała być a której nie ma, teraz to już bez znaczenia.
|
|
|
słuchaj skarbie jesteś dla mnie wszystkim, nie pamiętam już że był ktoś inny.
|
|
|
tak bardzo Ci współczuję, naprawdę. jest mi szczerze przykro i smutno, chociaż prawie jej nie znałam.
ale co znaczy moje 'smutno' w porównaniu do twojej bezgranicznej rozpaczy..
no własnie. nic. dlatego współczuję Ci po cichu, myśląc o Tobie bez przerwy. chciałabym, żebyś się kiedyś o tym dowiedział. jak bardzo myślałam o Tobie i byłam z Tobą 'duchowo' ostatniego dnia stycznia 2010 i w tych kilka lutowych dni potem. i każdego roku, każdego 31 stycznia.
zawsze.
|
|
|
'Pewnego dnia człowiekowi znów towarzyszy samotność. Ktoś zabiera swoje zabawki, składa karty, a ty zostajesz jak kretyn przed niedokończoną partią. Czekając. Ponieważ nic innego nie możesz zrobić, tylko czekać. Przestać czekać, oznaczałoby koniec. Czekasz na próżno. Myślisz, że zostały wam same silne karty, których jeszcze nie wykorzystałeś, a one zmienią bieg tej partii. Ale przegrałeś. '
|
|
|
ze szmaty nie zrobisz damy.
|
|
|
twoje kłamstwa licze, gubie się szybko w trzycyfrowych liczbach.
|
|
|
|