|
swetmilowylas.moblo.pl
Wiesz będę silna bo nauczyłam się tego rozumiesz?
|
|
|
Wiesz, będę silna, bo nauczyłam się tego, rozumiesz?
|
|
|
Będę szła prosto przed siebie
i pozamykam wszystkie drzwi w przeszłości,
by przeciąg ustał.
I wiesz co zrobie jeszcze?
Pójdę do Ciebie, a kiedy już zajdę opowiem Ci wtedy bajkę.
O czym? O dziewczynie, która naiwnie czekała na Twoje przyjście,
liczyła dni, godziny by tylko móc z Tobą przegadać. Na koniec dodam, że tą dziewczyną byłam ja. Tak, byłam, ponieważ już jej nie ma.
|
|
|
nie umiała przez niego płakać czuła tylko ucisk w klatce piersiowej zawsze na jego imię reagowała smutkiem lub gniewem zawsze jak go widzi czeka aż do niej podejdzie , nie oczekiwała od niego że powie że ją kocha chciała tylko aby powiedziała co o niej myśli nwet gdyby powiedział że ma ją w dupie że ma się od niego odwalić , wolała to niż żyć w nie pewności ,wolała to niż wyobraźnię która rozpierdalała ją od środka . mijając go na ulicy nie potrafiła spojrzeć mu w oczy bała się że w jego oczach zabaczy coś co sprawi że wspomnienia będą do niej wracały , nie spędzili razem godzinnych spacerów w parku tak, jak inne pary- Tak kocha go ale on nadal tego nie wie
|
|
|
Gdy ją ujrzał,uśmiechnął się szeroko.Podbiegł do niej i uściskał z całej siły,tak,jakby nie widział jej już kilka lat.Nachylił się i musnął delikatnie wargami jej ciepły policzek.Wyznał jej miłość..Ona zaś chwyciła go za spód koszuli i przyciągnęła do siebie.Zagryzła delikatnie dolną wargę i utonęła w jego pięknych,niebieskich oczach..Była szczęśliwa..Po raz pierwszy,od dłuższego czasu,poczuła,że ma wszystko czego potrzebowała.
|
|
|
-Co byś zrobił, gdyby jakaś dziewczyna się w Tobie zakochała?-spojrzała na niego niepewnym, błękitnym wzrokiem.-Chciałabym, aby to była tylko jedna dziewczyna...-spojrzał przed siebie zamyślony. W jego myślach pojawiła się pewna postać, najważniejsza w jego życiu.-Ahh....-westchnęła.-Jest całym moim światem, promykiem szczęścia na każdy dzień...-rozmarzył się niebieskooki brunet. Uśmiechnął się delikatnie przy tym i kątem oka spojrzał na smutną dziewczynę.-Mogę wiedzieć kto to?-spytała niepewnie, bała się jego odpowiedzi.-Tak, promyczku.-pocałował jej blady policzek, który zaraz potem oblał się rumieńcem. Obydwoje teraz wiedzieli, o kim mówili.
|
|
|
myslisz ze go kochasz ?
zrob dla niego cos przez co bedziesz cierpiała wieki
|
|
|
szaleństwo czy rozsądek ?
za duzo mysli..
|
|
|
(...) prawdziwa miłość oznacza, że zależy ci na szczęściu drugiego człowieka bardziej niż na własnym, bez względu na to, przed jak bolesnymi wyborami stajesz.
|
|
|
I popatrz - ledwie poznaliśmy się, już życie knuło, co mogło, żeby nas poróżnić.
|
|
|
oficjalnie byłeś tylko kolegą. tak naprawdę wszystkim co kochałam..
|
|
|
'Nikt nikogo nie traci, bo nikt nie ma nikogo na własność. I to jest prawdziwe przesłanie wolności: mieć najważniejszą osobe na świecie, ale jej nie posiadać."
|
|
|
Młody i zdolny do tego wolny pomimo mody
Nie zmieniam formy, w chuju mam co większość robi.
Z dala od kopii wzbudzam podziw lub nienawiść
To drugie w chuj mnie bawi.
|
|
|
|