|
spierdalajjjxd.moblo.pl
:D
|
|
|
siedziała na schodach szlochając. myślała o nim.o tym skurwysynie, który ją tak bardzo zranił. ale ona wciąż go kochała. wybaczyła mu to wszystko, ale on był z inną. miał ją w dupie. - kocham cię - krzyknęła, a wszyscy spojrzeli w jej stronę. - co się gapicie ? - powiedziała ciszej i kolejna porcja łez spłynęła po jej policzkach. i wtedy zobaczyła go, szedł z jej byłą przyjaciółką. trzymali się za ręce. nie wytrzymała. podeszła do niego i uderzyła do z całej siły w twarz i krzyknęła - zniszczyłeś naszą przyjaźń, ale błagam cię, nie zniszcz jej życia. nie pozwól jej cierpieć, tak jak cierpię ja. odwróciła się i odeszła, a jeszcze większa porcja łez spłynęła po jej policzkach. :
|
|
|
Nie wiem o której wstajesz rano, jaką lubisz kawę, co robisz popołudniami, ale jedno wiem na pewno, chcę Cię poznać i to zaraz .
|
|
|
Gdzie zdobyłeś tą zdolność, że nawet gdy cały świat się wali, ty masz na to wszystko wyjebane?
|
|
|
rzucić, to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą Ci kłody pod nogi. bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię, w tym zakichanym, szklanym, pudełku, zwanym życiem. stąd, nie ma wyjścia. nawet śmierć, jest zbyt bezszelestna, by pomóc.
|
|
|
nawet gdy cały czas masz pod górkę, to i tak widzisz szczyt, który gdzieś tam na ciebie czeka.
|
|
|
-ty skurwysynie - powiedziała cicho, widząc, że on znów uśmiecha się w jej stronę - nienawidzę cię. powiedziała głośniej. - ale jednocześnie cię kocham. kocham twoje włosy, twój uśmiech, twoje każde wypowiedziane ' cześć' - dodała jeszcze bardziej ściszając głos. :
|
|
|
a teraz pobawmy się w życie. ty będziesz mną - czyli załamaną dziewczyną, a ja będę tobą, dupkiem, który nie potrafi odgadnąć co do niego czuję. i co jak się czujesz ?
|
|
|
i po jakiego huja się pojawiłeś ?! byłam o wiele szczęśliwsza gdy ciebie nie było. ty jak zwykle z tym pięknym uśmiechem powiedziałeś mi 'cześć' , a moje nogi odmówiły posłuszeństwa. ja się wykańczam, nie daję rady. : < nie wiem czy dożyję jutra :
|
|
|
a teraz kurwa tylko skoczyć z mostu lub podciąć sobie żyły :
|
|
|
|