|
sosicksosad.moblo.pl
Wypluwam krew otwartą raną w moim sercu. Pezet
|
|
|
Wypluwam krew otwartą raną w moim sercu. / Pezet
|
|
|
Ciemno, duszno, nie mam czym oddychać. wróć, proszę.
|
|
|
Wiesz kim jestem? Jestem ucieleśnieniem Twoich najskrytszych marzeń, tylko Ty jeszcze o tym nie wiesz.
|
|
|
Udawaj że mnie nie ma, ja udam że nie ma Ciebie.
|
|
|
Za karę po lekcjach, zostają tylko spoko ziomki, czaisz ?
|
|
|
Pamiętasz te dni, kiedy razem chodziliśmy na swój koniec świata, na naszą polanę, pamiętasz, jak wtedy Twoje usta zatapiały się w moich wargach, pamiętasz, jak tak cudownie pieściłeś moje ciało i dotykałeś włosów, pamiętasz, jak przez Twoje usta ulatywały piękne wyznania, miłości, takiej do końca życia? Pamiętasz to wszystko? Powiedz mi, co się z nami stało? Dlaczego zapomnieliśmy o sobie? Dlaczego tak szybko staliśmy się sobie obcy? Czy coś mi umknęło, gdzie popełniłam błąd? Daj mi szansę, spróbujmy jeszcze raz. Pójdźmy znów razem na koniec świata, odkryjmy siebie na nowo i znów daj mi powód tego nieokiełznanego uśmiechu. Proszę.
|
|
|
Stali w parku, oboje. Niedługo już miało ich nie być, mieli być osobno. Dziewczyna postanowiła się z nim rozstać, nie chciała dłużej tego ciągnąć. Kiedy mu to powiedziała prosto w twarz, on wpatrywał się w nią i nawet nie drgnął. ' na co czekasz? ' zapytała go po cichu. ' czekam, aż mnie uszczypniesz, powiesz, że to nieprawda, że to głupi żart, powiesz, że mamy prima aprilis, i chciałaś mi zrobić psikusa. Powiedz, że tak jest. Powiedz mi, że żartujesz. Proszę.' z jego oczu wypłynęły słone łzy. Nigdy nie przypuszczała, że doprowadzi chłopaka do płaczu, ale już postanowiła, mogła być zimną suką, ale wolała być taka i wolna, szczęśliwa, niż uległa i zakłamana, nieszczęśliwa w tym związku. ' wybacz, ja już dłużej nie mogę. ' powiedziała odwracając się do niego plecami. Próbował ją złapać za ramię, przytrzymać, ale ona się wyrwała i poszła dalej, przed siebie. On stał wciąż w miejscu, patrzył jak odchodzi jego życie, szczęście, wszystko co miał. Płakał, ale musiał być twardy. Musiał.
|
|
|
Pożądasz mnie? Pragniesz mego ciała? Chcesz mnie mieć i ciągle całować? Boże. Jestem po uszy zakochana w zboczeńcu!
|
|
|
Dlaczego mi to robisz? Dlaczego chcesz, żeby tak było? Dlaczego, powiedz, proszę. Ja nie chcę, żeby tak było, nie chcę, bo wiesz, ludzie się na mnie dziwnie patrzą. Ciągle jestem uśmiechnięta, śmieję się z byle czego, rysuję serduszka gdzie popadnie, nie ogarniam co się dzieje wokół mnie. Jestem totalnie i bezwarunkowo otumaniona miłością do Ciebie. Zadowolony jesteś? Bo ja bardzo.
|
|
|
-szczęście jest na wyciągnięcie rąk. -to ja mam kurwa zajebiście krótkie ręce...
|
|
|
pezet- widzę jej obraz. ♥
|
|
|
Urodziłam się z pewnym ubytkiem. Zawsze czegoś mi brakowało. Teraz wiem, że zostałam stworzona do rozpierdalania innym życia, a zawsze brakowało mi jednej rzeczy - serca.
|
|
|
|