|
smerfetkaxdd.moblo.pl
zaciągnęła się dymem i zgasiła papierosa wzięła do ręki żyletkę która błyszczała się tylko w świetle słońca podwinęła rękawy i przyłożyła ją do ręki na początku tylko
|
|
|
zaciągnęła się dymem i zgasiła papierosa, wzięła do ręki żyletkę, która błyszczała się tylko w świetle słońca, podwinęła rękawy i przyłożyła ją do ręki, na początku tylko przyłożyła, potem docisła mocniej, i mocniej, przesunęła ją w prawą stronę i zobaczyła krew wypływającą z nowo zrobionej rany, uspokoiła się, bardzo ją szczypało, a wręcz niemiłosiernie piekło, miała ochotę krzyczeć, ale tylko zaciskała zęby, lubiła ten ból, była już przyzwyczajona, w końcu to już nie pierwszy raz się cięła. Ten ból ją uspokajał, pozwalał na chwilę zapomnieć, pozwalał przenieść ból z serca na nadgarstki, które coraz mocniej krwawiły, a ona... ona tylko się uśmiechała, jej czekoladowe oczy błyszczały dziwnie w świetle promieni słńca wpadających do szarego pokoju, cieszyła się, lubiła ten ból, to ją uspokajało, pozwalało zapomnieć o problemach, o tym trudnym i niezrozumiałym świecie, o nim...o tym który tak bardzo ją zranił...to pozwalało zapomnieć, niestety tylko na któtką chwilę...
|
|
|
wódka, papierosy, żyletki...wszystko z dedykacją dla ciebie frajerze...!!!
|
|
|
myślała o nim, dlaczego się nie odzywa, co te p*eprzone dz*wki mu o niej nagadały, myślała, siedziała wpatrzona w ruchliwą ulicę i paliła 5 już papierosa, zobaczyła tam parę, dziewczyna z długimi kasztanowymi włosami i chłopak, tak uderzająco podobny do niego...powoli łzy zaczęły napływać jej do oczu...nie mogła już wytrzymać, wstała, podeszła do stolika, wzięła łyk zimnej wódki i sięgnęła po żyletkę, nie mogła już wytrzymać...po prostu nie mogła...
|
|
|
bo myślisz że jak wrócisz, przytulisz i pocałujesz tak że nogi mi zmiękną wszystko będzie w porządku? nie. może przez chwilę, przez pierwsze pięć minut, ale potem.. serce przypomni tamte dni. godziny. odrapię mi rany i znów powróci ten ból przeszywający mnie całą, od stóp aż po sam czubek nosa, a nawet i wyżej. zrozum. za dużo wycierpiałam.. gdybyś wtedy. gdybyś tego ulewnego dnia, zatrzymał się. odwrócił. gdybyś nie zostawił mnie tam na środku tego wielkiego ogromnego budynku, który do dziś śni mi się po nocach. gdybyś został. gdyby Twoje ramiona były dla mnie oparciem byłoby inaczej. teraz jest już za późno. proszę. odejdź i nie wracaj. nie rozdrapuj moich ran bo nie przeżyję. /happylove
|
|
|
i może wyglądam na silną, ale wiesz że nie ocenia się po wyglądzie? więc na początku się zastanów co robisz, kogo ranisz. komu zadajesz potworny ból, bo nie spływa to po mnie jak po maśle. zależało mi na Tobie, a Ty to wykorzystałeś. /happylove
|
|
|
wzięła głęboki oddech i z podniesioną głową powiedziała, że jej nie zależy i w pewnym momencie poczuła na policzku łze...tak bardzo go kochała, ale... no właśnie, zawsze było jakieś 'ale' :(
|
|
|
myślisz, że jestem wredna? he...to poczekaj aż się zobaczymy ;]
|
|
|
masz godzine zeby sie odezwać, albo masz prz*jebane!
|
|
|
dlaczego każdą rozmowe musimy tak durnie kończyć?!
|
|
|
I co rozumiesz już?
Teraz nazwiesz mnie "szmata"?
Nie ważne co mi dasz
Nie dam sobą pomiatać/WdoWA
|
|
|
Ja nie kocham i nie chce, by mnie kochano
Whisky, ananas, cannabis co rano/WdoWA
|
|
|
|