|
sladamizycia.moblo.pl
A dziś mogę śmiało stwierdzić że Cię nie kocham że jesteś dla mnie już obojętny. Pozbyłam się uczucia do Ciebie. Nawet widok Ciebie nie sprawia że serce bije mi szybc
|
|
|
A dziś mogę śmiało stwierdzić że Cię nie kocham, że jesteś dla mnie już obojętny. Pozbyłam się uczucia do Ciebie. Nawet widok Ciebie nie sprawia że serce bije mi szybciej . Tak to smak wolności :)
|
|
|
I tak jestem dumna z siebie. Z tego że potrafię Ci się postawić, że wygarnę Ci. Nie myśl sobie że tak łatwo jest mnie zniszczyć. Jeszcze wiele nie wiesz o mnie "Skarbie"
|
|
|
Napisałeś wczoraj. Ha. Szukałeś zaczepki do kłótni. Próbowałeś mnie sprowokować głupimi tekstami. Nie udało Ci się . I gdy zaczęłam Ci przypominać wszystko to się poddałeś . Napisałeś " Nie pisz do mnie więcej." .. Tylko że pominąłeś fakt że to Ty pierwszy do mnie napisałeś.
|
|
|
A dziś na boisku nie wytrzymałeś . Wkurwił Cię widok jak zajebiście wygłupiam się z Damianem.. A ja miałam z tego ubaw bo udało mi się wzbudzić w Tobie zazdrość. Już nigdy nie zobaczysz mnie smutnej.
"Kochanie" czyżby zazdrość i fakt że nie jestem Twoja Ci zbyt dotknął? :D
|
|
|
A dziś sobie tak po prostu nie radze, nie mam sił na nic. Kompletna pustka
|
|
|
I nici z rozmowy. Nie było. Napisałam Ci sms-a. Dość długiego bo na 6 wiadomości. A Ty nawet nie raczyłeś odpisać.
|
|
|
Właśnie zgoda była dla niej. Niby się nie pokłóciliśmy, niby jest ok. Ale żadne z nas nie pisze do siebie. Próbuje o Tobie zapomnieć ale nie umiem . A dziś mamy rozmawiać w trójkę . Czuję że ta rozmowa będzie miała zły finał . Zły raczej dla Ciebie , nie dla mnie .
|
|
|
[2] Szłam do domu wyszedłeś za mną . Powiedziałeś że ona chce żebyśmy się pogodzili. Właśnie Ona tego chciała nie Ty. Zaczęliśmy rozmawiać . Krzyczałam, miałam ochotę Ci wyjebać. Popchnęłam Cię i chciałam iść do domu. Złapałeś mnie za rękę i przytuliłeś do siebie. Chciałam się Ci wyrwać , nie dałam rady. Zapytałam po co to robisz , po chuj dawałeś nadzieje. Doszliśmy do porozumienia. Była zgoda bo obiecałeś jej że się ze mną pogodzisz. Była zgoda bo ona ją chciała nie ja nie Ty tylko właśnie ona. Bo jej cholernie zależało żebyśmy przestali się ranić. Wróciliśmy do wszystkich. Ale i tak nie odezwałam się do Ciebie słowem do końca ogniska.
|
|
|
[1] Ognisko u Niej. Napisałam esa żebyś poszedł ze mną na słówko. Wstałeś spojrzałeś na mnie . Wyszłam jakiś czas za Tobą. Rozmowa nie była zbyt łatwa. Znów kłótnia. Ostatnimi Twoimi słowami było " Ojoj. nie popłacz się" . Zła wróciłam do ogniska. Czekałam aż Ona wróci bo pojechali po coś. Kłótnia dalej toczyła się przez sms-y. Miałam ochotę stamtąd iść. Ale nie pokazałam Ci tego że potrafisz mnie zniszczyć. Napisałam do niej że jest fatalnie . Wrócili siedziałam z nią pod namiotem . Widziałam jak napisała sms-a do Ciebie. Przyszedłeś, widziałeś mnie zapłakaną. Ona zaczęła na Ciebie się drzeć. Zacząłeś mówić do mnie, nie wytrzymałam wstałam chciałam iść ale ona złapała mnie za rękę. Za drugim razem nie udało jej się mnie zatrzymać.
|
|
|
I chuj że wróciłeś. Kłótnia później zgoda. I co? I nie odpisujesz nie odzywasz się . A dziś na boisku patrzyłeś na mnie a gdy odwróciłam głowę, zmieniłeś kierunek patrzenia..
|
|
|
Najbardziej jestem zadowolona że w końcu wracasz. .! Że znów Cię zobaczę. Po 3 miesiącach rozłąki ;* Łobuuuziee ;**
|
|
|
Taak i nasza rozmowa całonocna skończyła się tym że usnąłeś przed kompem . A ja miałam pobudkę po dwóch godzinach snu. I chodź teraz pęka mi głowa to nie żałuje tak spędzonej nocy. ;**
|
|
|
|