|
simplyforget.moblo.pl
http: www.youtube.com watch?v=9tTiMN5Weug ♥♥ mój hit ♥♥ simplyforget
|
|
|
'znowu z nim jesteś?' - zapytał na akademii. 'no tak, jestem. problem?' - odpowiedziałam. 'ale posłuchaj, znowu Cię zostawi. znowu będziesz płakać, a ja nie chcę żebyś płakała' - powiedział, a ja wstałam i wyszłam na korytarz. przyszedł za mną. 'ej słońce' - wyszeptał, chwytając mnie za podbródek. odepchnęłam go od siebie i zaczęłam krzyczeć: 'nie mów do mnie słońce! nie chcesz żebym płakała? szkoda, że dopiero teraz? nie pamiętasz ile przez Ciebie przepłakałam? straciłam cały rok uganiając się za Tobą, kręcą z Tobą, a Ty mi powiedziałeś, że nie szukasz dziewczyny. innym razem, że kochasz kogoś innego. a teraz nagle ot tak kochasz mnie kiedy ja jestem szczęśliwa?'. rozpłakałam się i usiadłam na ławce, chowając twarz w dłoniach. 'kochanie' - próbował. 'nie jestem twoim kochaniem, odpierdol się ode mnie. kochałam Cię kiedyś, teraz kocham jego rozumiesz? jesteś zwykłym draniem' - wykrzyczałam mu prosto w twarz i wróciłam na akademię. | simplyforget
|
|
|
leciała jakaś wolna piosenka, a ja zmęczona chciałam odpocząć na ławce. 'zatańczymy?' - nagle podszedł do mnie i zapytał. 'no ok' - odpowiedziałam, a on zaciągnął mnie na parkiet. 'zabiorę Cię właśnie tam' - wyszeptał mi do ucha. uśmiechnęłam się, ale stanowczym głosem powiedziałam: 'nie, nie zabierzesz. nie jesteśmy już razem.' posmutniał. 'no ja właśnie o tym' - powiedział i przytulił mnie mocno do siebie. po tym kawałku wziął mnie za rękę i usiedliśmy na ławce. 'kocham Cię i nie mogę bez Ciebie żyć. wybaczysz mi?' - zapytał. 'ale... czemu zerwałeś? - zapytałam. 'nie wiem, jestem głupi.' - odpowiedział. 'ale ja kocham tego głupka' - wyszeptałam i przytuliłam go. on wziął mnie na ręce i zaczął krzyczeć 'wybaczyła! wybaczyła!' a wszyscy uśmiechali się sami do siebie. | simplyforget
|
|
|
|
wątpie już w jakiekolwiek istnienie mojej duszy.
|
|
|
jutro dyskoteka. jakoś nie mam ochotę na zabawę. ale idę tylko dla przyjaciół. zobaczymy co z tego wyjdzie. jak sobie pomyślę, że na jednej dyskotece z nim, to jejku. | simplyforget
|
|
|
Przyjaźń?-przed oczami pojawia mi się jedna osoba .Która zna mnie od 11 lat , a mimo to nie wylądowała na oddziale zamknietym. Której ufam jak nikomu innemu.Z którą przebywanie w miejscu publicznym powinno być karalne.Przez którą wyrobiły mi się zajebiste mięśnie brzucha.Której ramie jest najlepszym oparciem.Przy której moge płakać do woli.Z którą mogę wypić piwo na ławce przed blokiem ,chociaż jest tam -20 stopni.Która 24/h jest pod telefonem i nie ważne gdzie by była w kościele na lekcji u lekarza -odbierze.Potrafi poprawić humor lepiej niż nie jedna komedia.Kocham ją jak siostrę,siostrę za którą jestem w stanie oddać wszystko , a przede wszystkim życie . /slaglove♥
|
|
|
|
Lubiłam, naprawdę lubiłam te wszystkie wieczory spędzone głownie na leżeniu na łóżku, patrzeniu w sufit i całowaniu się, uwielbiałam gdy każdego mroźnego wieczoru przytulałeś mnie tak mocno, że aż bolały żebra i szeptem mówiłeś, że kochasz, uwielbiałam całować Cię w rytm naszych piosenek, uwielbiłam nasze noce, kochałam się z Tobą drażnić i bić się z Tobą na śnieżki i nosić Twoje wielkie bluzy, kochałam być Tobą przesiąknięta, uwielbiałam to, że czułam się całkowicie i bezwarunkowo Twoja, i tą pewność, niesamowitą pewność, że Ty naprawdę mnie kochasz.
|
|
|
|
Te wszystkie nasze pierdolone zdjęcia, które mnie niszczą, te zdjęcia na których nie ma mnie czy Ciebie, jest tylko miłość, jebana miłość przez duże M, emanująca z tych zdjęć na pół pokoju, miłość, która kurwa mać już nigdy nie będzie tak wielka jak wtedy.
|
|
|
kiedyś byłyśmy nierozłączne. papużki nierozłączki - mówili. teraz? po kilku miesięcznej kłótni, ponownie spędzamy razem czas. jest dobrze. cieszę się, że jest jak jest. cieszę się, że Ci ponownie ufam. | simplyforget
|
|
|
tęsknię? cholernie. ale jeśli on tak chce, będę cieszyła się jego szczęściem... | simplyforget
|
|
|
Słabi ćpają. Słabi piją. Słabi palą. Słabi się tną. Jestem słaba.
|
|
|
|