|
siedemnastolatka.moblo.pl
Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.
|
|
|
Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.
|
|
|
Niektóre rzeczy mogą trwac wiecznie.
|
|
|
Zostawiając mnie mówiłeś że potrzebujesz samotności. Nie wyglądasz na samotnego. Rób co chcesz ale ja wierzę i się nie poddam.
|
|
|
Odczułam przemożną chęc, żeby wrócic. Wiedziałam jednak, że muszę odejśc i twardo rzucic swój nałóg z dnia na dzień, bo w przeciwnym razie zabiłby mnie.
|
|
|
Coś gdzieś zrobiliśmy nie tak. Zeszliśmy z właściwego kursu. Powinieneś byc częścią mojego życia. Oboje to czujemy. To nie powinno tak wyglądac. Gdzieś popełniliśmy błąd. Nie, to ja go popełniłam. To wszystko przeze mnie...
|
|
|
Wiedziałam jednak co innego - że każda spędzona z nim sekunda zwiększy tylko ból, który będę musiała znosic po naszym rozstaniu. Byłam jak narkoman, któremu kończyły się zapasy. Dzień, w którym miałam zacząc przymusowy odwyk, zbliżał się nieubłagalnie, i im więcej miałam strzelic sobie działek, tym bardziej miałam później cierpiec.
|
|
|
Byc może. Ale, zwróc uwagę, że nie mówię, że to pójdzie jak z płatka. Zresztą, jak mogłabym przetrwac to wszystko, co do tej pory mi się przytrafiło, nie uwierzywszy, że czasem zdarzają się rzeczy niemożliwe?
|
|
|
Oczy płonęły mi jeszcze jaśniej niż przedtem, bardziej dziko. Czyżbym naprawdę traciła rozum? Czy mogłam zwariowac?
|
|
|
Chociaż, żeby prawdę powiedziec, rozum z miłością rzadko chodzą w parze w dzisiejszych czasach.
|
|
|
Teraz jednak obiecałam sobie, że nigdy więcej nie będę im niczego zarzucac. Ktoś tak głęboko nieszczęśliwy po prostu nie mogł tego ukryc przed światem. Nie mógł, ot tak, wziąc się w garśc i przestac próbowac sobie ulżyc, odzielając drobnymi porcjami ciążącego rozgoryczenia wszystkich dookoła.
|
|
|
Tak, własnie tak. Czułam się oszołomiona. Nie byłam w stanie zrozumiec, co się dzieje, nie zdołałam tego ogarnąc.
|
|
|
Jaki w takim razie miała sens ta cała nasza pokręcona love story? Jeśli masz jakieś rozsądne usprawiedliwienie na to, co robisz, proszę, zdradź mi je, bo sama jakoś nie mogę na nie wpaśc.
|
|
|
|