|
siedemnastolatka.moblo.pl
Nie zamierzam robić czegoś sobie wbrew. Wiem że Twoja teraz szybciej też pulsuje krew. Od pewnego czasu widzę Ciebie wiesz. Jakby coraz częściej chyba coś w tym jes
|
|
|
Nie zamierzam robić czegoś sobie wbrew.
Wiem, że Twoja teraz szybciej też pulsuje krew.
Od pewnego czasu widzę Ciebie, wiesz.
Jakby coraz częściej, chyba coś w tym jest.
|
|
|
żyję wspomnieniami to daje mi wiarę...
|
|
|
Czuję się tak, jakby wyrwano mi serce. Jakbym zostawiła je przy Tobie.
|
|
|
Starałam się, ale ręce i tak mi się trzęsły. Od czego? Z gniewu? Z bólu? Nie byłam już pewna, z czym walczyłam.
|
|
|
Inteligentny człowiek, podejmuje decyzje, rozważa starannie wszystkie za i przeciw.
|
|
|
Dobrze wiesz, ile dla mnie znaczysz. Przykro mi, że nie aż tyle, ile bym chciał, ale nic na to nie poradzę. Jesteś moim najlepszym przyjacielem, a przynajmniej nim byłeś. I czasami nadal jesteś... kiedy sobie na to pozwalasz.
|
|
|
Co jeśli powiem, że się boje? Już nie mogę byc tu istniec w tą samą strone iśc co życie. Bo tak będzie chyba szybciej, ja siebie już w tym nie widzę. Co jeśli powiem, że mi łzy płyną? W dni które brakuje powietrza pogoda staje się smętna, choc piękna, lecz nie tak jak Ty. Tak jak Ty - jakim Cię pamiętam... Często się zastanawiam co mam mówic, kiedy z kimś rozmawiam? Co mam zrobic kiedy mnie zostawiasz, gdzie mam kroczyc, gdzie mam patrzec, kiedy nic nie widzą moje oczy własne, siedzę i płaczę, aż wstyd się przyznac. Wszędzie gdzie nie spojrzę, Twoja podobizna moja myśl nie chce Cię ode mnie wygnac, wybacz. Moja wyobraźnia widzi Cię co chwila, moja osoba się od Ciebie już uzależniła.
Nie wyobrażam sobie Ciebie z inną. Czuje się winna, choc jestem inna i kocham Cię, nie na niby.
Nie odpuszcze - wiedz, ja chcę życ w tym...
|
|
|
ostatkiem sił drzemie we mnie idealizm...
nie chcę juz nic od tego świata, tylko spokoju!
|
|
|
Określając zakochanie jako straszną chorobe, która osłabie rozsądek i sprawia, że Ci, którzy są pod jego wpływem, zachowują się jak szaleni. Kochanek jest wymagający, zazdrosny, łatwo go zranic, nierealistycznie wychwala zalety ukochanego. Gdy romans się kończy, z kolei staje się skłonny do urazy.
|
|
|
..pozwól naprawić mi, to co we mnie zepsute, a będę Twoja, kiedy tylko pokonam smutek. i chociaż czasem to przynosi przeciwny skutekteraz posiedźmy w ciszy przez minutę.
|
|
|
Chciałam tylko, żeby był bezpieczny, bezpieczny u mego boku. Czy istniało coś, przed czym bym się cofnęła, dążąc do tego, żeby go ochronic? Coś, czego bym za to nie poświęciła? Nie byłam tego taka pewna.
|
|
|
Wiedziałam, że będzie się ze mnie śmiał, więc się nie przejełam. Liczyło się tylko to, że zyskałam pewnośc. Jeśli naprawdę chciał ze mną byc na dobre i na złe, istniała nadzieja, że można było go jeszcze jakoś przekonac. Egoizm wydał mi się nagle zaletą.
|
|
|
|