|
shewasright.moblo.pl
Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś.
|
|
|
Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś.
|
|
|
Hej, zwolnij trochę, czego chcesz ode mnie,Tak boję się, czego chcesz..Może nadejdzie czas kiedy się poddam, nie przeklnę, teraz jesteśmy tutaj więc czego chcesz ode mnie? Rozpracuję to, to mnie zmieszało daj mi sekundę na oddech, wciąż krążysz... Nadszedł czas kiedy odsunąłeś mnie krok od siebie, sądzę że chciałeś ocalić mi życie...
|
|
|
Wracać o 4 rano, kompletnie zalanym, w ręku trzymając butelkę wina, żeby się doprawić, proszę taksówkarza żeby zatrzymał się pod twoim oknem, wysiadam wyciągam papierosa, nic nie musisz robić, chcę po prostu postać, wiedząc że gdzieś w pobliżu jesteś... Dobranoc, wyrzucam niedopałek papierosa, odjeżdżam...
|
|
|
Nic się nie zmieniłeś, pewnie to samo myślisz o mnie... Uświadomiłeś pewne rzeczy nad którymi powinnam popracować, ani mi się śni cokolwiek naprawiać, najwidoczniej Ty też nie masz takiego zamiaru ... Szkoda, stalibyśmy się lepszymi ludźmi... I udowodnilibyśmy że oboje mieliśmy rację, czego nigdy nie zrobimy... Za dobrze cię znam,a Ty mnie, co nieraz utrudnia...
|
|
|
Każde kłamstwo, do którego się nie przyznasz, każda chwila zastanowienia, odbieram osobiście, na prawdę uważasz że nie dam sobie rady cię zrozumieć, co u diabła wyprawiasz ze swoim życiem, dlaczego uważasz że pokona mnie prawda...
|
|
|
Jeśli pozwolisz, odejdę teraz....
|
|
|
I po raz kolejny podjąłeś decyzje za mnie, nie pytając mnie nawet o zdanie... Nie możesz mnie zmusić do przyjaźni... Nie teraz, kiedy poznałam smak Twoich ust...
|
|
|
Niesie mnie coraz dalej od Ciebie, gubiąc po drodze wszystko... Zastanawiam się gdy już nie mogę się cofnąć...
|
|
|
Biegnie, walczy, stuka obcasami... A z tropu zbija ją jeden telefon, 4 nie odebrane połączenia numeru który tak dobrze utkwił w jej pamięci...
|
|
|
Przejęta losem innych, nie znająca odpowiedzi, walczy... walczy o pamięć bycia sprawiedliwym...
|
|
|
Uczę się całe życie, niekoniecznie na błędach...
|
|
|
Co mogę zarzucić Tobie....? Nic co by mnie nie zraniło... Nie kochałam Cię, ale zaufałam a znaczyło to więcej niż nie jedna miłość... Co mogę zarzucić sobie...? Nie poprawność emocjonalną... Teraz gdy już wiesz, jaka jestem, nie poznajesz mnie... A ja Cię nie chcę znać... Wiem że, gdzieś tam jesteś... Tak jak szybko powiedziałam Witaj, tak szybko powiem Żegnam...
|
|
|
|