|
seqqtember.moblo.pl
genialne :
|
|
|
są takie chwile że niczego sie nie boje i mam po prostu ochotę powiedzieć co myślę. /seqqtember
|
|
|
wczoraj zatłok, pełno ludzi. nie mój klimat. i dzisiaj pewnie będę wyglądać jak idiotka ale założe ten durny kaptur, wsiade na rower i pojadę na cmentarz. posiedzę w samotności przy grobie dziadka i mimio że będę wyglądać jak idiotka porozmawiam z nim. po raz pierwszy. bo chociaż nigdy go nie znałam to moze byśmy sie dogadali? szkoda tylko że babci tu nie ma. ona by mnie zrozumiała/ seqqtember
|
|
|
kiedyś był moim tatą, moim mini bohaterem a teraz? nawet nie potrafi ze mną porozmawiać i odpowiedzieć na proste pytanie 'gdzie byłeś przez całą noc'. nie potrafi przestać pić, pogodzić się z mamą. i potrafi tylko nas ranić, doprowadzac do płaczu. Zero zainteresowania zyciem córki. pieniądze- jedyne co czasem od niego dostaje. /seqqtember
|
|
|
bo priorytetem jest usiąść przy otwartm oknie, optulic się w koc i czytac romansidła z myślą o nim. a rano obudzić sie przeziebioną i przeczytac smsa 'zdrowiej kochanie' /seqqtember
|
|
|
Czemu tylko 1 listopada nagle sie wszystkim przypomina o zmarłych? a przez cały rok to gdzie niby są? ale oczywiscie przepych musi być i durne miastowe paniusie muszą kupic jak największe znicze, załozyc najwyższe szpilki i ubrac sie najbardziej kurewsko ze wszystkich. wsiaść w audice z mężem i wrócić do małej rodzinnej wsi zeby pokazać znajomym jak to sie jej dobrze powodzi. heloł, a gdzie tu potrzeba bliskości ze zmarłymi? /seqqtember
|
|
|
siedzieliśmy w parku. ja co chwile nerwowo sie rozgladałam. 'wstydzisz sie mnie?' zapytał w pewnym momencie. 'nie po prostu moja mama mogłaby nie zrozumiec nastoletniej mi.łości bo za jej czasów...' /seqqtember
|
|
|
a gdy tylko powiesz ze nie lubisz dziewczyn z nałogami to ja rozbiję skarbonkę i za wszystkie pieniądze kupię nikorette. /seqqtember
|
|
|
i tak jak w tych wszystkich filmach dla nastolatek dostaja misie od swoich chłopaków ja tż takiego chciałam. ale kto powiedział ze on musi być od nieg? wyjełam kase ze skarbonki i poszłam do sklepu po całkiem nowiutkiego pluszaka. takiego do którego będę mogła sie przytulic. /seqqtember
|
|
|
umówiłyśmy się na wypicie za błędy. od początku wiedziałam dwie rzeczy. ze będzie tam on i że jeśli mamy wypić za chociaż polowe moich błędów to będziemy niezle ujebane. u mnie jest tak ze po pijaku zbiera mi sie na szczerość. więc prosze, nie pozwólcie zebym sie do niego zblizyła bo moge mu powiedziec troche za duzo tej pseudo prawdy. /seqqtember
|
|
|
i miałam tego dość. miałam dość patrzenia na to jak ciągle jakąś podrywasz, dość kolejnej gały z historii, tego że jakaś małolata śmiała sie ze mnie... mimo tego ze spojrzałeś na mnie jak na idiotkę kiedy cie potrąciłam biegnąc przez korytarz nie zatrzymałam sie. wbiegłam do łazienki i zamknełam sie w kabinie płacząc. usłyszałam czyjeś kroki. a po chwili ktoś wszedł do kabiny obok. po 5 sekundach zobaczyłam ze t on. wspinał sie po ścianie tak zeby przedostać się do mnie. spojrzałam na niego jak na idiote. tym razem to on nie zwrócił na to uwagi. 'przecież to damska, tu nie można' powiedziałam. ' no i co z tego? ja ci nie udzieliłem zgody na wyrzucenie mnie z serca a jednak to zrobiłas' /seqqtember
|
|
|
|