kiedyś gdy się pokłóciliśmy , ubrałam na siebie Twoją bluzę i wyszłam obrażona na cały świat. wybiegłeś za mną, odwórciłam się z nadzieją , że będziesz mnie przepraszał. Ty zaś spojrzałeś cynicznie, i wrednie powiedziałeś ' sory, wzięłaś moją ulubioną bluzę', chamsko się uśmiechając. zdjęłam ją z siebie, po czym rzucając w pierwszą lepszą kałużę , powiedziałam ' ojoj, przepraszam. łap swoją bluzę'. wtedy wybuchałeś złością, po czym godziliśmy się. uwielbiałam Nasze kłótnie - chyba nikt nie potrafił być dla siebie bardziej wredny niż my nawzajem. / veriolla
|