|
selektywnie.moblo.pl
Idę na balkon w ręku szlug telefon w drugiej i napisałbym do Ciebie ale jakoś brakuje słów zadzwoniłbym do Ciebie ale wiem że tego nie chcesz wybełkotał że Cię k
|
|
|
Idę na balkon, w ręku szlug, telefon w drugiej, i napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów, zadzwoniłbym do Ciebie, ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknię. / Bonson.
|
|
|
Zawsze jest jakieś spojrzenie , które łapie za serce .
|
|
|
dobrze wiesz , że z każdym dniem tracisz mnie coraz bardziej . więc , do chuja czemu z tym nic nie robisz ?
|
|
|
Najgorsze uczucie? Gdy wiesz, że jemu nie zależy, a wciąż myślisz, że będziecie razem.
|
|
|
Jak co dzień z całą ekipą spędzaliśmy popołudnie w parku. Odpalone szlugi, dobry browar, jazda na BMXach, zazwyczaj tak się bawiliśmy. Kumpel uczył mnie kolejnego triku, gdy z daleka już zauważyliśmy Jego ze swoimi Zimkami. Szanowaliśmy się, chociaż byliśmy zupełnie z innych osiedli. Akurat M y byliśmy tą ekipą, która z Nimi utrzymywała dystans wraz z odpowiednimi warunkami. Każdy z nich podszedł po kolei witając się. Nagle podszedł On wyciągając do mnie dłoń. Uśmiechnęłam się, ściskając ją na przywitanie. Po chwili zbliżył się do mnie szepcząc: pamiętasz, kiedyś witaliśmy się inaczej
|
|
|
- obiecaj , że w przyszłości nie zapomnisz zaprosić mnie na twój ślub . - przecież ślub bez panny młodej nie może się odbyć .
|
|
|
nie obchodzą mnie te wszystkie kłótnie one zawsze będą. Nie obchodzi mnie zdanie innych ludzi ktoś zawsze będzie przeciw. Obchodzisz mnie tylko ty i twoje uczucia
|
|
|
Chciałam mu wysłać prezent na fejsie.Był super tata, super babcia, super siostra, ale super skurwysyna jeszcze nie wymyślili.
|
|
|
Podziwiam dziewczyny, po których nie widać, że cierpią
|
|
|
, PRAWDZIWY FACET nie patrzy na wygląd, w dupie ma opinie innych, nie obchodzi go twój makijaż i fryzura. On po prostu Cie kocha w każdej chwili, tęskni zaraz po odejściu od Ciebie a przy Tobie zachowuje sie jak Książe z bajki . TAK, to jest PRAWDZIWY FACET .
|
|
|
Wiem, że spieprzyłam wiele spraw, nie doceniałam tego uczucia
i sądziłam,że ramiona innego będą tak samo ciepłe jak Twoje,
a wargi tak czułe. Szukałam tego szczęścia z rąk do rąk,
oddechów do oddechu i marnych szeptów. Byłam ślepa na
wszystko i w pewnym momencie przestałam słuchać swojego
serca,które krzyczało, wyrywało się, drapało od środka, ale
ja to zagłuszałam. Przepraszam, że nie pozwoliłam nam istnieć,
że szukałam wszędzie tylko nie w Tobie.
|
|
|
Nie zliczysz, ile razy mówiłaś, że jest okej, a tak naprawdę rozpierdalało cię od środka. Nie zliczysz, ile razy uśmiechnęłaś się, chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz, ile razy oszukiwałaś samą siebie, że on cię kocha. Nie zliczysz, ile razy spierdoliłaś coś, na czym ci cholernie zależało. Nie zliczysz, ile razy miałaś ochotę umrzeć, zapaść się pod ziemię, po prostu zniknąć. Nie zliczysz, ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa, a za każdym razem znowu coś stawało ci na drodze. Pewnych rzeczy nie da się policzyć, bo niektóre błędy popełniamy zbyt często.
|
|
|
|