|
schokoladenfarben.moblo.pl
nie ma Cię na gg. nie masz nic na koncie. miałam się Ciebie zapytać o jutro. raczej nie pogadamy. chcę spróbować. nie wiem na czym stoję. bywa różnie ale się nie poddam
|
|
|
nie ma Cię na gg. nie masz nic na koncie. miałam się Ciebie zapytać o jutro. raczej nie pogadamy. chcę spróbować. nie wiem na czym stoję. bywa różnie, ale się nie poddam! choćby nie wiem co, będę walczyć o nas do samego końca. i nie ważne co myślą inni. już nawet mnie to nie obchodzi. pokonam swoją nieśmiałość i głupie zahamowania. będę walczyć. nie poddam się. do końca.
|
|
|
nie wiem, czy będzie nam dobrze razem. ale cholera. chociaż spróbujmy!
|
|
|
chodziłam spać o trzeciej, a wstawałam o szóstej. wiesz, nie przeszkadzało mi to wcale. moje spuchnięte oczy od niewyspania, to nic. miałam wtedy nieziemską siłę. mogłam przenosić góry, uśmiechać się do największych dziwek w szkole. to były najszczęśliwsze dni mojego życia. dla mnie byłeś tylko Ty. nasze codziene rozmowy były jak paliwo, dzięki któremu byłam w stanie udźwignąć ciężar codzienności, a nawet uwierzyć w spełnienie marzeń. to było piękne. nacisk na słowo piękne.
|
|
|
pijąc rumianek rozmyślam o Twoich zielonych oczach.
|
|
|
siema. tak sobie dzwonię powiedzieć Ci, że Cię kocham.
|
|
|
jak dzisiaj padało. to zbyt słabe słowo. lało jak z cebra! biegałam po łące jak dziecko. beztroskie i słodkie. wróciłam do domu mokra. kapało ze mnie. ale to nic. chociaż na chwilę mogłam zapomnieć.
|
|
|
nawet nie wiesz co czuję jak moja najlepsza przyjaciółka opowiada mi o Twoich ukradkowych spojrzeniach.
|
|
|
nie odkryję przed Tobą swoich uczuć, choć sprawa wydawałaby się łatwiejsza. ale co jeśli ja boję się odpowiedzi? znając moje szczęście jest ona całkiem odmienna od moich pragnień. tak! pragnę byś mnie pokochał. byś nie mógł beze mnie żyć, a n mój widok na Twojej pięknej twarzy rysował się uśmiech. tak bardziej bym chciała dać Ci to szczęście. jeśli nie ja, to niech to będzie ktoś inny. umrę z rozpaczy, ale z uśmiechem widząc, że jesteś szczęśliwy. chciałabym by ktoś potrafił Cię docenić tak jak ja. by dał Ci szczęście, które chciałam Ci dać. by kochał Cię tak jak ja.
|
|
|
wypijmy za mężczyzn. których kochamy do szaleństwa. z którymi nie możemy być.
|
|
|
nie potrafię poradzić sobie z myślą, że was już nie będzie. dziś ostatni raz weszliście w mury szkoły. jak zawsze gdy wracamy ze szkoły, mijał nas autobus. oczywiście z wami na tyłach. nagle autobus stanął, a wy machaliście nam jak jacyś opętani, przesyłaliście buziaki, a Ty pokazałeś mi serduszko ułożone z dłoni. to było takie magiczne. mimo wymalowanych uśmiechów na naszych twarzach czuć było smutek. to był ostatni raz, gdy widzieliśmy się w takiej sytuacji. już nigdy nie zobaczę was obok na korytarzu. nie podejdziecie do mnie i nie zaczniecie mnie dźgać w żebra, albo łaskotać w szyję. nie wyobrażam sobie tej szkoły bez was. po prostu nie wyobrażam.
|
|
|
uwierz mi. nie wiedziałam, że kiedyś będę i że w ogóle potrafię patrzeć na człowieka z taką nienawiścią jak na nią.
|
|
|
- zobaczysz. on z Ciebie nie zrezygnuje. i Ty z niego też nie. nie potraficie z siebie zrezygnować. - obawiam się kochanie, że on już ze mnie zrezygnował.
|
|
|
|