|
schokoladenfarben.moblo.pl
on jest beznadziejny! Boże! jaki on jest beznadziejny! kochanie ale kto? no On! zachowuje się do nas jakbyśmy były gorsze. do tej suki jest taki miły kurwa. liże
|
|
|
"-on jest beznadziejny! Boże! jaki on jest beznadziejny! - kochanie, ale kto? - no On! zachowuje się do nas jakbyśmy były gorsze. do tej suki jest taki miły kurwa. liże jej dupe, a do Ciebie? wie, że jej nie podskoczy, bo za wysoka liga. my jesteśmy z tej gorszej półki. - spokojnie kochanie. - nie! on jest beznadziejny, bo patrzy się na Ciebie jak jakiś nienormalny i nic z tym nie robi. on jest beznadziejny!" | kocham Cię M.
|
|
|
|
miejmy odwagę próbować. może to akurat miłość.
|
|
|
nie pomyślałeś może, że ja już nie mam siły być obojętna?
|
|
|
choćby w mojej głowie było milion myśli i tak przyćmisz każdą z nich.
|
|
|
nie wiem jak Wy babeczki, ale ja to się dziś z domu nie ruszam. ( 5 lipca)
|
|
|
" wiesz co? chciałabym, żebyśmy w końcu były szczęśliwe. "
|
|
|
cholera! choćbym chciała, nic nie wyczytam z jego oczu. one kipią tajemniczością. błyszczą tak, że nawet nie widać koloru. ale ja widzę. ta ciemna zieleń sprawia, że miękną mi kolana. zapominam najprostszych słów. ale to nie tylko oczy. cały Ty. tajemniczy i nieprzewidywalny. nie do odczytania.
|
|
|
|
Jego oczy, jego bluza, jego mina gdy mnie widzi, jego głos wyłapywany z tłumu,
jego zapach, jego uśmiech, jego urok i ja miotająca się pomiędzy strachem przed odrzuceniem,
a wizją bajecznego szczęścia.
|
|
|
- nie wiem co się ze mną dzieje. chodzę przybita. nawet już nie potrafię udawać uśmiechu. cały czas myślę o nim. to jest chore. nie mam chwili bym tego nie robiła. bez przerwy. nie potrafię sobie poradzić z myślą, że coś może mu się stać. nie mogę znieść tego, że jest smutny, coś go boli. nie wiem co się dzieje. - to się nazywa zakochanie.
|
|
|
godzina 20:19- do zakochania jeden krok!
|
|
|
to z nią po zjedzonej kiełbasce weszłam na karuzelę. jak się darłyśmy. moja mama słyszała nas z odległości stu metrów. to my zjadłyśmy całą pizzę i po trzy gałki lodów o smaku kawowym. to my przetańczyłyśmy pół nocy, a drugie pół nocy przegadałyśmy. to my nie możemy bez siebie żyć, a dzień bez rozmowy z nią, jest jak dzień bez tlenu. to z nią oglądam zachody słońca i wieczorne niebo w przeróżnych kolorach. to z nią dzieje się wszystko co czyni mnie szczęśliwą. mam nadzieję, że Ciebie też. i jeśli bym miała poświęcić wszystko, włącznie z życiem, nie zastanawiałabym się ani chwili. jesteś częścią mnie. więcej. jesteś moją najlepszą. ps.: kocham Cię nad życie!
|
|
|
i będzie jutro zajebiście z moją love.love.love!
|
|
|
|