|
samotniczka_z_wyboru.moblo.pl
W sklepie: Dzień dobry poproszę kilogram szczęścia dwa optymizmu litr uśmiechów półtora zapomnienia i jedno całe duże serce parę kropel na motylki w brzuchu i
|
|
|
W sklepie: - Dzień dobry, poproszę kilogram szczęścia, dwa optymizmu, litr uśmiechów, półtora zapomnienia, i jedno, całe, duże serce, parę kropel na motylki w brzuchu i worek zwariowanych pomysłów. - eee...yyy.... Nie mamy czegoś takiego. - Nie? No cóż, to poproszę litr wódki, papierosy i dwa piwa.
|
|
|
A ja swoją bajkę napiszę sama, wezmę kartkę, długopis i kubek gorącej herbaty. Przysiądę przy stole i zacznę pisać. Napiszę przecudne love story w których książę będzie Tylko Mój. Nie zdradzi mnie z Królewną Śnieżką, nie pójdzie pić z 7 krasnoludkami i nie będzie podrywał Czerwonego kapturka. Będzie mój. Będzie mój na zawsze...
|
|
|
>>>~~~~~~~> - Te kupidyn!, Jak jeszcze raz mnie tą strzałą dotkniesz to ten cholerny łuk Ci na łbie rozwalę, a strzałę wsadzę Ci w Dupę. Rozumiesz?
|
|
|
I takie dziwne uczucie, gdy tłumiąc uczucia, wmawiam sobie, że wszystko jest okey i opanowałam już to do takiego stopnia, że w najbardziej beznadziejnych sytuacjach na pytania : ,,nie jesteś wściekła?" potrafię z wyuczonym uśmiechem odpowiedzieć ,,Nie. " A inni cierpią, wyrywają sobie włosy, płaczą, drą się biją. A ja już potrafię to opanować. I to tak perfekcyjnie. Jestem z tego Dumna.
|
|
|
Jesteśmy różne. Troszkę inne ale też troszkę takie same. Troszkę smutne ale też troszkę zwariowane. Troszkę miłe ale też troszkę wredne. Troszkę kochające ale też troszkę chłodne. Troszkę roześmiane ale też troszkę zapłakane. Troszkę opanowane ale też troszkę wybuchowe. Troszkę ugodowe ale też troszkę wkurzające. Troszkę inteligentne ale też troszkę głupie. Troszkę z kimś ale też troszkę osobno. Troszkę jak przyjaciółki ale też troszkę jak Siostry :*
|
|
|
Przez rok Cię nie obchodziłam a teraz nagle mnie do domu odprowadzasz? No serio, I co? Mam ci się teraz na szyję rzucić czy jak? ;/
|
|
|
- Jak chcesz to klnij - Nie bo ty nie lubisz. - To co? Jeśli tego potrzebujesz to klnij. - A co mam powiedzieć? - Co chcesz. To co ci ulży. - Kurwa!!!! Dzięki :D FFrrrrrrrriends
|
|
|
,, - Nie przeklinam bo to Kurwa w Chuj nie ładnie"
- Hahah, Tak dokładnie :D
|
|
|
I patrzyli sobie w oczy. Flirtował z nią bezczelnie- wiedząc, że ona go zapamięta. I zapamiętała. Każdy szczegół. Pamięta jak wygląda. I nie ma zamiaru zapomnieć. Mało który facet spełnia jej wymagania. I kiedy tak patrzyli na siebie i uśmiechali się. Pociąg ruszył. Ona stała na stacji i patrzyła się jak się oddala. I nie nie zatrzymał pociągu, nie wyskoczył i nie pocałował jej. To historia bez happy endu. Pojechał w nieznane. The end. To ni piękny romans w stylu : żyli długo i szczęśliwie. Widzieli się przez 5 minut. Raz dotknęli się przez przypadek, ale nie przez przypadek flirtowali. Cudowny 5 minutowy romans. Bez happy endu ale warty zapamiętania. Naprawdę, warty.
|
|
|
Tak spotkałam ideał. Miał ciemne włosy do połowy policzka, mocno zarysowane usta, ciemne oczy. Był wysoki, tajemniczy i strrrasznie sexowny. Miał czarujący uśmiech i jeszcze cudowniejszy śmiech. Niski głos i piękne rysy twarzy. Czarne ubrania strasznie do niego pasowały. Wyglądał w nich tak cudownie. Miał długie rzęsy. I tak czarująco się na mnie patrzył. Taaak. To był ideał. Wyglądał na inteligentnego ale najbardziej spodobała mi się w nim ta tajemniczość wywołana sama nie wiem czym. Po prostu wydawał mi się taki mroczny, tajemniczy, sexowny i zabójczo przystojny. A potem pojechał nie wiadomo dokąd. Więcej go nie zobaczę, ale tych 5 minut nie zapomnę w życiu. To było takie cudowne, owiane tajemnicą. Nie znając jego imienia zapamiętałam jego wygląd. Potrafię zamknąć oczy i go zobaczyć. Był cudowny. A potem spieprzył gdzieś daleko. Na zawsze.
|
|
|
Miłość jest morderstwem dla twojego własnego JA!
|
|
|
Prawdziwa przyjaciółka na słowa : ,,Ale mnie boli, nie mogę dźwigać" odpowie ,,A co mnie to? Bierz i idziemy" Dzięki :*
|
|
|
|