I patrzyli sobie w oczy. Flirtował z nią bezczelnie- wiedząc, że ona go zapamięta. I zapamiętała. Każdy szczegół. Pamięta jak wygląda. I nie ma zamiaru zapomnieć. Mało który facet spełnia jej wymagania. I kiedy tak patrzyli na siebie i uśmiechali się. Pociąg ruszył. Ona stała na stacji i patrzyła się jak się oddala. I nie nie zatrzymał pociągu, nie wyskoczył i nie pocałował jej. To historia bez happy endu. Pojechał w nieznane. The end. To ni piękny romans w stylu : żyli długo i szczęśliwie. Widzieli się przez 5 minut. Raz dotknęli się przez przypadek, ale nie przez przypadek flirtowali. Cudowny 5 minutowy romans. Bez happy endu ale warty zapamiętania. Naprawdę, warty.
|