|
Najgorzej jest wieczorami, zamykasz oczy, przypominasz sobie to wszystko co jest z nim związane, słuchasz tych chorych piosenek, które doprowadzają Cie do histerii, łzy lecą Ci strumieniami, drżysz, zastanawiasz się po co żyjesz, po co poznałaś jego i czemu tak się stało. Nie potrafisz dopuścić do siebie myśli, że to koniec.Siadasz w kącie w około pełno krwi i pociętych zdjęć. Tyle razy zarzekała się, że zapomni, znajdzie innego, przestanie myśleć. To jest silniejsze od jej samej. Ten ból psychiczny powoli zaczyna rozładowywać bólem fizycznym. nie patrzy na to jaką krzywdę robi sobie, po tym staje się silniejsza.
|
|
|
Nie chce zapomnieć, wymazać z pamięci, usuwać zdjęć, numeru telefonu, nie chce cierpieć, nie chce przestać kochać.
|
|
|
Pierdolony świat rozdartych uczuć, chorych nadziei, zgniłych złudzeń, cieknących ran, zakrwawionych myśli.
|
|
|
To takie zjebane, stoisz i patrzysz jak odchodzi ktoś, kto był dla ciebie całym światem, ktoś bez kogo nie wyobrażałaś sobie ani jednego dnia, a teraz każdy kolejny dzień będzie musiał ci pomóc zapomnieć o tym wszystkim co was łączyło.
|
|
|
A teraz muszę wziąść się w garść, zresetować moje myśli, wyrzucić Cię z życia na zawsze. Nie chce tego, nie umiem, nie potrafię wyobrazić sobie mojego życia bez Ciebie. Nie chce żyć ze świadomością, że przez moje uczucie do Ciebie straciłam Cie. Powiedziałam to tylko bo myślałam, że coś nie zmieni, że znowu będziemy szczęśliwi. Dusze się tą rzeczywistością.
|
|
|
Wiem, że to koniec. Już nic się nie zmieni, już nic nie będzie takie jak kiedyś, Już nigdy nie będę tracić kolejnej nocy na rozmowe z Tobą, już nigdy nie będzie dobrze.
|
|
|
Leżąc w łóżku z kubkiem kawy przypominam sobie jak trudno było się rozstać 1 lipca niby na 10 dni, a tak na prawdę na ZAWSZE!
|
|
|
Bo nieraz sa takie chwile, że się gubie.nie wiem co mam zrobić jak się zachować żeby było dobrze, nie wiem co zrobić,żebyś był mój żeby wszystko było jak dawniej żebyś pokochał mnie tak jak ja kocham Ciebie.
|
|
|
Powietrze pachnie Tobą...ten zapach wywołuje wspomnienia, jak i litry łez.
|
|
|
Tak, był czas kiedy uśmiech nie schodził mi z twarzy. gdy leżałam na łóżku, słuchając muzyki i uśmiechając się sama do siebie. gdy, wybiegałam na deszcz w samej koszulce śmiejąc się i skacząc po kałużach. gdy nie przesypiałam nocy, bo rzeczywistość była lepsza niż sen. gdy uśmiechałam się do telefonu. tak, byłam wtedy szczęśliwa. tak, wtedy był też On
|
|
|
Mów do mnie szeptem, wtedy usłyszysz bicie mojego serca.
|
|
|
Smak najsłodszej pomarańczy Twoich ust.
|
|
|
|