|
rotins.moblo.pl
moment poświęciłam na przypomnienie sobie tygodnia w którym nie byłam uzależniona od Uczucia. wspomniałam przeżyłam go jak zwykle siedem dni z zeszłego roku na szybko
|
|
|
rotins dodano: 25 grudnia 2010 |
|
moment poświęciłam na przypomnienie sobie tygodnia, w którym nie byłam uzależniona od Uczucia. wspomniałam, przeżyłam go jak zwykle, siedem dni z zeszłego roku, na szybko jeszcze raz i muszę przyznać, że siedzę i się uśmiecham. nie warto dzielić się czworo, może poczekać jednak na ekstra eksplozję magii i oddać się do wyzionięcia ducha? z okazji świąt proszę o dawkę cierpliwości i wymazanie rozczarowań, przeszłych i przyszłych
|
|
|
rotins dodano: 18 grudnia 2010 |
|
i nikt nie martwi się o moje durnowate problemiki, rozpad rodziny staje na pierwszym miejscu, tylko nie wiem, z którego powodu wieczorem dostaje spazmów, nie mogę zasnąć i płaczę gapiąc się po ciemnym pokoju. mój egoizm wychodzi nawet w takich chwilach, bo płaczę nad sobą. biedna ja
|
|
|
rotins dodano: 18 grudnia 2010 |
|
nieznane bolało przed, w trakcie, bolało mocno, powoli słabło, a teraz? no teraz to boli przed-świątecznie
|
|
|
rotins dodano: 18 grudnia 2010 |
|
bardzo błahe marzenie z dzieciństwa, leżeć pod choinką, oddechem poruszać igły i bombki, otoczona feriadą kolorowych lampek, w dłoni ściskać ciepłą dłoń chłopca, leżeć dzień, dwa, tydzień
|
|
|
rotins dodano: 14 grudnia 2010 |
|
pomimo braku kwitnącej przyrody, ludziom właśnie teraz zebrało się na kochanie, a we mnie wywołuje to mdłości. mdłości zazdrości? / rotins
|
|
|
rotins dodano: 13 grudnia 2010 |
|
Usilnie poszukując szczęścia , sami sobie rozpierdalamy życie . - wezogarnijsie
|
|
|
nie mogę oddychać mimo żeś nazywany idiotą, nie mogę myśleć bo odezwiesz się niskim głosem stojąc za blisko, nie mogę na ponów uruchomić serca nawet po przejściu długości korytarza, a dopiero po upewnieniu się, że swój uśmiech dzielisz na drugim końcu, uderzam się w pierś - defibrylacja zauroczeniowa wciąż się sprawdza. jak długo jeszcze klatkę poznaczoną będę miała siniakami? / rotins
|
|
|
huśtam się na wewnętrznie, raz stan eufori obejmuje ciało innym zaś razem umysł lub serce. mysli samobójcze w godzinach dziesiąta do drugiej w nocy, sypie się za tym brak chęci do jakiegokolwiek ruchu. zmiany nastroju niby tak gęste, dla innych niedostrzegalne. wciąż niezły ze mnie lawirant, kameleon i pozer. problem tkwi w tym, że dość tego mam i błagam Proteuszu wypierdalaj ze swoją ideologią i namiastką oryginalności z mojego świata! / rotins
|
|
|
poczekam, aż dorośniesz, w prawdziwym życiu, żaden licealista nie będzie cię oceniał po ilości zaliczonych kółek, wygranych olimpiad i jakości butów, które zmieniasz na wf. w prawdziwym życiu uda nam się, więc czekam / rotins
|
|
|
jak nie cierpieć? chce recepte, prosze pana psychologa, świadoma braku istnienia satysfakcjonującej odpowiedzi / rotins
|
|
|
posypało się, coś pękło, naprawdę lepiej żeby nie książkowo - bezpowrotnie. dzieje się inaczaj niż zwykle, jem lay's i czuję się mniej skonfundowana. pozwalam temu płynąć. ty też pozwól / rotins
|
|
|
'radzę sobie świetnie, przecież wiesz'
|
|
|
|