 |
robcochcesz.moblo.pl
Kiedy pije wcale nie zapominam kiedy pije sięgam po telefon żeby do Ciebie zadzwonić kiedy pije ciągle o Tobie mówię kiedy pije tęsknie trzysta razy mocniej jednak
|
|
 |
Kiedy pije wcale nie zapominam, kiedy pije sięgam po telefon żeby do Ciebie zadzwonić, kiedy pije ciągle o Tobie mówię, kiedy pije tęsknie trzysta razy mocniej, jednak kiedy budzę się następnego dnia nie pamiętam tych słów, tej tęsknoty i czynów, pamiętam tylko że chciałam choć na chwile zapomnieć i łudzę się że tak właśnie było...robcocchesz
|
|
 |
widzieć oczy które nie tak dawno zamykały się na mojej klatce piersiowej, widzieć usta, które nie tak dawno całowały i obiecywały, widzieć ruchy, które nie tak dawno przeznaczone były tylko dla mnie, widzieć Jego, który nie tak dawno był mój../robcocchesz
|
|
 |
poszłam tam, kiedy weszła zobaczyłam jak przedszkolaki, które dopiero zaczynają treningi, biegają w koło wymachując rękami, a on krzyczał że każdy karateka musi być radosny, stałam z boku, nikt mnie nie znał, przecież trzy lata to kupa czasu, weszłam i usiadłam na ławce, otarłam łzy, podszedł do mnie "co Cię do mnie sprowadza słoneczko?", powiedziałam że tęsknie, że marze o tym żeby wrócić, że lekarka stanowczo odmawia, powiedział że takich dobrych uczniów brakuje, że Śląskie karate bardzo straciło przez moją nieobecność, że też tęskni../robcocchesz
|
|
 |
""kocham cie, kocham cie, kocham cie" odebrano szesnastego czerwca o dziewiątej trzydzieści dwie" /robcocchesz
|
|
 |
3.ja też cieszę się z Jej obecności, przychodzi Radek, znowu przyciąga ze Sobą Michała, co tu się dzieję, skąd się wzieli Ci wszyscy ludzie, to niemożliwe, to jakieś cuda, uśmiecham się, pierwszy raz od długiego czasu się uśmiecham, to dawna Ja, taką siebie lubię.../robcochcesz
|
|
 |
2.z moich oczu płyną kolejne łzy szczęścia, zawalił dla mnie kontrakt, wrócił dwa tygodnie wcześniej, porzucił słoneczną Majorkę dla zachlapanych Katowic, Przemek, rzucam mu się w ramiona, a On z kieszeni wyjmuje koszulkę z Kalibra, są tu, to jakaś magia, wychodzą, wraca Dominika, moja mama z drugiego pokoju puszcza mi uśmiech,...
|
|
 |
1.we wtorek błagałam bliskich o pelerynę niewidkę na następny dzień, tak bardzo nie chciałam wstawać, zmierzać się ze światem, jednak wstałam, powitana wymarzoną torebką, poszłam do szkoły gdzie z każdej strony słyszałam życzenia, nie chciałam tego, a jednak dostałam, wychodząc ze szkoły zostałam powitana przez ojca, zdziwiona wsiadłam do auta planując wymówkę aby spędzić cały dzień pod kołdrą, telefony esemesy, domofon, otwieram, moim oczom ukazuję się ONA, kolejne zdziwienie dzisiejszego dnia, śpiewa sto lat i wręcza małą karteczkę oraz pakunek, wychodzę z nią na dół, tam Mateusz, jako "najchujowszy kumpel" składa mi życzenia, przychodzi misiek, obdarowuje mnie najlepszym ciastem, wraca Mateusz, znowu domofon, ojciec coś kombinuje, otwieram i płaczę, widzę Alę, miało jej nie być, miała nie dać rady -mam dla Ciebie taki prezent, że nie zgadniesz- informuje...
|
|
 |
a teraz sześć i pół tygodnia po rozstaniu, kiedy słyszę jak plotkuje o mnie z koleżankami, jak widzę że bajeruje Ją tymi samymi słowami, jak czuję jego wzrok na swoim ciele i widzę jego obojętność kiedy przechodzi obok mnie, nawet w dzień urodzin zastanawiam się jak mogłam nie widzieć przez tyle czasu jaki jest, jaka jest Jego prawdziwa twarz, jak podłym człowiekiem potrafi być../robcocchesz
|
|
|
|