 |
robcochcesz.moblo.pl
Świat stanął na głowie i nie chce wrócić do normalności a to tylko jeden człowiek mniej. Jeśli każda śmierć ma jakiś sens to znalezienie go w tym przypadku jest cholern
|
|
 |
Świat stanął na głowie i nie chce wrócić do normalności a to tylko jeden człowiek mniej. Jeśli każda śmierć ma jakiś sens to znalezienie go w tym przypadku jest cholernie trudne. Człowiek wywraca Nam życie do góry nogami, swoją śmiercią robi to znów. Strasznie tu bez Ciebie...
|
|
 |
Możesz myśleć że nigdy, nikogo nie pokochasz tak jak Jego, nigdy nie zaufasz i nie dopasujesz sie idealnie do nikogo innego. Też tak myślałam, długo, aż 4 lata. To prawda że potem pojawia się ktoś dzięki komu zrozumiesz że to poprzednie uczucie, tęsknota i potrzeba bliskości to nic. Ktoś dzięki komu rozumiesz że miłośc to nie tylko piękno, seks i czułe słówka. To wspólne decyzje, poranne pobudki, kac i przeziębienie. To żałoby w których trwacie razem i niedzielne obiady u teściów. Uwierz, to nadejdzie, bądź cierpliwa. /robcocchesz
|
|
 |
Gdyby ktoś dwa miesiące temu powiedział mi że to będzie ON- wyśmiałabym, gdyby ktoś powiedział że będzie ktokolwiek, zareagowałabym taka samo. Wystarczył impuls, chce żeby zawsze już nadeszło, chce wszystkiego co związane z Nim, nie chce nikogo innego. /róbcocchesz
|
|
 |
24/07/2018 Gdyby jutro miało mnie tu nie być: Skocze ze spadochronem nie zwracając uwagi na konsekwencje i ból, Zamieszkam sama, Żyłabym, Powiem Mu jak bardzo mnie zranił i jak bardzo jej nie cierpie, Zaproszę go na kawę, Zrobie ogromne grafiti z informacja jak bardzo kocham zycie, Jeszcze raz uslysze happysad na zywo, Najmocniej jak potrafie usciskam najbilzszych, Przeprosze kazdego, Usmiechne sie, Zjem ogromna pizze z ananasem, Znowu przeprosze, Wypije najdroższe wino, Wydziaram ogromny kwiat rumianku i panorame Katowic, Wszystko co mam przeleje na WOŚP, Nie pójdę do pracy, Zasne, jak zawsze, na zawsze. /róbcochesz
|
|
 |
Fajnie jest mieć w Nim przyjaciela, Fajnie jest mieć Go ciągle obok, Fajnie jest móc mieć w Nim oparcie, Fajnie że nie wymaga mojej przyjaźni z Jego nową dziewczyną, Fajnie jest móc pochwalić się światu że człowiek który zna mnie najlepiej mnie nie zostawił, Fajnie jest móc powiedzieć że każdemu życzę takiej relacji ze swoim byłym. /róbcocchesz
|
|
 |
Ciezko jest ze mna zyc, wiem, przepraszam, ale badz. obok. przy mnie. tu. teraz. zostan. lubie twoje towarzystwo. /robcochcesz
|
|
 |
nie da się rozstać z kimś kogo kochasz, rok poźniej, daw, tydzień, nigdy, zawsze będziecie razem, najpierw w marzeniach, myślacha w końcu wspomnieniach. /róbcocchesz
|
|
 |
-Długo to będzie jeszcze trwało? -Dopóki nie znajdziesz sobie przystojnego blondyna -albo Ty blondynki? -chodź ululam Cię do snu. Kocham Cię. /róbcochcesz
|
|
 |
[3] Żeby nie czuć dyskomfortu, wylądowaliśmy w łazience, i wtedy pojawił się przełom, przełom którego nigdy by się nie spodziewała. Jego ręce ustąpiły, jego usta pocałowały mnie z ogromną czułością, a On wtulił się we mnie nie chcąc puszczać, i wiesz co? Między Nami tego wieczoru do niczego nie doszło, poza paroma dotknięciami, przytuleniem i szybkiem pocałunkiem. Znowu obudziłam się obok Niego, znowu nic innego nie miało dla mnie znaczenia. /Róbcochcesz
|
|
 |
[2] Nie wiem nawet kiedy, jedyny kierowca siedział z drinkiem w dłoni. Zostali na noc, spaliśmy całą czwórką w jednym łóżku. Jesteśmy przyjaciółmi, dorosłymi ludźmi więc nic w tym dziwnego, no może poza jednym, kiedy pozostali już leżeli, ja weszłam pomiędzy dwóch facetów, jeden z nich podniósł koc i automatycznie wtulił się we mnie, tak jak zawsze, tak jak wtedy kiedy byłam całym jego światem, byłam, nadal jest moim byłym. Po paru nieudanych próbach zaśnięcia i udanych, niedopuszczenia aby między Nami doszło do czegoś więcej, wyszłam, poszłam do kuchni i próbowałam wyśrodkować to czego chce moje serce, a czego mój umysł. Wróciłam, ponownie się we mnie wtulił, szepnęłam mu tylko że jesteśmy nienormalni i pozwoliłam, kolejny już raz pozwoliłam na to żeby między Nami do czegoś doszło.
|
|
 |
[1] Sprawa była prosta, mój ojciec chciał Im się odwdzięczyć za to że pod jego nieobecność tak dużo mi pomogli. To miał być ostatni dzień przed Naszym "odpoczynkiem" od Siebie, przed odwykiem, dzięki któremu miałabym się z Niego wyleczyć. Poszło bardzo dużo alkoholu, którego ja tego wieczoru odmówiłam, zamiast tego wpadłam w wir gotowania, sprzątania, podawania i usługiwania. Kiedy przyjechał miał pretensje że się nie przywitałam, kiedy zbyt długo nie usiadłam przy stole twierdził że musze przystopować. Połowa ludzi się zebrała, poza moimi rodzicami została Nasza czwórka, przenieśliśmy imprezę do drugiego pokoju, a On zasnął na podłodze wtulony w mojego ulubionego, pluszowego renifera, zaraz po Nim zasnął Maciej, przykryłam Go i zabrałam Lene do kuchni.
|
|
 |
-Gdzie jesteś? -w knajpie -masz pospzątany balkon? -nie, kup wino, zraz będę -dzowń do Michała, włącz alarm.
dawno, bardzo dawno nie siedziałam z Nimi, płacząc i prosząc o wsparcie, o które nie prosze zbyt często pękłam, bałam się sama siebie, Nasza czwórka, szkoda że jedna tylko telefonicznie. Pamiętajcie że w Waszym życiu zawsze jest ktoś kto czeka na Wasz telefon. /robcochesz
|
|
|
|