głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy
rikorez nie daję już tak rady wiesz?! mam dosyć. nie potrafię patrzeć na to jak te wszystkie laski kleją się do Ciebie a Ty nie reagujesz! podoba Ci się to. wydusiłam

rikorez

rikorez.moblo.pl
nie daję już tak rady wiesz?! mam dosyć. nie potrafię patrzeć na to jak te wszystkie laski kleją się do Ciebie a Ty nie reagujesz! podoba Ci się to. wydusiłam z si
  nie daję już tak rady  wiesz?!... teksty

rikorez dodano: 15 maja 2011

- nie daję już tak rady, wiesz?! mam dosyć. nie potrafię patrzeć na to, jak te wszystkie laski kleją się do Ciebie, a Ty nie reagujesz! podoba Ci się to. - wydusiłam z siebie, mierząc go przeszklonym łzami spojrzeniem. wściekła, wybiegłam z domu, trzaskając drzwiami. ruszył za mną, wołając moje imię, coraz głośniej. w końcu zdołał złapać mnie za rękę i obrócić w swoją stronę. uśmiechnął się czule. - kochasz mnie jeszcze? - zapytał, obejmując mnie w pasie. nachylił się i pocałował mnie w nos, policzek. poczułam ciepły powiew na szyi, potem delikatne muśnięcie. zbliżył wargi do mojego ucha, drażniąc je. - powiedz, że kochasz. powiedz. chcę to usłyszeć. - zaczął szeptać. - jestem idiotką. kocham Cię. - zdołałam w końcu wykrztusić. przytulił mnie do siebie mocniej, a Jego klatka piersiowa zaczęła się szybko unosić i opadać, poczułam coś mokrego na ramieniu. płakał - kochał. kochał, jak ja. / definicjamilosci

Nie zadawaj się z byle zdzirami  bo... teksty

rikorez dodano: 15 maja 2011

Nie zadawaj się z byle zdzirami, bo inaczej sam staniesz się zerem . Jak się będziesz zabawiaj z idiotkami, sam zgłupiejesz . / Na południe od granicy, na zachód od słońca

Wydaje się nam  że przeszłość... teksty

rikorez dodano: 15 maja 2011

Wydaje się nam, że przeszłość jest naszą własnością. Otóż przeciwnie, to my jesteśmy jej własnością, ponieważ nie jesteśmy w stanie dokonać w niej zmian, ona natomiast wypełnia całość naszego istnienia. Opłakiwać przeszłość to zaniedbywać teraźniejszość. / Leszek Kołakowski .

Żyjemy w czasach pokoju  więc... teksty

rikorez dodano: 15 maja 2011

Żyjemy w czasach pokoju, więc rozsiewaczy fałszywych informacji rozstrzeliwać nie można . Jeśli chcę udowodnić, że mój potencjał intelektualny przekracza poziom kalafiora, mogę liczyć tylko na siebie . / Skafander i motyl .

Nigdy nie mam zwyczaju przekładać... teksty

rikorez dodano: 15 maja 2011

Nigdy nie mam zwyczaju przekładać moich problemów na innych . Nie mam zamiaru zwracać na siebie uwagi osób z otoczenia siedząc i rycząc na szkolnym parapecie, by pokazać jaka to ja nie jestem biedna . To jakie mam problemy są moją prywatną sprawą . Wolę się zachowywać jak zwykle wśród osób z którymi mi dobrze, niż siedzieć i powodować pytania ' Co się stało ? ' , które są jeszcze bardziej przytłaczające . / rikorez

Jeżeli nie potrafisz zrozumieć... teksty

rikorez dodano: 15 maja 2011

Jeżeli nie potrafisz zrozumieć mojego milczenia, nigdy nie zrozumiesz moich słów .

To  czego się boisz jest najwięcej... teksty

rikorez dodano: 15 maja 2011

To, czego się boisz jest najwięcej warte . / z jakiegoś filmu .

Fakt. Nigdy nie kłóć się z... teksty

rikorez dodano: 15 maja 2011

Fakt. Nigdy nie kłóć się z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona zdobytym doświadczeniem .

Domówka u kumpeli. Stała ubrana w... teksty

rikorez dodano: 15 maja 2011

Domówka u kumpeli. Stała ubrana w małą czarną z włosami opuszczonymi na jej opalone plecy. Wyszła na balkon i wciągnęła powietrze. Poczuła, jak ktoś łapie ją w talii. 'Nie przywitałaś się, Młoda.' Powiedział cicho w jej włosy. Odwróciła się wolno i uśmiechnęła słodko. 'Cześć.' Powiedziała czując, jak jej serce zaczyna bić jeszcze mocniej. Zaśmiał się szczerze. 'Co robisz?' Puścił ją i oparł się o barierkę. Znów mogła oddychać i spokojnie mówić. 'Stoję.' Spojrzeli na siebie, jak na parę idiotów. 'Mmm...no tak. Na to bym nie wpadł.' Uśmiechnął się i pstryknął ją w nos. Patrzyli na siebie dłuższą chwilę, aż w końcu jej bóstwo wyprostowało się i podeszło bliżej. Dotknął jej policzka chłodną dłonią i nachylił się tak, że wystarczył jeden ruch do pocałunku. Odwróciła się nagle, ale on trzymał ją mocno za rękę. Znów zbliżył usta do jej ucha. 'Nie uciekaj. Nie uciekaj mi.' Spojrzała mu w oczy. 'Dlaczego?' Zapytała cicho. Mruknął jej do ucha ciche 'Bo nie lubię, gdy jesteś daleko.' /just_love.

A gdybyś wiedział jak ją bardzo... teksty

rikorez dodano: 15 maja 2011

A gdybyś wiedział jak ją bardzo ranisz każdym słowem, zamilkłbyś ? / zozolandia

Rzucała się po łóżku dławiąc... teksty

rikorez dodano: 15 maja 2011

Rzucała się po łóżku dławiąc śmiechem. 'Przestań, no przestań w końcu! Zrozumiałam już, no!' Skończył. Uspokoił się, nie łaskotał. Wciąż się śmiała. 'No i z czego tak rżysz, Kochanie?' Zapytał w końcu. 'Mam dobry humor i tyle.' Pocałował ją w czubek nosa. Wstał nagle podchodząc do okna, zauważył, że w stronę domu idzie jej koleżanka. 'O nie...' jęknął. 'Nie oddam Cię, nie dziś.' Spojrzała na niego ze zdziwieniem. 'Nigdzie nie idziesz!' Krzyknął z błyskiem w oku, powodując, że zmiękły jej kolana. 'Ada przyszła?' Śmiała się. Przytrzymał ją za nadgarstki na łóżku, nie pozwalając jej wyjść. 'Nie idziesz nigdzie Słońce.' Powiedział poważnie. 'Muszę otworzyć drzwi. Pewnie coś się stało.' Jakby zmniejszył ucisk. Tak, puścił. W końcu. Już miała wychodzić z pokoju, gdy nagle zawróciła. 'Wiesz co? Może rzeczywiście nie ma nas w domu?' Rzuciła się z powrotem na łóżko. 'A teraz mnie pocałuj i powiedz, że kochasz.' Uśmiechnął się łobuzersko i wykonał polecenie. /just_love.

Siedzieli u niej w domu. Oglądali... teksty

rikorez dodano: 15 maja 2011

Siedzieli u niej w domu. Oglądali jakiś bezsensowny program. Nagle ona wypaliła 'Pamiętasz tego Konrada z imprezy?' Zesztywniał. 'A bo co?' Uśmiechnęła się. 'Był ostatnio na urodzinach Kamila. Powiedział, że chce ze mną być i będzie na mnie czekał.' Wyszedł na taras. Zapalił papierosa. W momencie, gdy do niego podchodziła wybuchnęła śmiechem. Spojrzał na nią pytająco 'Przepraszam Kochanie, ale uwielbiam, kiedy się tak denerwujesz.' Znów zatruł płuca dymem. Wyciągnęła mu fajkę z dłoni. Pocałowała delikatnie i wciągnęła z powrotem do pomieszczenia. 'Zabiję go, mogę?' Zaczęła się śmiać. Rzuciła w niego poduszką. 'Ooo nie! Wiesz, że właśnie zaczęłaś wojnę?' Prychnęła. 'Że niby mam się bać?' Biegali po całym domu z poduszkami w rękach i uśmiechami na twarzach. W końcu ją złapał. Objął w pasie i podniósł wysoko. Zaczęła krzyczeć 'Puść mnie wariacie!' Postawił ją na ziemi, ale wciąż trzymał dłonie na jej biodrach. 'Nie puszczę Cię. Tym bardziej, że czeka na Ciebie jakiś frajer.' /just_love.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć