|
rikorez.moblo.pl
niektórych rzeczy nie da się ogarnąć rozumem więc trzeba mieć je w dupie.
|
|
|
|
niektórych rzeczy nie da się ogarnąć rozumem, więc trzeba mieć je w dupie.
|
|
rikorez dodał komentarz: |
18 lipca 2011 |
|
|
pocałunek jest tym momentem, kiedy zawsze mimowolnie opuszczasz powieki ku dołowi delektując się smakiem, zapachem, bliskością. jest jedną z tych chwil, których nie ogląda się z otwartymi oczami. to ten moment, kiedy patrzymy sercem. tylko sercem.
|
|
rikorez dodał komentarz: |
17 lipca 2011 |
|
|
Rzucił
deskę i przybiegł. -co ty tu robisz? -odgarnął sobie niesforną grzywkę.
-potrzebuję Cię. -wbiła wzrok w chodnik i niepewnie złapała go za
kawałek jego koszulki miętoląc ją w dłoniach. -wiem, nie powinnam ..
przepr .. -nie dokończyła. nie pozwolił jej dokończyć. nawet nie
zauważyła kiedy ich usta się złączyły. Nie zważał na gwizdy
swoich kumpli, tylko całował ją z tą samą zachłannością co kiedyś. -Do
tej pory nie zapomniałem smaku twoich ust.- wyszeptał.
|
|
rikorez dodał komentarz: |
16 lipca 2011 |
|
|
Zaczęło lać. Niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. Właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. Niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. Zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - Powiedział, udając powagę. Oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie. - Powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - Powiedziała, całując go namiętnie. / [?]
|
|
rikorez dodał komentarz: |
15 lipca 2011 |
rikorez dodał komentarz: |
15 lipca 2011 |
|
Wbiegła do mieszkania, zamknęła drzwi, zrzuciła ubranie i weszła pod prysznic. Musiała ochłonąć. Zimna woda ciekła po jej opalonym ciele. Czuła, jak zwalania jej tętno. Po chwili jednak usłyszała dzwonek do drzwi. Owinęła się ręcznikiem i zmierzwiła dłonią mokre włosy. 'Co Ty tu robisz?' powitała gościa oschłym tonem. 'Przyszedłem Cię przeprosić.' Zacisnął szczękę. 'Za co?' Wymierzyła w jego klatkę piersiową palec.'Za to, że mizdrzysz się ze swoją byłą? I że jeszcze ja muszę na to patrzeć? Za to, że jesteś podłym draniem bez uczuć? Za to chciałeś mnie przeprosić?' Krzyczała, a jej głos odbijał się od ścian korytarza. On tylko złapał ją za przeguby i w mgnieniu oka znaleźli się w pokoju za zamkniętymi drzwiami. Przycisnął ją mocno do ściany i pocałował namiętnie. Usta odmówiły jej posłuszeństwa i rozchyliły się z cichym westchnieniem przyjemności. Czuła, jak grunt pali się jej pod nogami. Ręcznik już dawno walał się w ciemnym kącie pokoju wraz z ciuchami jej mężczyzny. /just_love.
|
|
rikorez dodał komentarz: |
15 lipca 2011 |
|
You and me together, nothing is worse, nothing is better . / rikorez
|
|
|
|