|
rebelangel.moblo.pl
Dziwili się że tak nagle potrafiła się zmienić. Że jest inna nie podejmuje szybko pewnych decyzji nie działa pod wpływem emocji każde słowo analizuje na wiele spo
|
|
|
Dziwili się, że tak nagle potrafiła się zmienić. Że jest inna, nie podejmuje szybko pewnych decyzji, nie działa pod wpływem emocji, każde słowo analizuje na wiele sposobów.. Jednego tylko nie zauważyli, tak bardzo musiał ją ktoś zranić, żeby stać się doroślejszą i bezpieczniejszą dziewczyną.
|
|
|
` Jest taka myśl, co mrozi serce. Jest taki strach, co wiąże ręce. / Patrycja Markowska < 3
|
|
|
Lubię jak muzyka porusza odpowiednie neurony i rozstraja serce.
|
|
|
Przemyślenia wieczorne zawsze są do dupy. Albo usychasz z tęsknoty albo marudzisz bez sensu.
|
|
|
Nigdy nie zapomnę tych chwil spędzonych z Tobą. Wiem, że to wszystko było cudowną przygodą. Zostawisz mnie i odejdziesz w nieznane. Nie mów, że nie bo wiem, że tak się stanie. Ostatni raz usiądź tu przy mnie blisko. Daj poczuć, że choć przez chwilę miałam wszystko. Podejdź i wyszepcz mi do ucha słowa. Po, których będę pewna, że byłam wyjątkowa. Wiem, że za marzenia nic się nie płaci Chcę być przy Tobie tylko to mnie wzbogaci. Twoje słowa są lekiem na wszystko Dają mi na dzieję, że kiedyś będziesz blisko. Z naiwnością dziecka wierzyłam w Twoje słowa. Nawet jeśli kłamstwem była ta rozmowa.
|
|
|
Nienawidzę kiedy w środku nocy budzę się i nie potrafię za wszelką cenę zasnąć. W mojej głowie w jednej chwili pojawiają się setki myśli. A ja usilnie próbuję zasnąć. Nie pozwalają mi. Sprawiają, że do oczu napływają łzy a serce kłuje tak mocno, że przykładam do niego dłonie. Zagryzam wargi. Wkładam do uszu słuchawki próbując zagłuszyć te przeklęte myśli. Zaszklonymi oczami obserwuję księżyc, który dziś był u złej babci. Jest taki chudziutki. Mam wrażenie, że tej nocy cierpi razem zemną, że podziela mój ból. Wnętrzem krzyczę do niego jak mi źle. Wygłaszam monologi wpatrując się w jego jasność. Oczy powoli wysuszają się od łez. Za oknem robi się coraz jaśniej a ja zasypiam zmęczona od płaczu.
|
|
|
Złap moją dłoń mocno. Nie pozwól odejść. Nie pozwól mi za żadne skarby świata zrobić kroku w przód. Pociągnij mnie za rękę do siebie i załap w objęcia. Mocno zaciśnij w ramionach i wyszepcz, że kochasz. Zostanę. Zostanę przy Tobie na zawsze. Mimo wszystko.
|
|
|
Siedzę opatulona kocem w ręku trzymając kubek chłodnej już herbaty. Wpatruję się w ekran laptopa oglądając kolejny odcinek "Plotkary". Tak naprawdę nawet nie mam pojęcia co oglądam. Moje oczy rejestrują młodą dziewczynę która z uśmiechem i radością rzuca się chłopakowi na szyję a ten jakby w odpowiedzi składa na jej wargach czuły pocałunek. Mimo iż oglądam film od pierwszej minuty nie mam pojęcia o co chodzi gdyż moje myśli błądzą znów koło Twego imienia. Wyobrażam sobie, że to ja przytulam się do Ciebie a Ty mnie całujesz. Wyobrażam sobie tą piękną chwilę przypominając moment w którym powiedziałeś, że kochasz. Pamiętasz to jeszcze? Minęło sporo czasu od kiedy zechciałeś to zakończyć. Minęło sześć miesięcy od kiedy powiedziałeś po raz pierwszy, że kochasz. Widzisz? Ja wszystko pamiętam... a Ty? Wspominasz to czasem? Mi się to zdarza bardzo często. / rebelangel
|
|
|
Wbiegając do swojego pokoju prędko zamknęła drzwi z głośnym hukiem łapczywie łapiąc powietrze do płuc. Nogi zrobiły się niczym z waty i ciało bezwładnie osunęło się po drewnianych drzwiach aż usiadła na podłodze. Serce zakuło z niesamowitą siłą. Oczy zalały się łzami tworząc nieprzeniknioną mgłę przed oczyma. Słowa które jeszcze przed sekundą słyszała w słuchawce telefonu odbijały się echem w jej głowie. Zabolał ją każdy osoby wyraz wypowiedziany przez ten jego męski, pociągający głos. "Lepiej zakończmy to szybko?!".. Pierwsze zdanie burzące całe jej dotychczasowe szczęście. Co to właściwie oznaczało..? Rozmyślała skulona w czterech ścianach swego pokoju zalana spływającymi po policzku łzami. / rebelangel
|
|
|
Ludzie z Twojej planety.. - powiedział Mały Książę. - ..hodują pięć tysięcy róż w jednym ogrodzie.. i nie znajdują w nich tego, czego szukają. a tymczasem to, czego szukają może być ukryte w jednej róży lub w odrobinie wody. lecz oczy są ślepe. szukać należy sercem.
|
|
|
- ...i wtedy książę przestał się do niej odzywać. - Ojej! i co było później? - Nic, księżniczka wróciła do swojej wierzy i czekała na następnego. - i nie tęskniła? - Oczywiście, że nie. Przynajmniej tak sobie wmawiała.
|
|
|
` To właśnie on, skradł jej cały świat, życia sens, oddech, oczu blask./ K. Cerekwicka
|
|
|
|