|
realistic_optimist.moblo.pl
Jak patrząc na ukochaną uznać że już czas odejść?
|
|
|
"Jak patrząc na ukochaną uznać, że już czas odejść?"
|
|
|
"A więc to tak wygląda nasze życie. Nieważne jak ogromna i straszna była strata, jak ważna rzecz, którą nam skradziono - wyrwano wprost z rąk - nawet jeżeli nas to całkowicie zmieniło, jeżeli pozostała z nas tylko wierzchnia warstwa skóry, nadal żyjemy tak samo - w milczeniu. Coraz bardziej zbliżamy się do kresu czasu, żegnamy z życiem, które zostaje w tyle za nami. Powtarzamy, często dość pomysłowo, niekończące się codzienne czynności. Za nami jest już tylko uczucie niezmierzonej pustki."
|
|
|
Pożegnaj się raz a porządnie,
i nie pisz już do mnie jak zerwiesz z tym gościem.
I nie pytaj mnie więcej co słychać,
to samo co zawsze i żal mam do życia.
Ale nie padam tak często jak kiedyś,
bo nie chce by znowu to pękło jak wtedy.
I nie jestem już miły dla obcych,
kiedyś czyny teraz skutki i wnioski.
|
|
|
Zadzwoń do mnie rano, ale proszę zrozum najpierw,
że moje życie to chaos i pasmo zmartwień,
czasem chcę słyszeć tylko te bębny z samplem,
aby ukoić nerwy i wygrać walkę.
Nie jestem pewny czy wiesz, o co mi chodzi, gdy mowie,
że potrzebuje kilku godzin, bo chyba się gubię.
Jeśli nie - to trudno, po prostu mi uwierz, że
siedzę cicho, bo widocznie czasem tak lubię.
Zostaw na później wszystko, co mówiłaś przed chwilą,
tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość.
Wiem, że dziś nie pierwszy raz siedzimy do późna
nie mówiąc nic i rozumiem, że Ciebie to wkurwia.
Pozwól naprawić mi to, co we mnie zepsute,
a będę Twój, kiedy tylko pokonam smutek,
i chociaż czasem to przynosi przeciwny skutek
teraz posiedźmy w ciszy przez minutę.
|
|
|
„Kurwa, mam nadzieję, że się nie mylisz. Ale czuję jakąś pustkę w bebechach. Kobiety doprowadziły do upadku wielu fajnych facetów."
|
|
|
"Wierzył, że świat jest piękny.
Pomimo tego, że ustawicznie dostawał od niego w pysk. Pomimo tego, że nierówności terenu, po którym stąpał, często znienacka narażały go na bolesny upadek. Pomimo tego, że były momenty, kiedy nie wiedział w sumie po co żyje. Pomimo tego, że ten staruszek założył na jego twarz kamienną maskę.
Wierzył, że świat jest piękny. I był w swym przekonaniu cholernie uparty.
Chociaż jego uczucia zawsze trafiały w pustkę nieodwzajemnienia. Chociaż jego ręce nieustannie szukały kogoś, na kim mógłby się podeprzeć, kogoś, kto mógłby mu pomóc. Chociaż w jego głowie zawsze układały się najgorsze scenariusze, które w większości przypadków się spełniały. Chociaż nie miał już w sumie nadziei...
Wierzył, że świat jest piękny. I w końcu, po dość długim czasie, przekonał się o prawdziwości tego stwierdzenia. Bo jego światem stała się ona.
I wtedy świat rzeczywiście był piękny."
|
|
|
„Niestety, człowiek najbardziej nienawidzi kogoś, na kim mu kiedyś zależało.
|
|
|
"Ja chyba po prostu nie pojmuję. Bo niby po co w ogóle się do czegokolwiek przyzwyczajać, skoro po pierwsze, to coś na pewno nie potrwa długo, a po drugie, gdy się skończy, serce pęka na pół."
|
|
|
"Kim w ogóle byłem? Nie wiedziałem przecież nawet, ile
tak naprawdę mam lat. Czym innym jest czas liczony od dnia
narodzin, a czym innym czas który się przeżyło. Miesiące płyną raz szybciej, raz wolniej. Czasem kilka dni są jak całe lata. Dni, a nawet godziny mogą zmienić człowieka na zawsze. Kiedy indziej znowu nic się nie dzieje i mimo że czas płynie, to tak, jakby stał w miejscu. Człowiek niczego się nie uczy, trwa, nie zmienia się."
|
|
|
''Wierzę,że w życiu spotka mnie jeszcze wiele rzeczy, które będę musiał rozważyć, zanim je zrobię... dlatego myślę, że nie
powinienem się spieszyć, póki jestem młody, i przemyśleć wszystko, by być przygotowanym na zmiany...''
|
|
|
"Ludzie widzieli w nim tylko to, co on sam dawał im zobaczyć.
Widzieli uśmiechniętego, radosnego chłopaka, pomimo że w jego wnętrzu panował nieopisywalny chaos i burdel. Widzieli rozmownego młodego człowieka, pomimo że on sam wolał siedzieć na tyłku przed kominkiem, z dobrą książką w ręce. Widzieli zadowolonego z życia młodzieńca, pomimo że on sam nie był w stanie opisać cierpienia, które przeżywał.
Tylko ona widziała go w całości. Tylko jej brązowe oczy były w stanie przebić się przez twardy mur cynizmu i ironii. Tylko dłonie mogły ściągnąć z jego twarzy maskę.
Tylko przed nią się odkrył."
|
|
|
Za dużo myślę przed snem. Zbyt często o rozmowach które za pewne nigdy się nie odbędą. Zbyt często o zdarzeniach, które pewnie nigdy nie będą miały miejsca. Zbyt często o miejscach które przywołują wspomnienia. Zbyt często o ludziach, o których powinnam już dawno zapomnieć...
|
|
|
|