 |
pyszczku_.moblo.pl
słyszę tylko echo gdy do Ciebie dzwonie . teraz za tą przyjaźń karę przyszło ponieść.
|
|
 |
słyszę tylko echo gdy do Ciebie dzwonie .
teraz za tą przyjaźń karę przyszło ponieść.
|
|
 |
to mnie obdarzył najpiękniejszym uczuciem, to mnie oddał w prezencie klucz do swojego WIELKIEGO serca. żadna szmata nie ma najmniejszych szans na dotarcie do tak strzeżonego miejsca.
Miiichał ♥ .
|
|
 |
czy to system, czy zawistni kumple?
jeden wróg, jeden Bóg i myślenie wspólne!
|
|
 |
tak wiem, zżera Cię zazdrość. to okropne uczucie doprowadziło do tego, że już ze sobą nie rozmawiamy. i nie wiem jak mam odpowiadać na pytanie "jak tam z Nią? " no bo co? niby nie będziemy udawać, że się nigdy nie znałyśmy. niby nie. ale jednak usunęłaś mnie ze znajomych. kiedyś byłabym w stanie uciąć za Ciebie rękę, i wiesz co? zostałabym teraz bez Niej. bo to Ty mnie zostawiłaś, tej! to pojebane uczucie wzięło górę nad Twoim rozsądkiem. ogarnij, debilu.
|
|
 |
[cz.1] wczoraj, otwierając oczy i wstając z łóżka na mojej twarzy zagościł bardzo głęboki uśmiech. ten sen był jak z jakiegoś filmu z najlepszym happy endem, a jednocześnie tak bardzo realistyczny. chodziłyśmy po centrum z kumpelą, kiedy nagle zabrzmiał dźwięk sms'a w moim telefonie. oczom nie chciałam wierzyć, kiedy zobaczyłam od kogo, a jeszcze bardziej kiedy przeczytałam jego treść. "Nati! muszę z Tobą porozmawiać. proszę." nie zastanawiając się ani chwili dłużej, odpisałam "gdzie jesteś?". nie interesował mnie totalnie temat. z nerwów zastanawiając się, w którą stronę biegnąć, rzucałam telefonem i czekałam na sms z odpowiedzią. "u Ciebie pod klatką" odczytałam. uśmiechając się pod nosem, odpisałam " będę za max 30 min" i pobiegłam ile sił w nogach na tramwaj, nawet nie tłumacząc nic kumpeli. i za niecałe pół godziny była w moich objęciach, taka zapłakana i bezradna, a mnie krajało się serce. ucieszyłam się z tego, że napisała do mnie, ale ciężko było patrzeć po takiej przerwie na
|
|
 |
[cz.2] razem utwierdziłam ją w przekonaniu, że będę zawsze, pomimo wszystko. a najlepsze jest to, że w realnym życiu zrobiłabym dokładnie to samo, bez najmniejszego zawachania.
|
|
 |
nie mam wrogów, ale są osoby, które mnie kochają zbyt mocno, żeby móc się dzielić moją osobą z kimkolwiek innym. z ich strony to się chyba nazywa nienawiść. taki paradoks. nienawidzą, bo pokochali zbyt mocno, żeby się dzielić.
|
|
 |
broń Boże, nie chcę nikomu nic udowadniać. nikomu. a w szczególności Tobie. przecież podobno nie interesujesz się moim życiem. wszystko się skończyło i nie chcesz mnie pamiętać. ja nie jestem sama, a Ciebie to powinno gówno obchodzić ; D
|
|
 |
dojeżdżałam już prawie do przystanku, kiedy zobaczyłam jej sylwetkę. na mojej twarzy od razy zagościł uśmiech. a kiedy wysiadałam z autobusu, wyszukiwała mnie uśmiechając się. nie mogąc się doczekać podbiegła do mnie, przytuliła najmocniej jak tylko potrafiła i długo nie puszczała. podczas, gdy moje serce ucieszyło się z tak gorącego przywitania, powiedziałam: "a Ty kurde wysoka dalej jesteś !" a Ona łapiąc mnie za rękę jak za dawnych lat odsyknęła: "a Ty jak zawsze mała!" i pociągnęła mnie za sobą na osiedle, ciesząc tą swoją śliczną mordkę do tego stopnia, że do teraz nie potrafię tego ogarnąć. znów rozmawiałyśmy jak dawniej, opowiadając sobie dokładnie wszystko ze szczegółami. cały rok, z jak najmniejszymi jego elementami. i mimo, że teraz znów przez miesiąc nie będę miała z Nią kontaktu, kiedy przyjedzie idziemy opijać moją 18-stkę i znów będziemy spędzać czas razem, tak jak kiedyś. nie, nie stracę już nigdy z Nią kontaktu. wiem to na 100%. .
|
|
 |
nie widzę Go, przez 24h, a tak strasznie mi się tęskni. tak, nie potrafię bez Niego już żyć. KOCHAM GO, najmocniej.
|
|
 |
-Tego dnia . Nie zamieniłbym na żaden inny . A szczególnie obrazka twojego uśmiechu .
-Wiesz co pamiętam najbardziej ?
-co takiego ?.
-To gdy leżałas , i te spojrzenie i słodki uśmiech . O jaaa wtedy pomyślałem że moglabys być koło mnie już zawsze.
-Taka moja mała natalka z pekińskimi oczkami :*
czy to nie jest słodkie? sprawia, że na mojej mordce pojawia się szeroki i tak głęboki uśmiech. nie, nie narzekam, że nie słyszę tego od swojego chłopaka. po prostu uwielbiam wiedzieć, że są ludzie, którzy oddaliby za mnie życie i z każdym problemem mogę się do Nich zwrócić. że nigdy mnie nie opuszczą, bo za bardzo mnie kochają. że zależy im na moim szczęściu, a nie że chcą mnie tylko i wyłącznie dla siebie.
|
|
 |
każda myśl o Niej waży grubo ponad tonę. grubo, grubo. nie potrafię tego ogarnąć. nienawidzi mnie, bo się nie odzywałam przez tydzień, a za tamtą latała jak pojebana. napisałabym do Niej, i to nie raz. boję się, rozpierdala mnie od środka, kiedy dostaję wiadomość od Niej, z tekstem "chyba nie powinno Cię to interesować ?" . nawet nie wie, jak mnie rani. potrafię żyć bez Niej, ale to nie znaczy, że nie cierpię przez jej oschle i bez entuzjastyczne zachowanie co do mojej osoby.
|
|
|
|