|
"Przyjaciel.. to ktoś, z kim możesz patrzeć w milczeniu w niebo. z kim możesz się najebać. Śmiać z niczego i płakać bez przyczyny. to ktoś, kto nawet o 2 w nocy odbiera telefon i słucha jak klniesz na świat i się tobie nie dziwi..."
|
|
|
Ludzie mnie męczą... wystarczyłby mi jeden prawdziwy przyjaciel i nie potrzebowałabym wtedy nikogo więcej na Ziemi. Kurwa duszę się tu, ale jeszcze mam siłę by uciekać.
|
|
|
Dwie rzeczy... tylko lub AŻ dwóch rzeczy brakuje mi do pełnego szczęścia.
|
|
|
Z każdym dniem cząstka nas umiera, a czas przemija tak szybko, że nawet teraz zdaję sobie sprawę z tego, iż chwila w której napisałam początek tego zdania jest przeszłością... żadna sekunda nie powróci. Wcześniej czy później wszyscy umrzemy, ale ważniejsze od tego jak umrzemy, jest to jak przeżyliśmy dane nam życie...
|
|
|
Przy oglądaniu meczu: B: a wiecie co to jest kloaka? M: no tamtędy kura sra. Ja: sika też tamtędy? :D M: taaak i do tego kura podnosi nogę tak jak pies przy laniu. Ja: no co ty! to jej taki odrzut z dupy daje!
|
|
|
P. Kł. : Jutro zbiórka pod autobusem o 7:55 i ani minuty później, ponieważ się strasznie spieszymy. Musimy przyjechać na czas do Euro Tunelu! .... nazajutrz rano Ja: Klaudia sprawdź która jest bo może wypadałoby wstać... Kl: 7:45 ...............Osz KURWA!!!!!!!!! szybko mamy 10 minut! Kinga ja myję głowę pierwsza! Ja: Walić to ja zajmuję zlew, Kaśka wrzucaj wszystko do reklamówek! Gdzie moje buty?! A jeszcze ręcznik! Jeszcze koc! AAA jeszcze klapki trzeba spakować! A gdzie moja kurtka?! Kl: Kinga wybiegaj na korytarz żeby było, że już wychodzimy !!! :D
|
|
|
Hubert: Kinga powiedz mi po cholerę żeśmy szli to 7 km. skoro łuk triumfalny oglądnęliśmy z daleka i teraz znowu będziemy wracać do punktu wyjścia? JA: No jak to?! przecież tutaj mamy 5 minutowy postój w MCdonaldzie. Nie wiem jak tobie, ale mi w tej chwili do szczęścia był potrzebny tylko ten zasrany kibel do którego szliśmy piechotą 2 godziny ! H:przynajmniej teraz jesteś wyszkolona i spokojnie możemy iść na jakąś pielgrzymkę:D Kozak: Idę z wami! możemy wystartować z Grobli i zapierdalać do Częstochowy. H: A żeby było ciekawiej to na klęczkach! :D
|
|
|
Nauczyciele: Uwaga, robimy brameczki! i Zatykamy te dziury!
|
|
|
Tota: Oł maj gad dis is emejzing !! :D
|
|
|
Nauczycielki: Uwaga! metro podjeżdża wsiadamy! ... wszyscy wsiadają, a drzwi tuż za mną zamykają się z wielkim hukiem, ale cieszymy się że mi ręki nie urwało. Nagle słychać krzyk p. Kł. : AAAAAA!!!!! Krzysiu został!! Otwierać!! Krzysiu!!! biegnij!!! Albo nie!!! czekaj na następne metro!!!
|
|
|
K: łohoho... Kinga przegrałaś! wolisz się przelizać z własnym odbiciem w lustrze, czy zjeść mieszankę którą przygotujemy z Kapelą? Ja: Kozak ty depcu! nie będę lizać tego lustra... dawajcie mieszankę, tylko ile tego mam zjeść? K: Za każdego z nas... 6 łyżeczek :D Ja: dobra, ale pozwolicie że będę jadła to w łazience, tak na wszelki wypadek . K: Ok... dobra to Kapela podaj mi pasztet, dżem truskawkowy, zupkę chińską, nutellę, trochę wody, żółtego sera i ciastek
|
|
|
Najważniejsze, czego potrzebujesz w życiu, to osoby, która potrzebuje ciebie..
|
|
|
|