|
Ł: Zobacz sobie ten link na Youtubie :D Ja: hahahaha, widzę, że nie tylko ja oglądam chińskie disco.
|
|
|
Na koniach: Pani: No dobra Kinga, odepnę cię teraz z lonży i pojedziesz sama 3 kółka kłusem. (po 5 min.) Ja: Zrobione! P: O! świetnie! No to zmień kierunek i to samo. Tylko nie dociskaj go tak tymi łydkami!!! Ja: Jak ja się go trzymać muszę! Aaaaa! Niech on nie galopuje! (po 4 okrążeniach w galopie) P: Zatrzymasz go w końcu? :D
|
|
|
Gosprzydowa2 (w Lipnicy): Z: Kinga i gdzie ten drugi bus? Spóźnia się już 10 minut. F: Dziewczyny, nie stresujcie się, najwyżej pojedziemy następnym. Ja: Ekhm...no tak, tylko następny jedzie dopiero za 4 godziny i 20 minut :D Ale luzik...na piechotę nie jest tam daleko. (Po godzinie marszu: ) Ja: Oooo!! chłopaki, widzicie ten taki biały domek na wzgórzu? Ł: No widzę i co? Ja: No to tam idziemy. Wszyscy: O ja pierdolę! :D
|
|
|
" Wszystkim piątej klepki brak. "
|
|
|
Nie ma to jak poskakać po kałużach w szmacianych butach, gdy dookoła pioruny trzaskają jak popieprzone i leje jak z cebra :D
|
|
|
Gosprzydowa: Ja: Dziewczyyny, na drogę powrotną do busa znalazłam taki skrót, żeby nie musieć przechodzić przez te działki. Kl: Oj, to jak szymula znalazła skrót, to nie wróży to dobrze . Ja: Oj tam, pierdzielicie, nie jest tak źle, to co idziemy? Z: No chodźmy... (po 10 minutach) Z: Kinga!! co my robimy w tych chaszczach?!?! Ja: No wydawało mi się, ze gdzieś tu była ścieżeczka. Kl: Pogratulować orientacji w terenie ^^
|
|
|
Gosprzydowa: Ja: Stokłoska, jest już po północy... zgaście wszędzie światła, idziemy patrzeć na sarny przez okno, tylko wezmę moją zajebistą latarkę! Z: Jezus?! teraz chcecie patrzeć na sarny? Żeby chyba was coś zżarło przez to okno. Ja: Ta latarka ma tryb SOS, można puścić. Kl:Szymula włączaj to, bo ciemno jak w dupie. Ja: No już, bo to jest bardzo profesjonalne, trzeba umieć się z tym obchodzić. Kl: Nie umiesz przycisnąć guzika?? Ja: Mówię, że to jest ciężki sprzęt i nie jest to takie łatwe w obsłudze!... dobra, jednak nie działa :D
|
|
|
G: Dobra, poczekaj idę się wysikać... ehhh, tak to jest, jak się urodzi czwórkę dzieci :D
|
|
|
Ja: Patrz Kaśka! Ruch Palikota przyjechał do Bochni i stoi na rynku. P[olityk]: Dziewczyny może macie chwilkę czasu aby podyskutować o tym co należałoby zmienić w Polsce? Ja: A no dobrze proszę pana. P: NO więc najpierw co sądzisz o Palikocie? Ja: Noo... jest to człowiek dość kontrowersyjny, ale nie potrafiący wnieść nic dobrego do naszego państwa. P: A co myślisz na temat bezrobocia? Marihuany? Religi? K:(szeptem) Kinga chodź już. Ja: O to dużo by mówić, ale tak, trzeba poruszyć te tematy, więc......- 20 min. później- no i to tyle z mojej strony. K: Dłużej się nie dało?!
|
|
|
H: Pipki, idziecie na turka? Z: Pipkę to ty masz na czole :D
|
|
|
|