|
pomylona_nimfomanka.moblo.pl
a kiedy myślę o tym że właśnie jego mi brakuje uśmiecham się smutno i chpwam łzę w rękawie...
|
|
|
-a co było gdyby istniał? -kochałby mnie...
|
|
|
-co mówi regulamin?-na do widzenia dajemy buziaka.
|
|
|
ona łata jego dziury w sercu kawałkami swojego,żeby własne zalepiać wieczorami kawałkami czekolady...
|
|
|
i zabolało ją serce.czy on usłyszał jej krzyk w jej duszy? "...usłyszał"-odpowiedział szeptem stojąc do niej plecami ze spuszczoną głową,a z jego oczu kapały gorzkie łzy na usta,które nadal pragną jej warg...
|
|
|
"rozstanie boli tak bardzo dlatego, że nasze dusze stanowią jedno.może zawsze tak było i może na zawsze tak pozostanie.może przed tym wcieleniem żyliśmy po tysiąc razy i w każdym życiu siebie odnajdowaliśmy.i może za każdym razem z tego samego powodu nas rozdzielano.co oznaczałoby, że dzisiejsze pożegnanie równa się pożegnaniu sprzed dziesięciu tysięcy lat i stanowi preludium przyszłego pożegnania." i przez ten cytat Nicholas'a Sparks'a nachodzi mi taka myśl,że na zawsze połączeni w jedno, po to by już do końca bezskutecznie się szukać...
|
|
|
korzystam z życia póki je mam...
|
|
|
szli ścieżką w parku trzymając się za ręce.czule uśmiechali się do siebie,śmiali radośnie i obsypywali się pocałunkami.każde z nich dusiło w sobie ból i rozpaczliwą ochotę ucieczki.nie kochali się jak dawniej kiedy to on zabiegał o jej względy,a ona udawała niedostępną zbywając adoratora nieśmiałym uśmiechem.znudzeni sobą trwali w związku,który stał się ich klatką.lecz bali się tego co ich mogło czekać,gdyby się rozstali.i mimo,że potrafili by żyć bez siebie jednak trwali w złudzeniu.obawiali się nieprzespanych nocy pływających w gorzkich łzach na statku zbudowanego ze wspomnień,które bolą.udawali szczęście,byli przyzwyczajeni do pustego okazywania uczuć.udawali miłość...
|
|
|
i gdyby teraz podszedł do mnie i powiedział trzy magiczne słowa""przepraszam.kocham cię.",zaniemówiłabym.a potem spojrzała w jego magiczne czekoladowe oczy i uśmiechnęła się lekko.nic więcej-odeszłabym.mam dość zalepiana dziur w sercu kawałkami czekolady.
|
|
|
bardziej bolało gdy się wpatrywał w moje oczy świdrującym wzrokiem nic nie mówiąc niż obraźliwe słowa,które czasem wypływały z jego ust...
|
|
|
czasem boli.na przykład teraz...
|
|
|
ej,niunia!słyszałaś,że zombie jedzą mózgi?więc...bez obaw, jesteś bezpieczna.
|
|
|
|