|
pomarannczaa.moblo.pl
Miał tyle wad a ona idealizowała go bez końca. I na tym właśnie polega magia miłości znać kogoś wady a i tak sadzić że nie ma innego lepszego. Kochasz więc wolis
|
|
|
Miał tyle wad , a ona idealizowała go bez końca. I na tym właśnie polega magia miłości, znać kogoś wady, a i tak sadzić, że nie ma innego, lepszego. Kochasz, więc wolisz kłócić się z nim, niż spędzać romantyczny wieczór przy świecach z innym. Wolisz czuły pocałunek na przystanku i jego ręce na Twoich biodrach, niż jego jebany bukiet róż.
|
|
|
Nie mamo. To nie jest coś o czym mogę tak po prostu zapomnieć, wymazać z pamięci i pójść naprzód. Tak, wiem, że mam tylko naście lat. Ale zrozum, nie jestem już tym dzieckiem, które biega ze swoim różowym misiem... Nie zaraz, ja nigdy nie miałam różowych misiów... Mamo, spróbuj sobie to wyobrazić. Kiedy go nie widzę, czuję jak wszystko we mnie szaleje. Jakby miliard motyli przeleciało przez całe moje ciało. Uwielbiałam z nim rozmawiać. O wszystkim, nawet o tym, jakiego batona ostatnio zjedliśmy. Przy nim czułam się bezpieczna, wystarczyła tylko jego obecność. Przy nim byłam szczęśliwa. Wiesz mamo, gdy przy jakiejś osobie jest się tak bardzo szczęśliwym, a potem się to straci, to nie da się o tym tak po prostu zapomnieć. Kocham go, mamo. Kocham go tak cholernie mocno, że oddałabym za niego wszystko, mimo tego, że mam przecież tylko kilkanaście lat.
|
|
|
cz. 2] Drogi Pamiętniku : Byłam u niego, długo waliłam w drzwi ale nie było nikogo, weszłam do środka, drzwi były otwarte i na stole była kartka papieru która mówiła: “Kochanie, wybacz mi, ze nie moglem Cie wesprzeć w tych trudnych momentach a tak wiem ze tego potrzebowałaś. Chciałem zrobić ci prezent, moje serce już dla mnie nie bije, ale jestem szczęśliwy ze mogę ci je dać, ze nadal żyje w Tobie .. Kocham Cie .. " ”
|
|
|
[cz. 1] " .... Drogi Pamiętniku : Jestem na łóżku w szpitalu, doktor mówi ze będą mnie operować i mogę tego nie przeżyć. Potrzebuje nowego serca, potrzebuje również kogoś kto mógłby mnie wesprzeć w tych trudnych momentach, ale mój chłopak jeszcze nie przyszedł. Drogi Pamiętniku : Operacja skończona, doktorzy mówią, ze wszystko poszło zgodnie z planem, ze się udała, ale ja nadal potrzebuje kogoś kto mnie mógłby wesprzeć w tych trudnych chwilach, ale jego cały czas nie ma. Drogi Pamiętniku : Minął już tydzień, wyszłam ze szpitala, wszystko ze mną w porzadku, mój chłopak nadal nie przyszedł wiec teraz postanowiłam do niego pójść, bo bardzo się tym przejmuje.
|
|
|
Spotykała się z nim od kilku tygodni, coraz bardziej zaczynało jej na nim zależeć. Jemu również na niej zależało, tak twierdził. Ale wszystko zepsuł, pewnego dnia ujrzała w jego objęciach inną. Zaczęli się kłócić, ona użyła zbyt wielu słów, których potem żałowała. Przeprosiła go za nie i wybaczyła owy spacer z "koleżanką". Zrobiła to tylko po to by za kilka godzin dowiedzieć się, że on spotykał się z jeszcze inną, że ona była tylko zabawka. Zrobiła mu kolejną awanturę, ponownie użyła zbyt mocnych słów ale już ich nie żałowała. Żałowała jedynie tego, że zaczęło jej zależeć na kimś, kto się nią bawił, kogo wszystkie słowa były kłamstwem. Znienawidziła go tak bardzo jak tylko umiała...
|
|
|
Chciałabym Cię nienawidzić. Chcę Cię nienawidzić. Próbuję Cię nienawidzić. Byłoby o wiele łatwiej gdybym Cię nienawidziła. Czasem myślę, że Cię nienawidzę, a potem Cię spotykam i...wszystko sie zmienia.
|
|
|
Ona zawsze marzyła o założeniu w pokoju czegoś w rodzaju ściany podpisów. Pewnego dnia gdy odwiedził ją ON poprosiła go o napisanie kilku słów prosto z serca. Chłopak wziął do ręki flamaster i polecił dziewczynie zamknąć oczy. Przez kilkanaście sekund coś pisał, po czym poprosił ją o otworzenie oczu. Gdy tylko to zrobiła, ujrzała ogromny napis : ,,Kocham Cię jak wariat". Zamurowało ją. Wtedy On spojrzał na nią i wymamrotał : ,, Rozumiem, lepiej już pójdę ". Odszedł... Dopiero w momencie gdy dłonią trzymał już klamkę poczuł dotyk dłoni na swoim ramieniu. Odwrócił się i usłyszał " Ja też... Ja też Cię kocham". Przytulił ją mocno do siebie i stali przez chwilę w ciszy, przecież przed chwilą wypowiedzieli już te najważniejsze słowa
|
|
|
chciałam wysłać mu prezent na nk , był super tata , super babcia , super siostra , ale super skurwysyna jeszcze nie wymyślili
|
|
|
-Weź dwie -Nie no po co dwie jedna wystarczy. -proszę Cię weź dwie -nie no nie wypijemy przecież dwóch -no weź dwie na moją odpowiedzialność -no dobra, poproszę skrzynkę wódki i dwie oranżady
|
|
|
Nie musisz do mnie pisać , przecież nie stanie się nic wielkiego. Najwyżej umrę z tęsknoty za widokiem twego imienia na wyświetlaczu komórki
|
|
|
On pisze, ona nie odpisuje. On dzwoni, ona nie odbiera. On przychodzi, ona nie otwiera. On uświadomił sobie że kocha, ona że czas zapomnieć
|
|
|
a jeśli jeszcze raz obudzisz mnie telefonem o 6 rano, krzycząc do słuchawki:'ejj no, misiek, nie śpimy', uduszę Cię:)
|
|
|
|