|
pequenabailaina.moblo.pl
Zapadłam w sen jak w studnie bez dna. Pequeńa.
|
|
|
- Zapadłam w sen jak w studnie bez dna. -Pequeńa.
|
|
|
- Najgorzej. Hm, najgorzej to kuźwa czuć, że tracisz Przyjaciela ale nie jesteś w stanie nic zrobić. Może to ostatnia osoba której ufałam i w której miałam nadzieję, że np. mogę Go opieprzyć za swoje błędy a On bdz nadal przy mnie, zawsze ! Nie będę już nic robić.W sumie to po co skoro on już Cię nie potrzebuje. Znalazł sobie lepszą rozmówczynię. Gdyby chciał to by coś z tym zrobił. Lepiej jest tak to zostawić. Niż narzucać się i udawać, że przecież nic się nie stało ale ja, ja tak nie umiem. Będę wspominać tylko te piękne lata i mimo wszystko cieszyć się, że mogłam poznać kogoś takiego. Czuję się jakbym straciła ostatnią osobę na tej Ziemi. - Pequeńa.
|
|
|
- Częste przebywanie w samotności nie służyło jej. Traciła kontakt z rzeczywistością. [Pequeńa]
|
|
|
- W życiu nie wrócę do tamtego klubu. Sami nieudacznicy. -[Pequeńa]
|
|
|
- Ech Tygrysie nudzi mi się. Przyjdź tu do mnie. Zamrucz skromnie, wejdź pod kocyk i zrób co tylko w Twojej mocy ;d. - Pequeńa.
|
|
|
- Nie mogę być kimś, kim chcesz, żebym była. Nie mogę udawać, że Cię kocham. Tylko po to aby Cię uszczęśliwić ! - Pequeńa /
|
|
|
- Wierzycie w miłość od pierwszego wejrzenia ? Tak myślałam. Ja też nie, chociaż . . . //Pequeńa//
|
|
|
- Przemo : Pozwól mu zatęsknić, Mała. Wtedy wróci. I zrozumie co dla niego znaczyłaś i co by stracił ! [Pequeńa]
|
|
|
- Gorąca kąpiel, kawa i dojdę do siebie, pomyślała. Poranny rytuał koił nerwy. [Pequeńa]
|
|
|
- Za wiele dziś wieczorem było stresu, za wiele. [Pequeńa]
|
|
|
- Na ulicy nie było nikogo, kiedy spiesznie szłam na umówione spotkanie. Słychać było tylko w oddali na posesji śmiechy lekko pijanych mężczyzn. Niebo szarzało i zrywał się wiatr. Rozpaczliwie chciałam zobaczyć Ł. Wtedy poczułabym się bezpieczna. - Pequeńa
|
|
|
No, cóż. Zdarza mi się spoliczkować faceta ;d . /Pequeńa./
|
|
|
|