|
pequenabailaina.moblo.pl
Konsekwencję ponoszę z rozkoszą. Nie jestem już słabą ani bezradną dziewczynką. Pequeńabailaina
|
|
|
- Konsekwencję ponoszę z rozkoszą. Nie jestem już słabą ani bezradną dziewczynką. [ Pequeńabailaina]
|
|
|
▶" Kochać kogoś oznacza ryzyko porażki a nie kochać kogoś to ryzyko jest większe. " ♥ - Pequeńa
|
|
|
- Kopanina. Chłopaki pili piwo, ja rozmawiałam z koleżanką. Dawid z Pawłem zabrali mi telefon. Musiałam za nimi biegać. Wkurzali mnie na maksa do tego czytali moje esy. Paweł zaczął czytać esa , którego dostałam od niego pisał w nim abym się nie martwiła, ogólnie pocieszał. Nie skończył czytać do końca.Nie gapneli się, że to od niego. Zmienił się wyraz Jego twarzy. Podszedł oddał mi telefon
po czym z ironią zapytał : Skopiesz mi tyłek, co ?
- Coś w tym stylu ! Przytulił się do mnie i szepnął do ucha Przepraszam. [Pequeńabailaina]
|
|
|
- Zawsze jestem z Tobą, Mała. Możesz na mnie liczyć o każdej porze dnia i nocy. Zwłaszcza nocy, hihi;p
[ Pequeńabailaina ]
|
|
|
- Potargane włosy. Twarz mokra od łez. Zaczerwienione oczy. Noc spędzona z chusteczkami. Wszystko przez udawaną miłość. Czy nie łatwiej jest powiedzieć prawdę na początku. : " Chcę tylko się zabawić. Nie chcę się angażować." Zamiast wmawiać komuś, że się Go kocha. A potem zostawia bez słowa wyjaśnienia ? Bo tak jest prościej . . [Pequeńabailaina]
|
|
|
- Był słodki i pomysłowy. Dowiódł nieraz, że mnie rozumie. W dodatku przystojny, wysoki i szczupły z odpowiednią wyrobionymi muskułami. I brązowymi włosami. [Pequeńa]
|
|
|
" Wypijemy za nas Mała, mam hajs akurat
Umili nas czas Black Curant, spadaj proszę
Dla mnie dzisiaj będzie proszek lub gruda
Chwila, chwila, kumam, spoko Mała już mnie nie ma
Ilu miało ją tego wieczoru długo by wymieniać " Pezet.
|
|
|
- Było południe czytałam książkę leżąc w łóżku gdy nagle wszedł Paweł. Pytając co Ty jeszcze leżysz? Przestraszyłam się byłam pochłonięta książką . Chcesz abym zawału dostała ! Do licha! Przyszedłem zobaczyć jak się czujesz i zabrać Cię na łyżwy ale jak nie chcesz. . Słuchaj która godzina, umieram z głodu . Mała, mówiłem o łyżwach. Wiem, wiem ale stawiasz mi pizzę ;d [Pequeńabailaina & P ]
|
|
|
- Zawsze jestem z Tobą , Mała ;* - //Pequeńabailaina//
|
|
|
- Spacerowaliśmy po lesie. Było trochę ciemno. Zapytał czy się boję. - Nie, nie . W pewnym momencie coś skrzypnęło, jakby ktoś nadepnął na gałązkę. Myślałam, że umrę ze strachu. Zobaczył to zaczął się śmiać . I drażnić ze mną nie, nie boję się ;P . Podszedł bliżej objął mnie i powiedział, że to pewnie jakieś zwierzę. Przy mnie bdz bezpieczna. Ale nie chcę żebyś mi tutaj umarła ze strachu. Lepiej pójdźmy w bardziej romantyczne miejsce. Najlepiej takie przy świecach ;d. [Pequeńabailaina& A]
|
|
|
- Jak tam ? - Idę skreślić totka. - I tak nie wygrasz . - Może wygram. - Jasne. - Wiara czyni cuda trzeba wierzyć, że się uda. - Możesz wygrać ale tylko jak się ze mną podzielisz. - A Ty cwaniaczku. Wyjdziesz za mnie ? - O której;p. -Za mąż . - Jak wygrasz. -A jak nie ? -To nie. -O .oo. Niedobra jesteś. - Lubię to. [ Pequeńabailaina & Ł]
|
|
|
- " Powiem ci jaki smak ma zdrada, kłamstwo !Otwórz drzwi tam szatan. Bagno wielu to odpowiada. Znam to, nie tylko z opowiadań. " [ Diox- "Zdrada". ]
|
|
|
|