|
our_new_life.moblo.pl
Wierzyłam w czynienie dobra. Wierzyłam w uczciwość. Poza tym walczyłam ze swoimi potworami jak każdy. Może trochę bardziej niż moje otoczenie bałam się nudy i banalności
|
|
|
Wierzyłam w czynienie dobra. Wierzyłam w uczciwość. Poza tym walczyłam ze swoimi potworami, jak każdy. Może trochę bardziej niż moje otoczenie bałam się nudy i banalności. Cieszyłam się z drobiazgów. Miałam marzenia i nawet wierzyłam, że się spełnią. Nie piłam. Nie ćpałam. Akceptowałam siebie. Wierzyłam w ludzi. A potem? A potem wszystko się rozjebało.
|
|
|
Jesteśmy stuknięci, bo nie możemy pogodzić się z tym, że rzeczy dzieją się bez najmniejszego powodu i nie mają żadnego znaczenia. Nie podoba nam się obraz życia jako biegu przez płotki, które jakoś tam trzeba pokonać.
|
|
|
gdyby twoje obietnice się spełniały, to bylibyśmy najszczęśliwszymi ludźmi na planecie
|
|
|
wszystko się wali prócz tej ściany przedemną
|
|
|
Zacznij już do mnie wracać.
|
|
|
Mężczyźni mają taką skłonność, że jak już się raz coś zdarzy, to się będzie to zdarzać częściej.
|
|
|
Może słowa ją zawiodły. Czasami… słowa zawodzą.
|
|
|
Nie zgubcie się. Nie zgub jej. Bądź dużym chłopcem.
|
|
|
Chcę być Twoim planem na przyszłość. Drobną kobietą, którą wielbiłbyś nad życie. Oczkiem w głowie, któremu zawsze zapewniałbyś bezpieczeństwo. Głodnym człowiekiem, któremu co chwilę musiałbyś przynosić jedzenie. Czasem wściekłą osobą, którą potrząsnąłbyś mocno za ramiona i szepnął ‚wyluzuj, i tak Cię kocham’.
|
|
|
Czasem trzeba się wypłakać. Od tego mamy noce, być być słabym, tworzyć i płakać. Dostaliśmy w posiadanie noc, by być ludźmi, którymi nie jesteśmy za dnia.
|
|
|
Chodzę z głową spuszczoną w dół, żeby ludzie nie musieli mnie już oglądać.
|
|
|
spójrz w jej obojętne oczy, przytul i nie pozwól więcej cierpieć
|
|
|
|