 |
olcia181241.moblo.pl
zaciskasz pięści podnosisz głowę i ze łzami w oczach szepczesz że wszystko się ułoży. magdzinkaxd
|
|
 |
zaciskasz pięści, podnosisz głowę i ze łzami w oczach szepczesz, że wszystko się ułoży. |magdzinkaxd
|
|
 |
Ludzie na osiedlu się go bali , zresztą nie tylko tam bo ogólnie wzbudzał strach. Zawsze chodził z kapturem na głowie , z wredną miną i bujając się na boki.Emanowała od niego niesamowita pewność siebie , jak gdyby wiedział że może zniszczyć każdego i właściwie tak było.Nigdy nikomu nie ustępował , nie przesuwał się i zawsze patrzył ludziom prosto w oczy , chociaż oni unikali tego kontaktu. Był przystojny a nawet bardzo ale żadna nie miała tyle odwagi by do niego zagadać a on sam zlewał wszystkie laski.Jego przezwisko było powszechnie znane natomiast rzadko kto znał choćby jego nazwisko. A ja wciąż przy nim trwałam , trwam i zawsze będę trwała pomimo tych wszystkich którzy patrzą na mnie z litością i myślą że on robi mi coś złego. To naprawdę śmieszne prawda jest taka że dzięki niemu żyję bo gdyby nie on dziś by mnie tu nie było . / nacpanaaa
|
|
 |
Siedziąc na murku paląc kolejną fajkę i słuchając debilnych tłumaczeń, już byłego, chłopaka zobaczyła swojego brata, który szedł w ich stronę. 'O kurwa.' Powiedziała do siebie łapiąc się za głowę. Momentalnie wstała, ale nie zdążyła nic zrobić, bo jej były już leżał na ziemi i zwijał się z bólu. 'O chuj Ci chodzi?!' Krzyknął do jej brata. 'Czyś Ty, kurwa, kiedyś ją widział z fajką w dłoni?' Jęknął tylko. 'No odpowiedz!' Dostał kolejnego kopa. 'Nie widziałem.' Wypluł krew. 'To, kurwa przez Ciebie. A ja nie lubię, jak moja siostra pali. Więc ją ładnie przeprosisz, a ona już nigdy nie weźmie tego świństwa do ust.' Podniósł się trzymając za szczękę. 'Chyba sobie kpisz.' Powiedział jej eks z aroganckim uśmieszkiem. I znów znalazł się z mordą przy betonie. Odciągnęła brata z krzykiem. 'Już! Zostaw go, nie warto!' Wyrwał się i znów go kopnął. 'Nie warto!' Ryknęła na cały głos. Ludzie zaczęli się zbiegać. 'Nie masz, kurwo, życia.' Syknął do niego jej brat,a siostrę mocno przytulił.
|
|
 |
- nie mogę tak dłużej! - wykrzyczałam w furii, wychodząc z Jego domu. kiedy przechodziłam próg poczułam dłonie, Jego dłonie, na swoich biodrach. wbrew wcześniejszym postanowieniom względem siebie, obróciłam się ku Niemu. ten na pozór największy twardziel - płakał. wylewał swoje nieskazitelne łzy przeze mnie. - nie potrafię pozwolić Ci odejść, nie potrafię, pomimo tego jak bardzo Cię, kurwa, nienawidzę... - szepnął patrząc w moje źrenice. pod wpływem chwili mocno się do Niego przytuliłam, szlochając Mu w ramię. - kochanie, jesteś najważniejsza. - powiedział mi do ucha, słabym głosem. utwierdził mnie w przekonaniu, że jednak dobrze zrobiłam zostając.
|
|
 |
Był całym jej życiem... Poznali się, gdy była bardzo młoda - miała zaledwie 14 lat. Cicha, spokojna,"nienaruszona", mała dziewczynka, posłuszna rodzicom, kochana i on, 4 lata starszy, zbuntowany, nieposłuszny, ciągle sprawiający problemy „niekochany dzieciak ulicy”. Nie mogła uwierzyć, że taki chłopak jak on zwrócił uwagę właśnie na nią i nie poddawał się, chociaż w pierwszej chwili nie wzbudził w niej żadnych pozytywnych emocji..
|
|
 |
Silni mężczyźni po cichu w duchu płaczą, później zniszczą wrogów i nigdy nie wybaczą. / Pih
|
|
 |
|
i może gdyby nie ta zawzięta duma w ciągle byśmy rozmawiali.
|
|
 |
pomimo faktu, że kompletnie rozjebał mi psychikę - wielu rzeczy mnie nauczył. / veriolla
|
|
 |
Czekam aż skończymy szkołę. Nie zobaczę Cię już nigdy więcej. \\ alekto
|
|
|
|