|
ohyeah.moblo.pl
pewnie
|
|
ohyeah dodał komentarz: |
6 września 2014 |
|
Otwierasz torbę a tam zamiast książek wypalona ramka szlugów, wypita piersiówka czystej, trzy puste opakowania po chusteczkach. Cudowanie się tydzień zaczyna. /ohyeah
|
|
|
Jeden sms "wracam" potrafi rozpierdolić życie. Czytając go masz niesamowity zaciesz na twarzy, a po chwili dochodzi do ciebie, że za dwa miesiące znów będziesz starała się ułożyć sobie życie na nowo. Przyjedzie, namiesza, wyjedzie. Taka kolej rzeczy. To jest pewne./ ohyeah
|
|
|
Wiem, że gdy wróci, cały mój świat wywróci się do góry nogami. Będzie tylko On. Szybkie pocałunki. Trawa. Urwane oddechy. Wódka. Niewracanie do domu na noc. Piguły. 240 na liczniku. Kreski. On. Będzie parę urwanych filmów. Będzie dobrze. Przez chwilę zapomnę o problemach. Zapomnę, że to między nami nie ma sensu. Zapomnę, że niedługo znowu wyjedzie. Będzie liczyć się tu i teraz. /ohyeah
|
|
|
Pamiętasz, jak mówiłeś "nic NAS nie pokona"? Jak siadaliśmy obok siebie na podłodze w bibliotece szkolnej i słuchaliśmy głupich piosenek lub oglądaliśmy kabarety zamiast słuchać nauczycielki? Albo jak przyjeżdżałeś pod mój blok i nie wchodziłeś na górę, bo bałeś się mojej mamy? Pamiętasz? Pamiętasz chwile, gdy śmieliśmy się, że jak pić to razem, że mój pierwszy cały spalony papieros będzie z Tobą? Pamiętasz, jak zabroniłeś mi skakać do laski, która tak cholernie mnie wkurwiała? Powiedziałeś mi wtedy "nie warto Natalka, chodź postawie Ci piwo". No kurwa, PAMIĘTASZ? Mieliśmy być na zawsze. Przecież podobno byliśmy przyjaciółmi... /ohyeah
|
|
|
Nie raz przyjaciele pytali mnie "tęsknisz za nim?" a ja za każdym razem odpowiadałam "coś ty, przeszło mi". Ale wiesz co? Nie przeszło mi. Cały czas mam w głowie te pięć liter składających się na jego imię. Ciągle pamiętam jego smak i zapach ulubionych perfum. I wiem, że on chce żebym do niego wróciła,że wystarczyłoby ponownie powiedzieć mu "tak" i bylibyśmy szczęśliwi. Oboje z uśmiechami na ustach stawialibyśmy czoła kolejnym dniom. Ale to nie takie proste. Bo wiem też, że bym go raniła. I on raniłby mnie. I byłyby codzienne kłótnie. I godzenie się po 30 minutach. I w pewnym momencie znów bym nie wytrzymała i powiedziała "to koniec". /ohyeah
|
|
|
Na pożegnanie mówi "spełniaj marzenia i się nie poddawaj mała". Daje mi buziaka w czoło i odchodzi. I to cholernie boli, bo moim jedynym marzeniem jest być przy Nim w Stanach. Spacerować ulicami Manhattanu trzymając Go mocno za rękę, robić Mu śniadania, gdy wychodzi do pracy, i czekać z kolacją, gdy wraca z niej późnym wieczorem. Wierz mi, oddałabym bardzo wiele, by to się spełniło. /ohyeah
|
|
|
Jadłam śniadanie z bratem, który wpadł kilka minut wcześniej. "Jesteś dziś jakaś cicha" zwrócił mi uwagę. Nawet się nie zdziwiłam, że o tym wspomniał. Od paru dni mało się odzywałam. "Eee tam" zbywałam Go półsłówkami. "Nie eee tam mała. Coś się dzieje?" dopytywał. Nie chciałam o tym gadać, wiedziałam, że od razu się rozpłaczę. "Kurwa, Ty Go nadal kochasz". Wyszeptał i mocno mnie przytulił, a z moich oczu pociekły łzy. /ohyeah
|
|
|
- Co pomyślałaś, gdy pierwszy raz Go zobaczyłaś - zapytała kumpela, gdy siedziałyśmy paczką i opijałyśmy zakończenie roku. - Jak to "co"? Pomyślałam, że jest pierdolonym chujem. - odpowiedziałam bez zawahania. - A jednak Go pokochałaś. Za co? - pytała. - Właśnie za to, że jest tym pierdolonym chujem. - odparłam z alkoholowym śmiechem. - Masz słabość do skurwieli Natala. Zdecydowanie. - odparła, a kieliszki znów zostały wzniesione ku górze. /ohyeah
|
|
|
- Na kogo patrzysz? - zapytała laska z klasy, podczas przerwy. - Na nikogo. - opowiedziałam trochę chamsko. _ Jasne. Przecież widzę. Patryk. Prawda? - nie chciała mi odpuścić. - Taa. - odburknęłam. - Słyszałam, że kiedyś byliście blisko, a teraz z tego co widzę, to nawet nie gadacie. - drążyła temat bardzo mnie tym wkurwiając. - Daj spokój Anka. To przeszłość. - prawie na nią krzyczałam. - Mylisz się. Oboje macie w chuj smutne spojrzenia. Wiec nie przeszłość. - popatrzyłam na nią wściekłym wzrokiem i odeszłam rzucając "Chuj wiesz na ten temat Anka". /ohyeah
|
|
|
Lubię, gdy ma kąciki ust uniesione ku górze. Lubię iskierki w Jego oczach. Lubię ten skurwysyński wyraz twarzy. Lubię cwaniackie teksty. Lubię, jak fałszuje śpiewając Merry Christmas. Lubię Go, tak cholernie mocno. /ohyeah
|
|
|
Powiesz, że mnie kochasz? Spoko, ale zaakceptuj fakt, że Cię zranię. Zranię w cholernie mocny sposób. Zranię tak, że ciężko Ci będzie się podnieść. Ranię wszystkich, którzy mnie kochają i robię to dopóki nie przestaną. /ohyeah
|
|
|
|