|
ogarnijsieszmato.moblo.pl
Boję się przytulać do Ciebie bo przez te 10sek. trzymam w objęciach cały mój świat nie chcę go stracić. oss
|
|
|
Boję się przytulać do Ciebie, bo przez te 10sek. trzymam w objęciach cały mój świat, nie chcę go stracić. | [oss]
|
|
|
Hipokryzja, słodkie kłamstwa, nieszczere uśmiechy i chyba to jest nasz świat. | [oss]
|
|
|
"Kochani rodzice, nie zasłużyliście sobie na to co się stanie. Myślałam, że dam radę, ale na każdym kroku widzę jego, nie daję rady. Tęsknie za nim i jedyne czego chcę to wtulić się w jego ramiona i poczuć ciepły oddech na ustach. Myślę, że przyjmą mnie do nieba, żebym mogła być jak najbliżej NIEGO. Tam ułożymy sobie życie na nowo, przeproszę go za ten ból i podziękuję za te wszystkie cudowne chwile. Muszę się pociąć, bo innych sposobów nie znam, spokojnie kochani, to nie boli, mój ból w sercu jest silniejszy ode mnie, ktoś musi wypełnić dziurę w moim sercu, to musi być ON. Kocham was, żegnajcie" Gdy skończyłam pisać pokazała się godzina 00:00, nowy dzień, równy rok od jego śmierci, teraz sięgam po żyletkę i przeciągam ją po ręce mozolnymi ruchami, tak w zaciszu umieram, myśląc ciągle o nim. || część 5.
|
|
|
Czytając list płakałam jak nigdy wcześniej, a fakt, że go już nie ma, bolał bardziej, niż to śmieszne cięcie. Zdałam sobie sprawę, że to ja jestem temu winna, ale zanim podjęłam jakieś kroki udałam się na pogrzeb. Leżał w trumnie z niewinną minką, taką jaką zawsze w nim lubiłam, a usta układały się w lekki przebłysk uśmiechu. Takiego go kochałam, a garnitur w który był ubrany zapamiętam do końca życia, to było moje ostatnie spotkanie z NIM. Po całej akcji poszłam do domu... Nie, nie pocięłam się, żyję do dziś, a jutro będzie równy rok jak go nie ma. To właśnie jutro pójdę nad jego grób i zrobię to co on, list już zaczynam pisać, za bardzo tęsknię. || część 4.
|
|
|
Czym prędzej popędziłam do swojego pokoju, usiadłam w kącie, chwyciłam misia, którego mi dał i wzięłam się za czytanie listu. "Kochanie, sama doskonale wiesz, że moja miłość do Ciebie wzrastała z każdą sekundą, ale zaraz przestanie wzrastać i zostanie tylko wielka, a miała być olbrzymia, dlatego Cię przepraszam. Ale chciałem Ci podziękować za wszystkie dni razem, za każde "KOCHAM" mimo tego, że nie szczere, cieszyło mnie bardziej niż sportowy samochód. Dziękuję Ci za Twój uśmiech i oczy które patrzały na mnie z takim zdziwieniem. Muszę coś zrobić z tym bólem, dlatego zwalczę go śmiercią, taką jaką uważałaś za fajną, tak, zaraz się potnę, bo zawsze to robiłaś, gdy miałaś gorszy dzień, a ja Cię powstrzymywałem. Teraz nikt mnie nie powstrzyma, już nie ma szans na nic, nie mam Ciebie, nie mam nic. Kocham Cię. || część 3.
|
|
|
Następnego dnia nie było go w szkole, co mnie trochę zmartwiło, ale mimo to, nie dawałam po sobie poznać, że się przejmuję. Po lekcjach jak zwykłam, poszłam do domu, zjadłam obiad i wzięłam się do lekcji.. Przerwał mi dźwięk dzwonka.... Szybko pobiegłam do drzwi z nadzieją, że to ON, ku mojemu zdziwieniu była to jego matka. Stała cała we łzach, rozczochranych włosach, a jej oczy mówiły "nie daję rady", z grzeczności zaprosiłam ją do środka i zaprowadziłam do kuchni... Tam mi wszystko opowiedziała, a ja? Ja nie byłam w stanie wykrztusić z siebie nawet jednego słowa. Wychodząc z domu dała mi list i powiedziała "wstydź się dziewczyno". Wiedziałam, że to moja wina i bardzo się tym przejęłam. || część 2.
|
|
|
Poszłam do szkoły jak zawsze z wielką nadzieją, że go nie spotkam. Nienawidziłam się za to, że go rzuciłam i też za to, że on nie odpuszczał se mnie nawet na chwilę. Walczył o mnie, ubiegał się o moją zgodę, jednak bez skutków, aż wreszcie dałam mu wyraźnie do zrozumienia, że już nigdy nie będziemy razem.. Wyzywałam go, powiedziałam, że od zawsze był dla mnie nikim, że nienawidzę jego głosu i wcale mi się nie podoba.. Nazwałam go skurwielem i strzeliłam w twarz, a po całej akcji wybiegłam z jego domu. Cała zapłakana szłam ulicą, zastanawiając się dlaczego ciągle go kocham i tak bezgranicznie mu ufam. || część 1.
|
|
|
Nigdy nie obiecywałam, że będę dobrą dziewczyną, nigdy nie obiecałam, że będę zawsze, dla mnie Ty byłeś jednym wielkim NIGDY. || [oss]
|
|
|
Jak dobrze jest wtulić się w Twoje ramiona i poczuć zajebiste ciepło na policzkach, w sumie jeszcze świeże od pocałunku. || [oss]
|
|
|
uwielbiam nasze miejsce, w którym tak dużo przeżyliśmy. tam pierwszy raz powiedziałeś, że mnie kochasz. pierwszy raz dałeś buziaka. przytuliłeś. pocałowałeś. dałeś mi wiarę, nadzieję i miłość. pokazałeś pozytywne strony życia. nauczyłeś oddychać. zmotywowałeś do życia. wiesz? to tam chce wziąć z tobą ślub i urodzić ci dwójkę słodkich szkrabów. ♥ || [oss]
|
|
|
fajnie jest mieć takie przystojniaka jak ty koło siebie. || [oss]
|
|
|
jesteś moim sensem życia. moim tlenem. moją siłą. moim oparciem. nawet żyję dzięki Tobie, wiesz? || [oss]
|
|
|
|