|
odratowana.moblo.pl
cz.2 Otwarłam oczy i ujrzałam przed sobą całą siatkę jabłek w jednej siatce jak i całą o wiele większą siatę leków którą trzymał w drugiej dłoni. Mimo cholernie złego
|
|
|
cz.2 Otwarłam oczy i ujrzałam przed sobą całą siatkę jabłek w jednej siatce jak i całą, o wiele większą siatę leków którą trzymał w drugiej dłoni. Mimo cholernie złego samopoczucia momentalnie się uśmiechnęłam. Oboje bardzo się kochaliśmy i zdawaliśmy sobie sprawę, że to rozstanie było kompletnie z błahego powodu. Zaraz po tym jak odwzajemnił mój uśmiech i odstawił jabłka jak i leki, usiadł obok mnie, objął twarz rękoma, spojrzał głęboko w oczy i wylał słowami całą miłość do mnie płynącą prosto z jego ogromnego serca. Na moim policzku znów pojawiła się łza, ale teraz była ona łzą szczęścia, a nie tęsknoty. Po chwili, jak już upewnił się, że nasze serca biją znów w równym rytmie, podreptał do kuchni, zaparzył herbatę jaką potrafił robić tylko on, obrał zapas witamin pod postacią jabłek i uszykował całą masę leków zwalczających grypę. Kocham go za to co robi, kim jest. / odratowana
|
|
|
` powiedziałam sobie, że będę z nim do końca. Już na starcie wewnętrznie obiecałam sobie, że nigdy się nie poddam. Mimo wszystkich możliwych przeciwności, będę przy nim. W ogóle nie brałam pod uwagę rozstania. I tak było nie tylko w teorii, ale praktycznie też to spełniłam. Płakałam kiedy wyzywał. Siedziałam skulona w kącie kiedy podnosił rękę. Nie odzywałam się kiedy mówił nieprawdę. Godziłam się na wszystko co chciał, nawet jeśli większość z tych spraw była wbrew mojej woli. Przytakiwałam kiedy nie miał racji. Kompromisy z mojej strony stały się rutyną. Dawałam mu ogrom miłości podczas kiedy on dawał mi jedynie smutek. Mimo tego całego zła, nadal chciałam być jego. Uzależniłam się od człowieka, który uniemożliwił mi samodzielne życie. Aż w końcu odszedł sam, nie miałam siły go nawet zatrzymać. / odratowana
|
|
|
` najbardziej boli teraźniejszość w której myślę o przeszłości, która nigdy nie przemieni się w cudowną przyszłość. / odratowana
|
|
|
` zarzucasz mi, że utraciłam siebie, że nie jestem taka jak dawniej. A zastanawiałeś się chociaż przez sekundę ile swojego charakteru, uczuć, myśli, łez, uśmiechów oddałam ludziom których dziś już przy mnie nie ma? I może oni odeszli, może na zawsze, ale mimo wszystko będą mieli skrawek mnie w sobie. Będą go mieć we wspomnieniach, snach, przeszłości. Będę w nich, a ja już tego nie odzyskam. Nigdy nie będę taka sama bo zostałam naznaczona przeszłością, której cofnąć nie idzie. / odratowana
|
|
|
` nie wiem jak się czujesz i ile dla Ciebie znaczę, ale możesz mieć pewność, że moje myśli już do końca mojego życia będą skierowane w Twoją stronę. Tak już zostanie bo jesteś moim światem. / odratowana
|
|
|
` nigdy nie chciałam być czyjąś opcją, a już na pewno nie opcją w miłości. Nigdy nie chciałam być kołem ratunkowym, takim jeśli już nikogo przy Tobie nie będzie. / odratowana.
|
|
|
` chciałam tylko być dla niego ważna. Chciałam być jego powodem do uczuć, poprawy własnego życia, ukierunkowania myśli, stawania się lepszym. Chciałam być. / odratowana
|
|
|
` z każdym oddechem pragnę czuć jego oddech. Z każdą myślą chcę wiedzieć co ma w głowie. Z każdym uczuciem chcę wiedzieć co czuje. W każdej chwili chcę być w każdej minucie jego życia. Z każdym biciem serca pragnę być w jego sercu. Z każdym jego zmartwieniem chcę martwić się razem z nim. Z każdą jego łzą wiążę nadzieje na lepsze jutro. I w sumie nigdy nikt nie nauczył mnie miłości i nie wiem czy to co się dzieje we mnie, w nas można tak nazwać ale to jest bardzo silne, czuję to. / odratowana
|
|
|
` nigdy nie starałam się być idealna. Nigdy nie chciałam być tą najlepszą za wszelką cenę. Za każdym razem, w każdej sytuacji uparcie pokazywałam swój charakter, ujawniałam prawdziwą siebie. Czasami płakali przeze mnie najbliżsi, odchodzili Ci najważniejsi. Ale ja się nie poddałam. Nadal żyję po swojemu, według własnych reguł. Od początku postawiłam sobie, że pozostanę sobą nawet w czasie największych przeciwności. A dziś nadal stoję przy swoim, z ludźmi którzy zaakceptowali mnie taką, jaka jestem od charakteru po wygląd i przeszłe błędy. / odratowana
|
|
|
` to nie jest tak, że ja śmieję się z ludzi. Po prostu mam do nich dystans. To nie jest tak, że jestem arogancka i pyskata. Najzwyczajniej w świecie bronię swojego zdania. Nie zmieniam przyjaciół co jakiś mały odstęp czasu, ale to właśnie oni udowadniali że nie warto przywiązywać się do ludzi. Nie mów że marnuję sobie życie swoim postępowaniem. Ja po prostu spełniam postanowienie życia według swoich, nie zawsze słusznych i akceptowanych przez społeczeństwo reguł. Nie mów za plecami o moim wyglądzie. Mam prawo do noszenia tego, w czym czuję się sobą. Nigdy nie chciałam utracić w tym cholernym świecie wartości siebie. I co najważniejsze. Nie jest tak, że nie potrafię kochać. Najzwyczajniej w świecie kiedyś bardzo mocno się zawiodłam. To powinno Ci wystarczyć, nie mów więcej. / odratowana
|
|
|
` nie licz na wszystko ode mnie jeśli od Ciebie nie otrzymałam czegokolwiek. / odratowana
|
|
|
` obojętnie ile uczucia włożysz. Ile łez wylejesz. Ile chwil poświęcisz. Ile dasz dowodów. Iloma pocałunkami obdarzysz, ile razy przytulisz. Ile razy spojrzysz, ile razy postawisz na pierwszym miejscu. Ile będziesz walczyć, pokazywać że Ci zależy. To wszystko nie ważne bo osoba która nigdy nie zaznała miłości, nie pozna jej po żadnym z najszczerszych gestów. / odratowana.
|
|
|
|